Styczeń 2012: podsumowanie

Autor: Marta Łysek
Data publikacji: 01 lutego 2012

Dobry start


Styczeń za nami. Książek było pół setki. Z czego prawie połowa wznowień, o których pisać nie będę, bo wśród nowości sporo ciekawych lektur i one same wystarczą, by pozbyć się wypłaty i urlopu.

Polacy: dobrze jest

Zaczęliśmy rok porządnie. Jest nowa książka Pawła Pollaka: „Gdzie mól i rdza” (Bellona) -  tym razem kryminał pełnometrażowy, i do tego dziejący się we Wrocławiu (co na to Mock, nie wiemy). Są „Marionetki” (Prószyński), trzeci tom przygód dziennikarza Jakuba Sterna i kryminalny Lwów Pawła Jaszczuka (spokojnie, Stern był przed Popielskim). Jest debiut uczestniczki Kryminalnych Warsztatów Literackich (czyli części MFK) Marty Guzowskiej - rozgrywający się wśród archeologów kryminał „Ofiara Polikseny” (W.A.B.). Kolejną książkę wydał dziennikarz śledczy Mariusz Zielke – tym razem na pograniczu groteski i kryminału noir („Asurito Sagishi”, Principium). Ukazała się też  „Cena za honor” Piotra Pochuro (Bellona), który zresztą debiutował nie tak bardzo dawno temu w Portalu Kryminalnym. I najwyraźniej znalazła się w księgarniach zapowiadana na grudzień 2011 powieść sensacyjna Marty Bilewicz – „Zdążyć przed świtem” (Novae Res). Jest też oparta na faktach powieść Wojciecha Wiktorowskiego – „Upiory Czarnobyla” (Marginesy). No i dwa tomy nowej serii "SuperKryminał" rozpoczętej przez Wydawnictwo Pi - "Karmiąc zło" Adrianny Ewy Stawskiej oraz "Zły sen" Jacka Krakowskiego.
 
Nowości „z myszką”,

jak to się ładnie mówi o kryminałach napisanych trochę dawniej. Jak wiadomo, wydawcy zajęli się ostatnio importem Skandynawów, ale zdarzają się tu i ówdzie pierwsze polskie wydania klasyków kryminału z innych stron świata. Na przykład w Wydawnictwie Dolnośląskim, które systematycznie wypuszcza kolejne powieści Rexa Stouta, amerykańskiego pisarza żyjącego w latach 1886 - 1975. Tym razem ukazało się „Po moim trupie” z 1940 roku. Jest też „Jak w pułapce” (C&T): Day Keene to pseudonim Gunarda Hjertstedta (1904 – 1969) – pół-Szweda, pół-Irlandczyka, razem Amerykanina.  

Non-fiction, czyli true-crime

Na półce z literaturą faktu również kilka smacznych kąsków. W prezencie na sam koniec stycznia ukazał się „Nieugięty” – czyli opowieść człowieka, który ukradł siedem milionów dolarów (Sam Millar, Replika). Znak kontynuuje swoją serię historii wojennych: tym razem „Operacja Geronimo”, czyli, mówiąc kolokwialnie, „jak złapałem Bin Ladena”. (Chuck Pfarrer). Wydawnictwo Wołoszański wypuściło „Czarną księgę szpiegów” autorstwa Richarda C.S. Trahaira - rzecz dla pasjonatów zimnej wojny. Ukazała się kolejna książka Daniela Estulina – dziennikarza śledczego, który ujawnia zakulisowe gry na najwyższym szczeblu: „Władcy cienia” (Sonia Draga), oraz zapis rozmów przeprowadzonych przez Charlesa Brandta z Frankiem Sheeranem – mafijnym płatnym mordercą: „Słyszałem, że malujesz domy...” (Świat Książki) 
 
„Pełne zaskakujących zwrotów akcji”

Wśród obcojęzycznej sensacji – oczekiwany „Poszukiwany żywy lub martwy”, czyli nowa książka Toma Clancy’ego napisana do spółki z Grantem Blackwoodem (Buchmann). Ukazał się też „Biały gołąbek z Kordoby” Diny Rubiny (Muza), dziejąca się w średniowieczu  „Zasłona kłamstw” (Jeri Westerson, Fabryka Słów), argentyńska powieść sensacyjno-psychologiczna „Sekret jej oczu” (Eduardo Sacheri, Świat Książki) i kolejna część przygód Gabriela Allona („Sprawa Rembrandta”, Daniel Silva, Muza). Jest też romans sensacyjny: „Kręte ścieżki” Lisy Jackson (Amber).
 
Co słychać w kryminale

Bez zmian, czyli głównie Skandynawów i Niemców. Tych drugich jest nieco więcej: Bernhard Jaumann i pierwsza część jego włoskiej trylogii („Żmije z Montesecco”, Videograf), kolejna część przygód Brennera – „Porwanie” Wolfa Haasa, (G+J) i „Myśliwy” zmarłego nagle w zeszłym roku Andreasa Franza (Świat Książki). Skandynawów mamy dwóch: książkę Akego Edwardsona o znamiennym tytule „Niech to się nigdy nie kończy” (Czarna Owca) oraz "Letarg" - świeżutki debiut norweskiego pisarza Thomasa Engera, który ukazał się w serii „Ze Strachem” (Czarne). Na anglojęzycznej półce pojawiło się „Ostatnie kuszenie” szkockiej pisarki Val McDermid, nie wiedzieć czemu przerabianej często na „Vala McDermida” (Prószyński) i „Śmiertelne zespolenie” angielskiego psychologa, Franka Tallisa (Wydawnictwo Dolnośląskie). Znajdziemy tu też kilka tzw. kryminałów kobiecych (który to termin oznacza raczej romans kryminalny): ukazały się „Zdrada i śmierć” Nory Roberts (Prószyński) oraz „Torebki i morderstwo” Dorothy Howell (Bellona)
 
Thriller

Choć trudno ostatnio o thriller czystej wody i książki, które się ukazują, są gatunkową kontaminacją, kilka tytułów domaga się zakwalifikowania do tej właśnie kategorii. Na przykład „Ryzykowna manipulacja” niemieckiego pisarza Frana Ray’a (Sonia Draga), „Wszelki ślad zaginął”  Kelly Braffet (C&T), nowa powieść angielskiego duetu piszącego pod pseudonimem Nicci French: „Co zrobisz, gdy umrę?” (Książnica), a także kolejny przykład thrillera brown (na okładce: sekretne rękopisy, zaszyfrowane symbole, zakapturzeni mnisi) czyli „Dziedzictwo Stonehenge” Sama Christera (Sonia Draga).
 
A co w lutym? Przynajmniej pięć polskich nowości i jedna naprawdę mocna środa z trzynastoma premierami. Uff.
 
Marta Łysek










Udostępnij