Śmierć w Królestwie Bożym, Piotr Rowicki

Autor: Robert Ostaszewski
Data publikacji: 23 kwietnia 2009

Śmierć w Królestwie Bożym

Autor: Piotr Rowicki

Piotr Rowicki jest pisarzem niezwykle wszechstronnym, tworzącym literaturę z rozmaitych rejestrów (od książek dla milusińskich począwszy, a na książkach dla jak najbardziej dorosłych skończywszy), sięgającym po rozmaite gatunki prozy. Nic więc dziwnego, że w najnowszej powieści, zatytułowanej Śmierć w Królestwie Bożym, posłużył się schematami zapożyczonymi z różnych odmian powieści – historycznej, przygodowej, łotrzykowskiej, kryminalnej…

Tytuł mógłby sugerować, że Rowicki przyszedł do czytelnika z historyjką kryminalną. Poniekąd. Rzecz dzieje się w Paryżu za panowania króla Ludwika XIV, który ukazywany jest tu jako dworski fircyk spędzający czas na rozrywkach i uciechach (głównie cielesnych). Ktoś w bestialski sposób morduje młode kobiety. Namiestnik policji de la Reynie zleca przeprowadzenie śledztwa młodemu, niedoświadczonemu kapitanowi Godeau, który w dodatku jest wstydliwym, niepewnym siebie, mimozowatym maminsynkiem. I faktycznie, Rowicki przedstawia przebieg szczątkowego, nieudolnie prowadzonego śledztwa, które kończy się sukcesem głównie dzięki staraniom ekscentrycznego zakonnika, opoja i obżartucha Leclerca, i publicznym ścięciem winowajcy. Tyle tylko że kryminalna historyjka ma w tej powieści jedynie charakter pretekstowy, funkcjonuje właściwie na zasadzie czegoś w rodzaju szwu, łączącego wątki dotyczące kilku postaci znajdujących się w centrum opowieści.

W Śmierci… właściwie nie ma głównego bohatera, lecz kilka równorzędnych, ukazywanych równolegle postaci pochodzących z różnych środowisk. Oprócz wymienionych przeze mnie są to między innymi: Cocteau, młodzieniec zajmujący się ostrzeniem noży, ale marzący o czymś więcej i oczywiście pakujący się w nieliche problemy, jego wuj – oszust, karciarz i hulaka, którego spotyka zasłużona kara, nieszczęśliwy marzyciel-wynalazca Massialot a do tego jeszcze cały zastęp kobiet mniej lub bardziej fatalnych (może pozwalam sobie na tani psychologizm, ale coś podejrzanie dużo kobiece bohaterki Rowickiego mają za uszami…). Zdaje mi się, że autor Śmierci… zdecydował się na nieokiełznane mnożenie postaci w swojej powieści, chcąc zdynamizować fabułę i uatrakcyjnić rozsnuwaną opowieść, wedle sprawdzonej przez wielu pisarzy formuły, którą można by opisowo przedstawić w ten sposób: im w bigosie więcej składników, tym on smaczniejszy.

Powieść Rowickiego to rzecz z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych. Nie za obszerna, zbudowana na dobrze znanych czytelnikowi schematach, pełna rozmaitych wątków i postaci, nieźle napisana, doprawiona sporą dawką humoru. Ot, do „łyknięcia” w jeden wolny wieczór. To dobrze zrobiona – by tak rzec - proza użytkowa, której autor nie udaje, że ma jakieś większe ambicje literackie.

Śmierć w Królestwie Bożym, Piotr Rowicki

Wydawnictwo Skrzat, Kraków 2009

Stron: 213

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Śmierć w Królestwie Bożym" Piotr Rowicki