Wywiad z Katarzyną Bondą

Wywiad z Katarzyną Bondą

Katarzyna Bonda jest autorką powieści o profilerze Hubercie Meyerze, między innymi wydanej ostatnio "Florystki". Ale w dzisiejszym numerze Magazynu "Polska Metropolia Warszawska" opowiedziała, dlaczego napisała "Polskie morderczynie" - portrety 14 zbrodniarek.

Anita Czupryn: „Polskie morderczynie" właśnie teraz znów są wznawiane. Jak wyjaśnisz to, że ludzie chcą o tym czytać?

Katarzyna Bonda: Ta książka w pewnych kręgach stała się kultowa, co mnie dziwi. Bo to maksymalnie offowa lektura. Trzeba być kompletnym świrem albo mieć takie przeżycia jak ja, aby wziąć się za taki projekt. Ale z drugiej strony nikt w Polsce dotąd nie pokusił się 0 napisanie takiego studium psychologicznego. W Wielkiej Brytanii jest doktorantka prof. Davida Camera, światowej sławy brytyjskiego profilera, która robi badania m.in. na podstawie moich rozmów z morderczyniami. Okazało się, że moje wywiady są metodą badawczą i nazywa się to naukowo „życiowymi narracjami przestępców". Popularna jest nowa metoda analizowania indywidualnych przypadków na podstawie ich życia. Dzięki tej metodzie profilerzy pomagają policjantom odnajdywać przestępców. Moja książka oraz wszystkie materiały pojechały do Wielkiej Brytanii, a że jestem skrupulatną osobą, było tego ogromne pudło, mnóstwo segregatorów, nagrań, zdjęć. Byłam też jako autorka chyba na wszystkich wydziałach kryminologii 1 psychologii, resocjalizacji, prawa, na mityngach, seminariach. Fenomen tej książki nie jest dla mnie zrozumiały, dlatego że moim założeniem było tylko to, aby spojrzeć w oczy tym kobietom i posłuchać ich historii. Nie chciałam ich oceniać ani analizować.

cały wywiad znajdziecie w dodatku "Magazyn" do dziennika "Polska Metropolia Warszawska" z 8 lutego.

Przeczytaj recenzję "Polskich morderczyń"