Hotel Zaświat, Przemysław Borkowski

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 31 maja 2013

Hotel Zaświat

Autor: Przemysław Borkowski
Wydawnictwo: Oficynka
Premiera: 10 maja 2013
Liczba stron: 312

Nuda w miasteczku na odludziu

Czy podczas czytania czujecie się czasami oszukani? Nie przez kogoś, a przez samych siebie – kiedy oczekujecie konkretnego typu lektury, a dostajecie coś całkiem innego. Nie ma na kogo zrzucić winy, bo przecież ani autor, ani wydawca nie kazali się wam na nic nastawiać (no, wydawca może trochę, tworząc sugestywne okładkowe opisy). Właśnie. Takie uczucie towarzyszyło mi nieustannie podczas czytania „Hotelu Zaświat”. Wszystko dlatego, że nastawiłam się na lekturę horroru czy może thrillera, a już z pewnością powieści z dreszczykiem. Tymczasem dostałam… Hm. O tym za chwilę.

Bohaterem powieści Przemysława Borkowskiego jest Krzysztof – trzydziestolatek, mąż i ojciec, mieszkaniec dużego miasta, pracownik korporacji. Pewnego dnia wraca on do rodzinnej miejscowości, by sprzedać dom, w którym się wychował. Myśli, że cała sprawa nie zajmie dłużej niż dwa-trzy dni – w końcu ma już kupca, miejscowego biznesmena, właściciela zajazdu. Okazuje się jednak, że formalności się przeciągają. Krzysztof ma więc mnóstwo wolnego czasu, który wykorzystuje na spacery po miasteczku, odświeżanie starych znajomości i zawieranie nowych. Ma szczery zamiar cieszyć się urlopem, jednak okazuje się to nieco utrudnione: już pierwszego dnia pobytu w tajemniczych okolicznościach odnajduje… ludzką rękę. Później jest tylko dziwniej: w niezapowiedziane odwiedziny przychodzi dziwny wnuk miejscowego lekarza, po pobliskim lesie grasuje jakieś tajemnicze stworzenie, a o zajeździe i jego właścicielu krążą niesamowite opowieści.

No właśnie, co to właściwie za powieść? Autor wykorzystuje znane nam doskonale motywy: miejsca odległego od cywilizacji (ponoć telefony mają tu zasięg tylko na kościelnej wieży), tajemniczej rezydencji, w której z pewnością dzieje się coś złego (tutaj taką rolę gra zajazd) i dziwnego chłopca, który jest chyba nieco zbyt mądry jak na swój wiek. Wszystko to każe nam spodziewać się mrocznej opowieści o siłach zła, których źródło tkwi w człowieku (thriller), bądź w czymś nadprzyrodzonym (horror). Tymczasem dostajemy powieść obyczajową, której bohater co jakiś czas natyka się na dziwne zjawiska (a to w tajemnicze miejsce prowadzi go lis, a to znajduje urwaną rękę, a to znowu jakaś dziwna siła każe mu wejść w głąb lasu), głównie jednak spędza czas na spacerach i rozmowach. W całość wpleciono trzy krótkie teksty: filozoficzne opowiadanie autorstwa Krzysztofa, kryminalno-satyryczny tekst o karpiu-ludojadzie, którego autorem jest miejscowy policjant, i historię Dermania – wsi na Wołyniu. Wszystkie interesujące, ale jedynie pierwszy ma jakiś sens dla powieści, bo oddaje uczucia głównego bohatera. Wplecenia pozostałych niestety nie rozumiem, choć przyznaję, że „Karp-ludojad” nieźle mnie ubawił.

Jak już wspomniałam, głównym zajęciem Krzysztofa są spacery po miasteczku i rozmowy ze starymi i nowymi znajomymi. Borkowski daje nam więc, zamiast oczekiwanego thrillera, swego rodzaju opowieść o odkrywaniu siebie w nowym-starym otoczeniu, o tym, jak przez lata zmienia się człowiek, innymi słowy – swoistą opowieść o dojrzewaniu. Całkiem nieźle napisaną, przyznaję. Tyle że jeśli człowiek chciałby się pobać, to będzie mu to dane wyłącznie przy ostatnich kilku stronach. A i to nie końca taki strach, jaki chcielibyśmy odczuwać podczas lektury książki o miasteczku na odludziu – zakończenie pasuje bowiem do całości jak pięść do nosa, a jego nagły rozwój sprawia, że trudno w nie uwierzyć. Niby wyjaśnia kilka zagadek, ale z całością nijak się nie komponuje.

Wrażenia z lektury mam więc, jak wynika z powyższego, mieszane. Powieść jest bowiem ciekawie napisana, główny bohater nadaje się do polubienia, a w kilku miejscach poczułam się rozbawiona (jak by na to nie patrzeć, autor ma predyspozycje do bawienia odbiorców – jest członkiem jednego z najsłynniejszych kabaretów w Polsce). Tyle że zamiast się śmiać, wolałabym się bać. A „Hotel Zaświat” nie dostarczył mi niczego, co mogłoby to uczucie wywołać.

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Hotel Zaświat" Przemysław Borkowski

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

Diabelski krąg, Przemysław Borkowski

Kryminał pełen silnych emocji, niepokojącego klimatu i nawarstwiających się tajemnic.

25 października 2023

RECENZJA

Rytuał łowcy, Przemysław Borkowski

Dostaniecie niezłą historię i darmowy wstęp do głowy szaleńca.

23 listopada 2020

NOWOŚĆ

Rytuał łowcy, Przemysław Borkowski

Młoda prokurator po przeprowadzce do Warszawy dostaje swoją pierwszą poważną sprawę – morderstwo. Wkrótce pojawia się kolejna ofiara, a po niej następne.

23 września 2020

NOWOŚĆ

Zakładnik, Przemysław Borkowski

Podczas porannego programu na żywo do studia telewizyjnego wkracza uzbrojony mężczyzna Bierze zakładników, zabija jednego z nich, a następnie odczytuje bezsensowne ...

26 kwietnia 2017

NOWOŚĆ

Hotel Zaświat, Przemysław Borkowski

Nazwisko Przemysława Borkowskiego wywołuje uśmiech - w końcu to członek Kabaretu Moralnego Niepokoju. Ale teraz może budzić też całkiem odmienne skojarzenia: dziś ...

10 maja 2013