"Playboy" o detektywach

"Playboy" o detektywach

Zygmunt Miłoszewski zrobił dla "Playboya" zestawienie detektywów.  Tych literackich, rzecz jasna. Pisze o nich: "Naprawdę, ale to naprawdę nie chcecie, żeby ktokolwiek z nich zajął się waszą sprawą. Co prawda większości z nich udaje się na końcu rozwikłać zagadkę, ale to co dzieje się wcześniej, to prawdziwa zgroza."

W zestawieniu - żadna nowina - pojawiają się przede wszystkim Skandynawowie: Kurt Wallander, Michael Blomkvist i Lisbeth Salander, Erika Falck i Patrick Hedstrom i Konrad Sejer. Poza nimi: Batman, współczesny medyczny Holmes - Gregory House, bostońscy Patrick Kenzie i Angle Gennaro. Mamy też detektywów z naszych stron: Eberharda Mocka, ojca Mateusza i Julię Dobrowolską. 

Przyznajemy, że wszystko ładnie, zgrabnie i z odpowiednim do tematu poczuciem humoru, ale wciąż nie znamy odpowiedzi na pytanie, czy ze swoją sprawą Miłoszewski udałby się do Teodora Szackiego. 

Źródło: "Playboy", luty 2012