Każdemu z nas wydaje się, że mieszkając z kimś pod jednym dachem, wiemy o tej osobie wszystko. Co lubi jeść, czytać, oglądać, czego słuchać, jaki jest jej poranny rytuał… Skoro wiemy tyle o sobie nawzajem, to tym bardziej znamy własną i cudzą przeszłość, prawda? Mąż wie o żonie wszystko, a żona o mężu. Ale… czy aby na pewno? Boleśnie sprawdziła to bohaterka najnowszej powieści Jenny Blackhurst, „Tak cię straciłam”.
Emma Cartwright z pozoru jest zwykłą mieszkanką małego miasteczka, która przeniosła się tu, by zacząć wszystko od nowa. Nikt jednak nie wie, że kobieta skrywa pewną mroczną tajemnicę. Cztery lata wcześniej miała bowiem męża i trzymiesięcznego synka, którego sama zabiła. Przynajmniej tak jej wmówiono. Po odsiedzeniu wyroku Susan Webster, obecnie Emma Cartwright, nadal walczy z demonami przeszłości. Ktoś podrzuca jej zdjęcie czteroletniego już synka sugerując, że chłopiec żyje. Pod jej drzwiami zjawia się także dziennikarz, który oferuje swoją pomoc. Kobieta nie pamięta niczego z owej nocy, kiedy to rzekomo udusiła dziecko. Skoro ma luki w pamięci dotyczące tylko tego konkretnego wieczora, to może ktoś nie mówi całej prawdy? Susan powraca do swojej prawdziwej tożsamości i postanawia za wszelką cenę dowiedzieć się, co wydarzyło się cztery lata temu. Wraz z nowo poznanym dziennikarzem rusza w niebezpieczną podróż, która prowadzi ją do konfrontacji z byłym mężem. Jak się wkrótce okazuje, pozory mylą…
Jenny Blackhurst w swojej najnowszej książce porusza bardzo ważny temat – depresji poporodowej kobiet. Bohaterka „Tak cię straciłam” została skazana za zabójstwo swojego trzymiesięcznego synka, a okolicznością łagodzącą była właśnie jej choroba. Na podstawie historii Susan autorka chciała pokazać problem, z jakim boryka się wiele młodych matek. Jak pisze sama Jenny Blackhurst:
W 2011 roku urodziłam pierwsze dziecko. (…) I raptem, z dnia na dzień, nie mogłam już decydować, kiedy zjem posiłek, kiedy się wyśpię czy kiedy pójdę do łazienki. (…) Kiedy cztery tygodnie później po porodzie otrzymałam wymówienie, poczułam, że tracę nie tylko pracę, lecz również resztki swojej tożsamości (…). I o tym w dużej mierze jest właśnie „Tak cię straciłam”. To powieść nie tylko o utracie dziecka, ale przede wszystkim o utracie własnej tożsamości i próbie jej przywrócenia.
Chociaż Jenny Blackhurst całkiem sprawnie układa intrygę, która sprawia, że powieść czyta się jednym tchem, to książka jako kryminał nie przekonuje. Dwutorowa narracja, która przybliża opowieść Susan, i retrospekcje odnoszące się do wydarzeń z życia jej męża skutecznie pobudzają czytelniczą ciekawość, niestety z biegiem akcji pojawia się coraz więcej fałszywych tropów, które donikąd nie prowadzą. Inne zastosowane przez autorkę rozwiązania fabularne są schematyczne i oczywiste aż do bólu, zaś samo zakończenie jest nieco zbyt przewidywalne i nie usatysfakcjonuje wprawionych czytelników. Wierzę jednak, że są czytelnicy, którzy w historii Susan Webster odnajdą coś dla siebie.
Dwie osoby potrafią dochować tajemnicy. O ile jedna z nich jest martwa.
27 lutego 2023
„Jesteś córką zabójcy, mordercy małych dziewczynek”. Trudno żyć z takim piętnem. Nawet jeśli zmienisz nazwisko, i tak żyjesz w ciągłym lęku, że ktoś rzuci ci te ...
09 lutego 2022
Ktoś wie, że to nie był wypadek. Ktoś wie, że popełniono zbrodnię... Premiera nowego thrillera Jenny Blackhurst już dziś!
06 maja 2020
Jenny Blackhurst właśnie po raz pierwszy odwiedziła Polskę. O swoich inspiracjach i tajemnicach warsztatu specjalnie dla Portalu Kryminalnego rozmawiała z Martą Guzowską.
24 października 2019
Czasami każdy z nas potrzebuje takiej właśnie lekkiej lektury.
26 września 2019
To był najszczęśliwszy dzień w jej życiu. Co więc sprawiło, że skoczyła? Premiera nowej powieści Jenny Blackhurst już dziś, pod naszym patronatem.
18 września 2019
Powiedzieli jej, że zabiła własne dziecko. Odkupiła winy. Co, jeżeli kłamali..? Już dziś pod naszym patronatem premiera powieści „Tak cię straciłam”.
03 kwietnia 2019
Blackhurst pod płaszczykiem powieści rozrywkowej przekazuje nieco refleksji o świecie.
19 października 2018
Pod naszym patronatem ukazała się dziś nowa powieść Jenny Blackhurst, zatytułowana „Czarownice nie płoną”. To doskonały thriller psychologiczny – pełen ...
03 października 2018
„Zanim pozwolę ci wejść” Jenny Blackhurst to opowieść o przyjaźni trzech kobiet, które mają swoje tajemnice.
08 maja 2018
Nie mamy chyba jeszcze w Polsce odpowiednika angielskiego określenia „page turner”, oznaczającego książkę, którą czyta się błyskawicznie, tak właściwie, jak gdyby ...
07 maja 2018