Wściekła skóra, Agnieszka Miklis: recenzja

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 09 maja 2013

Wściekła skóra

Autor: Agnieszka Miklis
Wydawnictwo: Wydawnictwo Videograf

Mroczna historia w nie mniej mrocznej holenderskiej scenerii

Agnieszka Miklis pochodzi z Tarnowskich Gór, obecnie mieszka pod Wrocławiem i na swoim koncie ma różnorakie zajęcia oraz doświadczenia – między innymi szlifowanie srebra czy pracę zarobkową za granicą. Od niedawna jest także pisarką, która z całą pewnością na to miano zasługuje – mimo że napisała dopiero jedną książkę. Ale jest to książka niezwykła i bardzo dobrze wróży kolejnym pisarskim poczynaniom autorki. Mowa o „Wściekłej skórze”, która łączy w sobie nie tylko wiele wątków i tematów, ale jest również przykładem znakomitej umiejętności łączenia konwencji gatunkowych: thrillera, kryminału i powieści psychologicznej.

Akcja powieści rozgrywa się w Polsce, głównie na Śląsku, oraz w mrocznej scenerii dawnego holenderskiego ośrodka wypoczynkowego Noord Riesen. Obecnie ośrodek został zamieniony na sortownię owoców, w której pracują gastarbajterzy z Polski. Wśród nich – trzydziestoletnia Roswita Rein oraz kilka lat od niej starsza Tania Konecki. Dla obu kobiet wyjazd jest ucieczką i chwilą wytchnienia od życia, które prowadzą w Polsce. Roswita ucieka od poczucia stłamszenia, które wywołują w niej rodzice niezadowoleni z jej studiów, pracy, wyglądu i życia będącego w ich mniemaniu egzystencją starej panny, która okazję na zamążpójście dawno już utraciła. Tania natomiast jest przeciwieństwem Roswity – zjawiskowo piękna, wzbudza pożądanie w każdym mężczyźnie. Świadoma swej hipnotyzującej urody wykorzystuje ją z premedytacją, co sprawia, że jest także obiektem zazdrości innych kobiet. W Polsce zostawiła męża, dwójkę dzieci i wspaniałą willę – wydawałoby się, że oazę szczęścia i spełnienia. Willa jednak jest dla kobiety złotą klatką, którą chciałaby choć na chwilę opuścić, by poczuć niczym nieskrępowaną wolność, również seksualną. Wyjazd do Holandii okazuje się w jej przypadku znakomitym środkiem do osiągnięcia tego celu. Tania i Roswita początkowo nie darzą się sympatią, lecz z czasem nawiązuje się pomiędzy nimi nie tylko przyjaźń, ale także coś więcej. Jednak pewnego dnia Tania po prostu znika, bez słowa pożegnania, nagle i tajemniczo. Czy skorzystała z okazji i na zawsze zostawiła swoje dawne życie? A może znalazła się w niebezpieczeństwie? Czy uda się ją odnaleźć? Roswita nie ma zamiaru odpuścić. Z miejscowym policjantem Peterem Drosdem zrobi wszystko, aby odnaleźć przyjaciółkę. Przy okazji dowie się, że mieszkańcy okolicznego miasteczka skrywają mroczne tajemnice, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego... Emocje gwarantowane.

Mamy więc w powieści dreszczyk emocji, który powinien towarzyszyć każdemu thrillerowi, oraz tajemnicze zniknięcie, które napędza akcję kryminalną. Ale książka imponuje także spektrum poruszanych tematów. Przede wszystkim ukazuje problemy, z jakimi stykają się Polacy wyjeżdżający za granicę w celach zarobkowych. Autorce udało się uchwycić nie tylko atmosferę ciężkiej fizycznej pracy, ale także klimat towarzyszący relacjom między pracującymi Polakami a dającymi pracę Holendrami. Obie postawy nie stronią od stereotypowego myślenia i schematycznych zachowań. Tło zostało odmalowane bardzo precyzyjnie, z zaznaczeniem cech reprezentatywnych. Natomiast postaci są wyraziste i bogate psychologicznie; właściwie, przyglądając się bohaterom, możemy zrekonstruować motywy ich działania. Dzieje się tak, ponieważ autorka przedstawiła nie tylko teraźniejszość, ale także przeszłość poszczególnych postaci. Dodatkowo bohaterowie uczestniczą w różnych relacjach: ojciec–syn, matka–córka, mąż–żona… – kolejnym poruszanym przez autorkę tematem są więc relacje rodzinne oraz ich wpływ na życie i postępowanie bohaterów. Z kolei historia Roswity i Tani pokazuje, że role społeczne przypisywane kobietom mogą być elementem ograniczającym ich wolność i wpływającym na ich niską samoocenę: Roswita jako trzydziestolatka bez męża i dzieci bywa postrzegana jako kobieta gorszej kategorii, Tania natomiast w małżeństwie czuje się jak w złotej klatce, która ogranicza jej swobodę.

Trzeba przyznać, że „Wściekła skóra” to bardzo udany debiut. Po skończeniu lektury ma się ochotę sięgnąć po kolejną książkę o przygodach Roswity Rein, a że takowa będzie, świadczy fakt, że autorka już pracuje nad następną powieścią. Ja czekam z ciekawością.

Ewelina Dyda

Wściekła skóra
Agnieszka Miklis
Wydawnictwo Videograf
Chorzów 2013

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Wściekła skóra" Agnieszka Miklis