Wywiad z Miłoszewskim

Wywiad z Miłoszewskim

Nawet jeśli nie czytacie kobiecych pisemek, warto zrobić wyjątek - w najnowszej "Gali" ukazał się wywiad z dwukrotnym laureatem Nagrody Wielkiego Kalibru: Zygmuntem Miłoszewskim.

Maciej Kędziak: Po napisaniu najnowszej powieści „Bezcenny" powiedział Pan, że ma dosyć trupów.

Zygmunt Miłoszewski: Tak, zapytany, dlaczego przestałem pisać kryminały. Kryminał zaczyna się od zwłok, od śmierci, od bólu, od straty, musi być trochę powieścią psychologiczną. Uznałem, z przyczyn emocjonalnych, że nie chcę budować swojej kariery tylko na takich brudnych, złych emocjach. Poza tym chciałem, żeby więcej się działo, chciałem wykorzystać fakt, że literatura naprawdę nie ma ograniczeń budżetowych. I zupełnie celowo zacząłem pisać „Bezcennego" w taki sposób, aby nie mogła sfilmować tego prawie żadna kinematografia świata - niektóre sceny byłyby zwyczajnie za drogie. Wielu pisarzy zastanawia się: „Och, czy moja książka będzie zekranizowa- na?". I pod to projektuje swoją prozę. Ja odpowiadam: „Pieprzyć to!". Literatura jest lepsza niż film i może więcej. Dajmy ludziom w książkach taką ,jazdę bez trzymanki", której nie da im film, bo kinematografii nie będzie stać na takie szaleństwo.


Cały wywiad znajdziecie w "Gali" z 29 lipca.