Czy Nowy Jork płonie?, Larry Collins, Dominique Lapierre

Autor: Janusz Bierski
Data publikacji: 22 listopada 2007

Czy Nowy Jork płonie?

Autor: Larry Collins, Dominique Lapierre
Wydawnictwo: Wydawnictwo

Para znakomitych reporterów, autorów niezapomnianej O, Jeruzalem, napisała następną powieść sensacyjną. Bóg jeden wie, po co?

Szef Hezbollahu odwiedza ukrywającego się Osamę bin Ladena. Ustalają, że koniec tych żartów. Wielki Szatan (USA) musi dostać nauczkę, którą zapamięta lepiej niż pierwszą poprawkę do konstytucji. Jest bomba atomowa. Z Pakistanu. Wystarczy ją podłożyć w centrum Nowego Jorku, wysłać faks z żądaniem wycofania się Izraelczyków z Terytoriów Okupowanych (żeby nie było, że bez celu się terroryzuje), dać kilka dni na załatwienie sprawy z Sharonem i zdetonować, jeśli nie będzie izraelskiego oświadczenia. Wybiera się zamachowców. Przemyca się bombę do Nowego Jorku. Instaluje się. I czeka.

Dzwoni George Bush do Ariela Sharona (bo książka używa realiów politycznych, czym ma zarezerwować sobie, jak mniemam, charakter reportażu.) i mówi: cześć Arik, mamy problem. Wycofaj się z tej Gazy i Zachodniego Brzegu, co? Bo widzisz, nie możemy znaleźć tej bomby, a ewakuacja dziesięciu milionów ludzi z Nowego Jorku jest niemożliwa w tak krótkim czasie. Sharon odpowiada: się masz George, przeszkodziłeś mi w kolacji, ale niech będzie. Nie ugniemy się pod szantażem terrorystów. Nagłośnimy, o co chodzi i będą spaleni. Nikt im już nie pomoże. Stoję na straży honoru narodu żydowskiego i nie mogę się wycofać. Poniał?

I tak cały czas. Zapomniałbym: jest jeszcze bystra agentka FBI i stary, zmęczony glina.

O co tu chodzi? No głównie o to, że Żydzi są be, bo nie chcą się wycofać, kiedy Nowemu Jorkowi grozi niebezpieczeństwo. A terroryści walczą w słusznej sprawie przecież i nie brak pośród nich ludzi, którzy współczują niewinnym amerykańskim dzieciom. Nawet ojciec panarabskiej bomby atomowej daje się przekonać Condoleezie Rice przez telefon – uwielbiają tych samych panarabskich poetów – że  źle czyni.

A wszystko w niestrawnym, gęstym sosie kalek z gatunku sensacji, przewidywalnym jak kebab na ulicach polskich miast.

To smutne, kiedy znakomici autorzy zaczynają bawić się w dyskusje polityczne na poziomie małego Kazia (wybacz Kaziu). Szczególnie, że książka powstała w 2003 roku, a w momencie jej polskiego wydania rozpoczęto wycofywanie izraelskich wojsk ze Strefy Gazy.

Chciałem napisać teraz, dla kogo ewentualnie może być to pożyteczna lektura, ale słowo „lektura” nie przejdzie mi przez gardło.


Czy Nowy Jork płonie?

Larry Collins, Dominique Lapierre

Przełożyła Hanna Zbonikowska
Świat Książki, Warszawa 2005
ISBN: 83-7391-615-6
Wydawnictwo Świat Książki

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Czy Nowy Jork płonie?" Larry Collins, Dominique Lapierre