Cień gejszy, Anna Klejzerowicz

Autor: Marta Łysek
Data publikacji: 06 lutego 2012

Cień gejszy

Autor: Anna Klejzerowicz
Wydawnictwo: Replika
Premiera: 14 marca 2011
Liczba stron: 250

Krótkie chwile niepewności

Polski kryminał współczesny ma co najmniej kilka odmian. Można go pisać z przymrużeniem oka, idąc tropem Chmielewskiej. Można tworzyć śmiertelnie poważną fabułę. Inne wyjście to portretowanie - niejako przy okazji - miasta; można wreszcie postawić po prostu na zagadkę. I do tej ostatniej kategorii należy „Cień gejszy”, który porządnie się na naszej półce naczekał.

Mamy tu motyw przewodni, którego autorka konsekwentnie używa: dzieło sztuki jako powód intrygi. Tym razem na warsztacie cykl sześciu pięknych drzeworytów. Pięknych – bo Anna Klejzerowicz potrafi je opisać tak, że widzimy je oczyma wyobraźni: i są naprawdę urokliwe. Do kompletu mamy też dobrze opowiedziany fragment historii i  lekkostrawny wykład o japońskiej sztuce.

Używanie dzieła sztuki jako elementu intrygi nie jest niczym zaskakującym – podobnie się dzieje w „Człowieku ostatniej szansy” Jarosława Klejnockiego czy „Polichromii” Joanny Jodełki. Jednak „Cieniowi gejszy” bliżej do tej pierwszej książki, Jodełka bowiem eksperymentuje z językiem, a Klejzerowicz pisze zwyczajnie, bez silenia się na stylistyczny koncept. To zarazem plus i minus. Plus – bowiem zabawa stylistyczną konwencją i słowne gierki miewają tendencje do zagłuszania fabuły, co dla kryminału jako takiego źle się kończy. Minus – bo brakuje w „Cieniu gejszy” wartkich dialogów i ukłucia autorskiego żądła. Być może dlatego, że rolę wspomnianego żądła ma pełnić Emil Żądło: główny bohater książki.

Żądło to wolny ptak, uzależniony od gorzkiej kawy rozpuszczalnej i papierosów. Obecnie dziennikarz, ma za sobą policyjną przeszłość, nieudane małżeństwo i złapanego mordercę. Żądło ma też szanse na kolejny dłuższy związek - i schwytanie kolejnego mordercy. Porządniejszy od Jakuba Sterna z kart powieści Pawła Jaszczuka, równie uparty jak Andrzej Sokół Krzysztofa Koziołka, ale podobny do nich – bo dziennikarz, bo śledczy. Gdy raz znajdzie trop, nie porzuci go nawet za cenę życia; a przynajmniej tak mu się wydaje. Tym razem zagrożenie jest jeszcze bardziej realne niż w „Sądzie…”. Trup ściele się gęsto, a Żądło pakuje się w sam środek zamieszania, niejako wywołany do tablicy, bo ktoś podpisuje jego nazwiskiem pogróżki publikowane na internetowych forach. W dochodzeniu do prawdy Emilowi pomaga Marta - obecna towarzyszka życia i właścicielka kota o wdzięcznym imieniu Bolero (miłośnikom kotów i Ravela jedno z drugim na pewno się kojarzy), oraz kolega z byłej pracy – policjant Marek Zebra. Śledztwo postępuje, choć z oporami, bo na tapecie pojawia się skomplikowany język japoński, a tajemniczy morderca się nie oszczędza, utrudniając naszym śledczym pracę i zamykając co i rusz usta kolejnemu ciekawemu świadkowi. Trochę szkoda, że bohaterowie nie są nieco bardziej skomplikowani; z drugiej strony jest to odpoczynek od patologicznych ponuraków z licznymi nałogami.

Mam jednak z „Cieniem gejszy” inny kłopot. Otóż jedziemy tutaj prosto do celu, z Żądłem za kierownicą: gładką, jasną autostradą. Gdańsk jest opowiadany szybko i mimochodem, romans Marty i Emila po prostu sobie trwa: gdzieś jest morderca, ale poza tym (i ofiarami) wszyscy zdrowi. Zbyt mało tu wątków pobocznych: zakrętów, ślepych uliczek, objazdów i kluczenia. Dosyć jednotorowa akcja źle wpływa na budowanie napięcia, a zbyt szybko pojawiające się odpowiedzi nie dają czytelnikowi przestrzeni na prowadzenie własnego śledztwa. I przez te zbyt krótkie chwile niepewności „Cień Gejszy” przesuwa się gatunkowo od kryminału w kierunku powieści sensacyjnej.

Czas na uwagę natury ogólnej. Przypadłością wielu polskich autorów jest balansowanie na krawędzi: pomiędzy rzeczą lekką a poważną, między literaturą wagonową a piękną, między kryminałem jako takim a kryminałem jako pretekstem. Z tych dylematów wychodzą lepiej lub gorzej, często jednak efektem jest skrótowa realizacja bardzo dobrego pomysłu. Nie może być zbyt lekko, bo wyjdzie komedia, nie kryminał. Nie może być zbyt wzniośle, bo to nie proza wysoka. Lepiej nie przedstawiać zbyt obszernie psychologii bohaterów, bo się zrobi obyczajowo. Nie przedłużać  - bo kto przeczyta osiemset stron? Najlepiej szybko, sprawnie i - zgodnie z wymogiem gatunku - po trupach do celu.

A czasami chciałoby się pogłówkować nad kryminalną układanką, niespiesznie spacerując klimatycznymi uliczkami i słuchając słownych przepychanek bohaterów. Kto wie – może następnym razem Żądło będzie tropił mordercę inspirującego się figurami ustawionymi na dachach gdańskich kamieniczek? Bo że coś mu się znowu przytrafi, jestem pewna. Ten typ tak ma.

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Cień gejszy" Anna Klejzerowicz

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

Kuźnia przeklętych, Anna Klejzerowicz

Felicja Stefańska po raz siódmy.

02 lutego 2024

NOWOŚĆ

Osiedle odmieńców, Anna Klejzerowicz

Dwa światy, dwie kryminalne afery: współczesna i historyczna. Co je łączy?

04 sierpnia 2021

NOWOŚĆ

Ogród świateł, Anna Klejzerowicz

Upalne lato, turystyczne miasteczko, zawikłane intrygi i przestępczość zorganizowana.

20 listopada 2018

RECENZJA

Królowa Śniegu, Anna Klejzerowicz

Nową książkę pisarki można przeczytać w dwa wieczory, nie tylko z powodu małej objętości. Jest napisana swobodnie, lekko, przez co kartki przewracają się niemal same. ...

29 marca 2017

NOWOŚĆ

Królowa Śniegu, Anna Klejzerowicz

Nakładem Wydawnictwa Filia i pod naszym patronatem ukazała się także nowa powieść Anny Klejzerowicz, „Królowa Śniegu”. To mroczna opowieść, w której podczas ...

15 lutego 2017

NOWOŚĆ

Zaginione miasto, Anna Klejzerowicz

Emil Żądło powraca! A wraz z nim tajemnica pewnego zaginionego w dżungli amazońskiej prastarego miasta oraz ludzi od lat nadaremnie go poszukujących. Powieść ...

08 września 2016

RECENZJA

List z powstania, Anna Klejzerowicz

„List z powstania” to bardzo dobry kryminał, trzymający się ścisłych wytycznych gatunku – dobrze skomponowanej i zaskakującej intrygi. Do tego klimatyczny.

15 kwietnia 2014

NOWOŚĆ

List z powstania, Anna Klejzerowicz

I kolejna patronacka nowość: "List z Powstania" Anny Klejzerowicz. To historia o zagadce sięgającej czasów II wojny światowej. Powieść ukazała się nakładem Wydawnictwa ...

15 stycznia 2014

NOWOŚĆ

Cień gejszy, Anna Klejzerowicz

Emil Żądło powraca. W księgarniach można od dziś znaleźć Cień gejszy Anny Klejzerowicz. Akcja kryminału rozgrywa się w Gdańsku, a bohaterem jest znany już z ...

14 marca 2011