Makabra to po prostu praca

Makabra to po prostu praca

Wywiad z Johnem Curranem w świątecznym Tygodniu Forum

Tristan Savin            

Tonęła w chaosie, bazgrała w kilku zeszytach na raz, sklejała z kawałków niedoskonałe intrygi. Tak powstały klasyczne, najdoskonalsze powieści kryminalne wszech czasów. O Agacie Christie opowiada jej biograf John Curran.

W jakim wieku zaczął pan czytać powieści Agathy Christie?

John Curran: „Samotny dom" był pierwszą książką jej autorstwa, którą przeczytałem. Miałem wtedy 12 lat. I od tej pory już nie przestałem!

A jaka jest pańska ulubiona książka Christie?

„Pięć małych świnek". Jest to doskonały archetyp klasycznej intrygi kryminalnej: mamy tylko pięciu podejrzanych, wśród których znajduje się sprawca. Ale jest to również „klasyczna" powieść, z dobrze usadowionymi postaciami i mocnym czynnikiem emocjonalnym. Jest ona tym bardziej interesująca, że akcja rozgrywa się w posiadłości autorki, w Greenway House w hrabstwie Devon, a zbrodnia zostaje popełniona w ogrodzie zwanym „"Baterią".

Pozwolono panu przeczytać jej poufne notatki. Jak to się stało, że uzyskał pan ten przywilej?

Pojechałem do Kanady, żeby zobaczyć odnalezioną niedawno sztukę Agathy Christie, zatytułowaną „Chimneys", a zainspirowanej powieścią „Tajemnica rezydencji Chimney" z 1925 roku. Tam spotkałem Mathew Pricharda, wnuka powieściopisarki, który zaprosił mnie do Greenway House, posiadłości swojej babki, gdzie jeden z pokoi jest w całości przeznaczony na jej notesy: spędziłem tam cały weekend na ich lekturze.

Ciąg dalszy wywiadu w najnowszym Forum z 20 grudnia


John Curran jest autorem książki "Sekretne zapiski Agathy Christie" (Wydawnictwo Dolnośląskie 2010)