Larsson wciąż

Larsson ciągle na tapecie

W najnowszym "Focusie" - obszerny artykuł Matthew Campbella o wspomnieniach Evy Gabrielsson, partnerki Larssona, które wkrótce ukażą się we Francji i Szwecji.

"Wspomnienia partnerki słynnego pisarza rzucają nowe światło na zagadkę słynnej trylogii i odkodowują jej ukryte znaczenia." - pisze Campbell.

"Pewnego wieczoru w lecie 2004 r. Eva Gabrielsson siedziała na sofie razem ze Stiegiem Larssonem. Oboje zadowoleni i uśmiechnięci. Kochała tego człowieka i mieszkała z nim od trzech dekad. W pewnej chwili obrócił się w jej stronę i zapytał: - Co powiesz na ślub? Ten dziennikarz znany z demaskatorskich publikacji na temat neonazistów i zdecydowanych wystąpień przeciwprzemocy wobec kobiet znalazł właśnie wydawcę swojej trylogii „Millennium". Zaczął pisać ten cykl thrillerów w 2002 r. Teraz oboje z Gabrielsson czuli się podekscytowani - zaliczka o równowartości 50 tyś. funtów pozwoli spłacić kredyt hipoteczny zaciągnięty na zakup ich sztokholmskiego mieszkania. „Rozpoczął się jeden z najcudowniejszych i najszczęśliwszych okresów w moim życiu. Po cichu liczyliśmy, że trylogia stanie się bestsellerem w krajach skandynawskich, a może jeszcze w Niemczech" - pisze Gabrielsson w swoich wspomnieniach, które wkrótce ukażą się w Szwecji i Francji. Wtedy nawet na myśl im nie przyszło, że Stłeg Larsson stanie się szwedzkim znakiem rozpoznawczym -marką równie popularną na świecie co Abba, Volvo i Ikea."

Tekst można przeczytać w najnowszym "Focusie" z 17 stycznia