Książka Starobiniec

Wydawnictwo Prószyński i S-ka

zapowiada (premiera 11.09)

wydanie powieści

rosyjskiej pisarki 

Anny Starobiniec

Schron 7/7


W hipnotyzującej, irracjonalnej i przejmującej powieści Anny Starobiniec, w której rzeczywistość wydaje się być natrętną i dziwaczną halucynacją, a baśniowy folklor ze wszystkimi jego atrybutami (Kościej, Baba Jaga, Południca) czymś przerażająco realnym, nic nie jest takie, jak się wydaje, „wszystko ma drugie, trzecie, czwarte, piąte dno…” Pewna kobieta o imieniu Masza, z zawodu fotoreporter, pojechała do Paryża na targi literatury dziecięcej, gdzie miała zrobić reportaż dla gazety, w której pracowała. Jednak w Paryżu wszystko idzie nie tak, jak powinno – Masza nie może wytrzymać w ciasnym pokoiku taniego hotelu, nie dostrzega uroków miasta i z każdą chwilą czuje się coraz gorzej, nie tylko psychicznie: ma dreszcze, gorączkę, boli ją głowa, a jej kolega-redaktor oznajmia, że nie zamierza pisać żadnego reportażu – i w ogóle nie zamierza wracać do Rosji. Zdezorientowana Masza, czując się coraz bardziej chora, wraca do hotelu i zapada w ciężki sen, pełen koszmarów rodem ze strasznych baśni. Po przebudzeniu czuje się trochę lepiej, wychodzi na miasto, żeby coś zjeść – i wtedy zaczyna dziać się coś dziwnego. Barman w restauracji mówi, że ktoś taki jak ona nie ma tu czego szukać, recepcjonista w hotelu bezceremonialnie wyrzuca ją za drzwi… Jeden rzut oka na lustro w holu – i Masza już rozumie, co jest nie tak – w lustrze odbija się nie młoda kobieta, lecz czterdziestoletni, wynędzniały kloszard…

Opisy Paryża widzianego oczami kobiety tracącej pamięć przeplatają się z doznaniami umierającego kloszarda, który za wszelką cenę – nawet za cenę czyjegoś życia – musi dostać się do Rosji; wrażenia mężczyzny, który, przemieniony w pająka, ucieka z włoskiego więzienia, splatają się z historią życia młodego małżeństwa, oddalającego się od siebie z każdym dniem; wewnętrzny świat chłopca, który doznał urazu mózgu i nie wyszedł ze śpiączki przeplata się z fragmentami bajek, magicznymi zaklęciami i wspomnieniami młodej kobiety, która najpierw straciła męża, potem dziecko, potem pamięć, a wreszcie samą siebie… Rzeczywistość przemienia się w straszną baśń (a raczej okazuje się, że straszna baśń zawsze była podszewką rzeczywistości), realność płynnie przechodzi w fantastyczny horror, a horror wkracza w realność… Ciężko czytać tę książkę – ale i oderwać się od niej ciężko. Żyje w niej dziki, zniewalający, pierwotny strach, który świetnie znamy, choćby z własnych dziecięcych lęków, a którego nie potrafimy oswoić, który leży u podstaw wszystkich niesamowitości i horrorów – strach przed ciemnością, pająkami, zamkniętą przestrzenią, brzydotą i śmiercią, strach przed tym, co zwyczajne i przed tym, co nadprzyrodzone…

Anna Starobiniec – dziennikarka i pisarka, autorka książek Szczeliny (Переходный возраст), Schron 7/7 (Убежище 3/9) oraz Gwałtowne ochłodzenie (Резкое похолодание). Urodzona 25 października 1978 roku w Moskwie, uczyła się w liceum orientalistycznym oraz studiowała filologię na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym. Po ukończeniu studiów zaczęła pracować w gazecie „Время новостей” i od tej pory zawodowo zajmowała się dziennikarstwem. Współpracowała z takimi wydaniami jak: "Газета.ру", "Аргументы и факты", "Эксперт", "Гудок", jako dziennikarz, a także jako redaktor działu kultury. W chwili obecnej pracuje w piśmie „Русский репортер”, a także pisze scenariusze dla kina i telewizji. Anna Starobiniec należy do nielicznej grupy rosyjskojęzycznych autorów, piszących w stylu "horror fiction". Zdaniem niektórych krytyków Starobiniec jest nie tylko „rosyjskim mistrzem na zachodnim polu”, ale pionierem w gatunku „nowy rosyjski horror”, który być może zapoczątkuje tradycję nowej rosyjskiej grozy.

 

(materiały promocyjne wydawcy)