Karaoke dla damy z pieskiem, Tatiana Polakowa

Autor: Robert Ostaszewski
Data publikacji: 07 sierpnia 2008

Karaoke dla damy z pieskiem

Autor: Tatiana Polakowa
Przekład: Ewa Skórska
Wydawnictwo: Przedsiębiorstwo Wydawnicze Rzeczpospolita SA
Liczba stron: 348

Nie raz, nie dwa pisałem już, jak bardzo cenię kryminały Tatiany Polakowej i jak bardzo przypadła mi do gustu bohaterka cyklu kryminalnego rosyjskiej pisarki, Olga Riazancewa, ze swoim kobiecym urokiem, zwariowanym poczuciem humoru, ironicznym dystansem do świata i samej siebie oraz pokomplikowaną rosyjską duszą. Przyznam jednak, że gdy dowiedziałem się, że w tym roku polski wydawca planuje wypuszczenie na rynek aż czterech części tego cyklu, zacząłem zastanawiać się, czy tego lekturowego szczęścia nie będzie dla mnie aż nadto. Cóż, wszystko może się znudzić, a ja do tego nie przepadam za zbyt intensywnym i częstym kontaktowaniem się z jedną kobietą, choćby nawet tak fascynującą, jak Olga. Z pewnym niepokojem sięgałem więc po Karaoke dla damy z pieskiem, piątą cześć serii. Jak się jednak szybko okazało, obawiałem się niepotrzebnie, bo ta powieść nie tyle nawet trzyma poziom poprzednich, co jest - jak na mój gust - najlepszą z nich: mroczą, niebywale powikłaną i - by tak rzec - pełną tragizmu.

Intryga, jak zwykle u Polakowej, zawiązuje się niby od niechcenia, a Olga kolejny raz pakuje się przypadkowo w pełną trupów aferę. Podczas bankietu, na którym bawi się miejska śmietanka, a na który zabrał Olgę Dziadek, jej były opiekun, kochanek i pracodawca, do naszej bohaterki podchodzi kobieta, która oświadcza ni mniej, ni więcej że zostanie niebawem zabita i prosi Olgę, żeby ta wytropiła jej mordercę. Riazancewa początkowo uważa to za alkoholowy wygłup. Szybko jednak okazuje się, że kobieta mówiła prawdę. Giną kolejne osoby, między innymi miejscowy polityk, protegowany Dziadka... Olga rozpoczyna śledztwo, które doprowadzi ją do miejsca, w którym znaleźć się bardzo nie chciała.

Polakowa wyspecjalizowała się w konstruowaniu intryg, rozgrywających się gdzieś na styku polityki, biznesu i świata mafii. W Karaoke dla damy z pieskiem przeszła jednak samą siebie - sytuacja w mieście, którym rządzi Dziadek, mocno się komplikuje, niedawni sojusznicy walczą ze sobą bezpardonowo, wymyślając piętrowe intrygi, każdy szuka haków i na wrogów, i na przyjaciół. Olga opisuje to krótko: “Teraz wszyscy są przeciwko wszystkim”. Sama miota się, coraz bardziej zgorzkniała i cyniczna, próbując ocalić... właściwie nie wiadomo nawet co, może choć resztkę szacunku dla samej siebie. Jest tym bardziej wytrącona z równowagi, że w mieście po raz kolejny zjawia się Łukjanow, którego Olga kocha miłością wyniszczającą i straceńczą. A ten jest nie tylko killerem, ale również draniem, który bez mrugnięcia okiem wykorzystuje wszystkim, także Olgę - znęca się nad nią psychicznie (igra jej uczuciami, aby zrealizować własne cele) i fizycznie (w jednej z powieści cyklu torturuje ją). Spotkanie z Łukianowe przyniesie Oldze wiele cierpienia, ale pozwoli też zobaczyć nieco inną twarz tego twardziela.

Zastanawiam się, co sprawia, że kolejne powieści z cyklu o Oldze czytam z niegasnącym zainteresowaniem i tą samą przyjemnością tekstu? Niby Polakowa wykorzystuje dobrze sprawdzone chwyty, niby tworzy podobne intrygi, niby wiadomo, jak poprowadzi główną bohaterkę, ale jednak zawsze podrzuci jakiś drobiazg, który na nowo przykuwa moją uwagę. Podam kilka przykładów. Przyzwyczaiłem się już do obecności u boku Olgi sympatycznego i mądrego jamnika Saszki, a w Karaoke dla damy z pieskiem tytułowy piesek w sporej partii tekstu w ogóle się nie pojawia. Pisarka udanie modyfikuje też postaci z drugiego czy nawet trzeciego planu. Dziadek, bezwzględny, twardy polityk, który trzyma wszystkich mocno w garści, objawia się w ostatniej powieści jako zmęczony, gwałtownie starzejący się mężczyzna, który nie ma już sił, aby walczyć o szacunek Olgi, nie mówiąc już o jej miłości. Nawet Łukianow pokazuje, że nie są mu obce ludzkie odruchy. I tak dalej...

Wszystko to razem wzięte sprawia, że zaraz potem, jak dotarłem do ostatniej strony Karaoke dla damy z pieskiem, zacząłem czekać na kolejną powieść Polakowej Hasta la vista, Baby. Tym razem już bez niepokoju.

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Karaoke dla damy z pieskiem" Tatiana Polakowa

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

Paląc za sobą mosty, Tatiana Polakowa

Zbrodnia, humor i miłość w Wenecji.

13 sierpnia 2020

RECENZJA

Hasta la vista, Baby, Tatiana Polakowa

W najnowszej powieści Polakowej na plan pierwszy wysuwają się rozterki Olgi.

31 października 2008

NOWOŚĆ

Karaoke dla damy z pieskiem, Tatiana Polakowa

Karaoke dla damy z pieskiem

14 lipca 2008

RECENZJA

Wielki seks w małym mieście, Tatiana Polakowa

Rosja może pochwalić się liczną grupą świetnych albo dobrych autorek prozy kryminalnej, spośród których u nas najbardziej chyba popularna i ceniona jest Aleksandra ...

07 lipca 2008

RECENZJA

Ekskluzywny macho, Tatiana Polakowa

Miasto jest tu zimne, bezduszne, gdzie nie ujrzysz w narracji staruszki czy dziecka, a samych bandziorów,  zdradzające się małżeństwa, mafię, politykę, płatnych ...

05 lutego 2008

RECENZJA

Smak lodowego pocałunku, Tatiana Polakowa

Znakomita powieść. Wschodni odpowiednik noir – krwisty(a) bohater(ka) i brudne miasto. Bohaterka, która po całym tygodniu grania twardziela, nakryje samotnie głowę ...

30 listopada 2007

RECENZJA

Wszystko w czekoladzie, Tatiana Polakowa

Swoista „uniwersalność” powieści, anonimowość wszędzie-i-nigdzie, staje się w pewnej chwili maską – i bardzo ostrym komentarzem, zapewne, współczesnej Rosji. ...

30 sierpnia 2007