Rozmowa z Jackiem Inglotem

Rozmowa z Jackiem Inglotem

W dzisiejszej "Gazecie Wrocławskiej" możecie przeczytać rozmowę z Jackiem Inglotem, autorem powieści "Wypędzony". Pisarz tłumaczy między innymi, dlaczego w swoim kryminale opisach Wrocław roku 1945.

Jacek Antczak: Pisarze zaczęli chętnie wracać do przeszłości Wrocławia. Ziemiański swój kryminał umiejscowił w czasach oblężenia Festung Breslau, Krajewski część akcji ostatniej powieści  i całą nową umieszcza w 1946 roku we Wrocławiu, a Pan opublikował „Wypędzonego", który rozgrywa się w 1945 roku. Skąd takie zainteresowanie pierwszymi latami polskiego Wrocławia?

Jacek Inglot: Modę na Wrocław zapoczątkowały huczne obchody tysiąclecia, które świętowaliśmy w roku 2000. Wywołały ją też po części władze Wrocławia zamawiając u Normana Daviesa książkę o naszej historii- „Mikrokosmos". Zaraz później kryminały Marka Krajewskiego zyskały rozgłos. I wszystko potoczyło się na zasadzie śniegowej kuli.

Całą rozmowę znajdziecie w dzisiejszym numerze dziennika "Polska Gazeta Wrocławska"