Z Aleksandrą Marininą rozmawia Cezary Polak
Każde morderstwo ma płeć - twierdzi ALEKSANDRA MARININA, najpopularniejsza rosyjska autorka powieści kryminalnych, i opowiada o miłości do Lwowa, zemście na szefie, kupowaniu "Sherlocka Holmesa" za makulaturę oraz fascynacji Joanną Chmielewską.
Cezary Polak: Rozmawiamy w warszawskiej restauracji Kamanda Lwowska. Czyżby wybrała pani to miejsce z sentymentu do rodzinnego miasta?
Aleksandra Marinina: To była inicjatywa mojego polskiego wydawcy. Ale rzeczywiście mam wielki sentyment do Lwowa, urodziłam się w tym mieście, a potem często do niego wracałam. Każde wakacje, czyli trzy miesiące w roku, spędzałam u dziadka i babci. Przez rok uczyłam się w tamtejszej szkole, we Lwowie mieszkały moje przyjaciółki oraz chłopcy, z którymi chodziłam na pierwsze randki. Kocham Lwów.
Ciąg dalszy wywiadu w dzisiejszym "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Aleksandra Marinina jest autorką m.in Gry na cudzym boisku i Zabójcy mimo woli. Niedawno ukazała się jej ostatnia książka, Czarna lista, wydana przez W.A.B.