Nauczycielka z Villette, Ingrid Hedstrom

Autor: Gaja Grzegorzewska
Data publikacji: 25 września 2013

Nauczycielka z Villette

Autor: Ingrid Hedstrom
Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarna Owca

Kryminał szkolny

Czasami bywa tak, że po przeczytaniu pięciu zdań kryminału już wiem, że nic z tego nie będzie. Pomiędzy mną i książką nie będzie miłości, przyjaźni ani nawet lekkiej sympatii. Nie ma chemii, nie ma przyciągania. Zwykle daję powieści szansę do pięćdziesiątej strony. Niekiedy zdarza się cud i akcja się rozkręca, zaprzyjaźniam się z bohaterami albo coś w fabule zaczyna mnie intrygować i pomimo licznych mankamentów brnę dalej. Tak niestety nie stało się w przypadku „Nauczycielki z Villette”. Od pierwszych zdań nie było dobrze, a im dalej, tym wcale nie było lepiej. Jako zwykły czytelnik rzuciłabym ten kryminał w kąt i zabrała się za ciekawszą lekturę, jednak jako recenzentka musiałam z trudem i mozołem kontynuować czytanie.

Akcja, rozgrywająca się w roku 1994, jest skomplikowana i zagmatwana. Główna intryga skupia się wokół wypadku, w którym ginie potrącona przez samochód Jeanne Demaret – lubiana i szanowana nauczycielka z małego belgijskiego miasteczka. Szybko okazuje się, że nie był to wypadek, a morderstwo. Zadanie rozwikłania tej zagadki spada na sędzię śledczą Martine Poirot. Martine odkrywa, że nauczycielka skrywała jakąś mroczną tajemnicę, która mogła stać się przyczyną jej śmierci. Sekret Jeanne prawdopodobnie dotyczył różnych prominentnych mieszkańców mieściny. Wkrótce ujawnia się świadek posiadający informacje na temat ponurych wydarzeń z przeszłości związanych z mordem dokonanym na uciekinierach z Konga. Równolegle śledzimy losy Belgów uwikłanych w krwawe wydarzenia w Rwandzie, walkę lokalnych polityków, poznajemy też makabryczną historię z czasów średniowiecza, łączącą się z odkrytym podczas budowy supermarketu zbiorowym grobem. Tę ostatnią sprawę bada mąż głównej bohaterki.

To niejedyne wątki, jakie porusza autorka. Znaczna ich część wydaje się, niestety, zbędna. Bo mamy na przykład nic właściwie niewnoszącą do akcji tajemnicę matki Martine. Ta historia dotyczy z kolei okresu drugiej wojny światowej. Pojawia się również niczym duch z przeszłości były kochanek bohaterki. Czytamy także o problemach jej brata homoseksualisty, o jego nałogach, córce, byłej żonie, a nawet przyjaciółce jego siostry, która podkochiwała się w nim sto lat temu, a może i nadal podkochuje. Następnie poznajemy perypetie miłosne kancelistki Julie. A także animozje pomiędzy różnymi przedstawicielami organów śledczych. Czytamy o braciach, siostrach, żonach, mężach, wujach, ciotkach i kuzynach niemalże wszystkich bohaterów. Nowe nazwiska pojawiają się na co drugiej stronie. Taka liczba postaci, często niełatwych do odróżnienia, bardzo utrudnia śledzenie intrygi. Poznajemy przeszłość niemalże każdego mieszkańca miasteczka. Czyli niby dzieje się całkiem sporo. A jest strasznie nudno!

Chyba najbardziej jednak razi szkolny język powieści – banalne porównania, sztampowe dialogi, nieśmieszne żarty. Zniechęcają też różne drobne niekonsekwencje – chociażby takie jak to, że raz bohaterka jest opisywana przez narratora jako osoba śliczna, a zaraz potem jako przeciętna. Ładna czy brzydka, nie wzbudziła mojej sympatii, a sporo sobie obiecywałam po postaci noszącej nazwisko Poirot... Martine Poirot nie wykorzystuje jednak swoich małych, szarych komórek tak, jak powinna. Niektórych elementów łamigłówki czytelnik domyśla się raz dwa, podczas gdy sędzia śledcza hańbi swoje słynne nazwisko, nie widząc tego, co ma przed oczami.

Naprawdę nie lubię aż tak znęcać się nad książką, ale napisać o niej łagodniej byłoby nieuczciwością wobec innych powieści. A czegoś tak męczącego i niedobrego dawno nie czytałam.

Gaja Grzegorzewska

 
Nauczycielka z Villette
Ingrid Hendström
Przekład: Halina Thylwe
Wydawnictwo Czarna Owca
Warszawa 2013

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Nauczycielka z Villette" Ingrid Hedstrom

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

Dziewczęta z Villette, Ingrid Hedstrom

Od wczoraj w księgarniach znajdziecie drugą część serii kryminalnej z sędzią śledczą Martine Poirot w roli głównej - "Dziewczęta z Villette" Ingrid Hedström. ...

20 czerwca 2013

RECENZJA

Nauczycielka z Villette, Ingrid Hedstrom: recenzja

Powieść Ingrid Hedström jest jak układanka. Autorka podrzuca nam kolejne elementy, ale aż do samego końca nie sposób ułożyć ich w całość. Kiedy już wydaje nam ...

22 marca 2013