Wrobiona, C.L. Taylor

Autor: Justyna Nowicka
Data publikacji: 29 lutego 2024

Wrobiona

Autor: C.L. Taylor
Przekład: Izabela Matuszewska
Wydawnictwo: Albatros
Premiera: 26 lipca 2023
Liczba stron: 368

 

Zapłacisz mi za to

Mówi się, że nie należy zabierać człowiekowi wszystkiego, co ma – wtedy bowiem nie ma już nic do stracenia i zdolny jest do wszystkiego. W takiej właśnie sytuacji znalazła się Olivia Sutherland. Mąż oskarżył ją o próbę zamordowania go, kobieta została uznana za winną i trafiła za kratki. Straciła wszystko: rodzinę, pracę, większość przyjaciół. Zostali przy niej nieliczni. Jej córka, nastawiona negatywnie wobec matki, też nie chce jej znać. Sami przyznacie, że Olivia ma już niewiele do stracenia po wyjściu na wolność. No, może oprócz samej wolności.

Kiedy mnie tu przywieziono, najbardziej uderzył mnie hałas – wszystkie te wrzaski, krzyki, łomoty i lamenty. Próbowałam się ukrywać w celi, lecz współlokatorka ostrzegła mnie, że jeśli nie wyjdę na skrzydło i nie wmieszam się w tłum, inne uznają, że jestem słaba i ściągnę na siebie niepożądaną uwagę.

Po opuszczeniu zakładu karnego kobieta zatrzymuje się u Ayeshy, swojej najbliższej przyjaciółki. Mając do pomocy ją i Smithy, znajomą z więzienia, próbuje zrobić wszystko, żeby udowodnić, że nie miała nic wspólnego z zamachem na życie męża, i odzyskać zaufanie córki. Ayesha jest w tym trio głosem rozsądku, a Smithy iskrą, która szybko i bez namysłu się podpala. Liv, rozdarta między obie kobiety, usiłuje posklejać to, co zostało z jej życia.

Sądząc z opisu i informacji zawartych na okładce, myślałam, że będzie to faktycznie powieść o zemście i próbie, a może i wielokrotnych próbach ośmieszenia Dominica, byłego męża. Tymczasem jest to raczej opowieść o próbie odkrycia, co wydarzyło się pięć lat wcześniej, na skutek jakich wydarzeń Olivia trafiła do więzienia, co i kiedy nie zadziałało. Przy czym nie zostało to zrobione aż tak umiejętnie, jak wątki z poprzednich książek autorki.

To, czego bardzo mi zabrakło, to jakiś pogłębiony obraz małżeństwa Olivii i Dominica. Dowiadujemy się, jak się poznali, jak wyglądały początki ich relacji – jednak mam niedosyt, jeśli chodzi o jej schyłek i upadek. Trochę znikąd bierze się w mojej ocenie ta próba odebrania życia mężowi. Wystarczyło nieco więcej informacji, odrobinę wyraźniej zarysowane tło. Zbyt gwałtownie przeszliśmy od szczęśliwego, młodego małżeństwa do rozbitego i toksycznego związku.

Kolejny problem to nieco mdłe postaci. Olivia, kobieta, która pięć lat spędziła w więzieniu niesłusznie oskarżona o próbę morderstwa i pozbawiona wszystkiego, co najcenniejsze, zachowuje się dość „miękko”. I nie mam tu na myśli przemocy, nie oczekiwałam, że załatwi sobie pozwolenie na broń i będzie rozstawiać wszystkich po kątach. Dotyczy to raczej jej codziennego funkcjonowania – jest niezdecydowana, chaotyczna, nieporadna. A przecież wszystko sugerowało, że dostaniemy twardą bohaterkę, która idzie po swoje. Nie lepiej sprawa ma się z Dominikiem, jej byłym mężem. Jak na faceta, który posłał za kratki własną żonę i w zasadzie cały czas coś kombinuje, jest dość bezbarwny i nijaki. Prześlizguje się przez tę powieść, odbija od każdej z postaci, która staje mu na drodze. Cóż, nie tak wyobrażam sobie mężczyznę, który bez mrugnięcia okiem pozbywa się żony. Ale motyw małżeństwa i prób wzajemnego wrabiania się w złe rzeczy jest dość powszechny. Może po prostu niewiele więcej da się w tej kwestii wymyślić?

Pomysł na fabułę nie był zatem szczególnie odkrywczy i powalający, ale można było upiec z tego niezły thriller. Niestety, wyszedł zakalec. Kiedy zaczynałam wierzyć, że może w końcu poczuję się zaskoczona, okazało się, że w dużej mierze domyśliłam się tego, co C.L. Taylor ukryła na kartach powieści.

„Wrobiona” to idealny przykład thrillera średniej klasy – nie czułam się znudzona, ale też nie było zaskoczeń i emocji. Nikogo bym nie zniechęcała, ale zapytana o książkę do polecenia, na pewno nie wskazałabym tej.

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Wrobiona" C.L. Taylor