{mosimage} Piątek porusza się po orbicie miejskich legend, wydając swego Jokera na pastwę kolejnych, surrealnych peregrynacji po – metropolii, dziwnie nasłonecznionej, a jednak jawiącej się jak za alkoholową mgłą. Miasto Piątka jest napiętnowane, postaci Piątka są dziwnie wyprane z emocji, co kompensują pracą, alkoholem, seksem… jakby potwierdzenia swego istnienia szukali w poczuciu fizjologii – orgazmie, vomicie, gorącej kąpieli…"> {mosimage} Piątek porusza się po orbicie miejskich legend, wydając swego Jokera na pastwę kolejnych, surrealnych peregrynacji po – metropolii, dziwnie nasłonecznionej, a jednak jawiącej się jak za alkoholową mgłą. Miasto Piątka jest napiętnowane, postaci Piątka są dziwnie wyprane z emocji, co kompensują pracą, alkoholem, seksem… jakby potwierdzenia swego istnienia szukali w poczuciu fizjologii – orgazmie, vomicie, gorącej kąpieli…"> Kilka nocy poza domem, Tomasz Piątek - Portal Kryminalny

Kilka nocy poza domem, Tomasz Piątek

Autor: Webmaster
Data publikacji: 09 stycznia 2008

Kilka nocy poza domem

Autor: Tomasz Piątek
Liczba stron: 219

Po osławionej Heroinie Tomasz Piątek począł dość konsekwentnie sięgać po konwencję psychologicznych dreszczowców by analizować mroczne przejawy duszy. W pierwszej powieści gatunku Kilka nocy poza domem rzecz idzie de facto o gniew: wymyślony, wyrzucony z siebie, wreszcie… zmaterializowany.

Maciej Niwiński jest korporacyjnym dziennikarzem, przypominającym nieco skrzyżowanie flaunera z karcianym Jokerem: mieszka w praktycznej klitce, śpi do południa, dzieli życie pomiędzy szybkie posiłki i klikanie na mac-u bądź komórce. W firmie czuje się jak ryba w wodzie, ot, dostaje cynk i jedzie „na realizację”, z fotografem, dyktafonem i śledczym cynizmem do wszystkiego. Tym razem nie pójdzie tak łatwo, ginie bowiem jego wieloletni znajomy, Rabin, wokalista quasi-satanistycznej formacji „Żydzi”. Ginie zabity brutalnie, bo poćwiartowany i rozpruty niczym prosiak (sama postać ubrana jest w echa śmierci Tomka Beksińskiego). Osobliwe morderstwa dostaje także w spadku w pracy: równolegle ginie bez wieści kilka par nastolatków; na prowincji odnalezione zostaje rytualnie zmasakrowane ciało pewnego gangstera. Grupa imprezowiczy ginie rozstrzelana w mieszkaniu, a strzały zagłusza głośna muzyka. Pewna zimna prezenterka kontrowersyjnego programu dołączy za chwilę do makabrycznego plonu… O wszystkich bieżących sprawach kryminalnych dziennikarze dowiadują się z enigmatycznego serwisu www.criminet.pl, który jednak niechętnie sprzedaje jakiekolwiek kulisy spraw. Maciek musi więc samemu zabrać się do śledczej roboty, prowadząc jednocześnie trzy sprawy: nastolatków, Rabina i prezenterki.

Dodatkowego fermentu dodaje fakt, iż do gazety dzwonią kolejni ludzie twierdząc, iż scenariusze owych morderstw wymyślili w złości kiedyś osobiście, choć – nikomu nigdy ich nie zdradzili.

Piątek porusza się po orbicie miejskich legend, wydając swego Jokera na pastwę kolejnych, surrealnych peregrynacji po – metropolii, dziwnie nasłonecznionej, a jednak jawiącej się jak za alkoholową mgłą. Miasto Piątka jest napiętnowane, postaci Piątka są dziwnie wyprane z emocji, co kompensują pracą, alkoholem, seksem… jakby potwierdzenia swego istnienia szukali w poczuciu fizjologii – orgazmie, vomicie, gorącej kąpieli… Erzacem uczuć jest u Piątka internetowa strona „Dom miłości”, będąca czymś w rodzaju testu-psychodramy; nawet smutek jest kiczowaty, nieszczęście zdeprecjonowane, cynizm zaś wywyższony: motyw programu TV, w którym uczestnicy błagają widzów, by ci właśnie im przyznali główną nagrodę pieniężną, przypomina z przerażeniem wideoklip Petera Gabriela  do utworu „Barry Williams Show”.

Zmaterializowane zmory, zwerbalizowane złości jako okrutne katharsis – ku przestrodze, czy na sprzedaż? Piątek igra z filozofią rozpinając ją na kontrastach życie – śmierć, człowiek – nadczłowiek, oprawca – Bicz Boży, a to filozofowanie przypomina czasem fantastykę, czasem paranaukę, czasem parareligię… Nasz dziennikarz bardziej biernie niż przez rzetelne dziennikarskie śledztwo, niesiony wiatrem entropii, zbliży się do finalnej iluminacji, nie po to, by odkryć fakty, lecz po to, by… stać się uczniem (motyw dziennikarza Adama!), a zarazem Biczem Bożym dla pewnego diabolicznego hierofanta…

Piątek to proza gęsta, minorowa, cyniczna i gorzka. Piątek osobiście jawi się jako literacki hierofant, który sprzedaje swe proroctwa maluczkim… Ku przestrodze?...




KILKA NOCY POZA DOMEM

Tomasz Piątek

Wyd.:Czarne, 2004
ISBN: 83-87391-91-3
Liczba stron: 219
Wymiary: 105 x 165
Oprawa: miękka
cena 14,99


Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Kilka nocy poza domem" Tomasz Piątek