Carnivia. Bluźnierstwo, Jonathan Holt

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 22 listopada 2013

Carnivia. Bluźnierstwo

Autor: Jonathan Holt
Wydawnictwo: Wydawnictwo Akurat

Weneckie tajemnice

Listonosz, autor tekstów ulotek, dyrektor artystyczny w agencji reklamowej – a teraz pisarz, autor powieści „Carnivia: Bluźnierstwo”. Brytyjczyk Jonathan Holt zadebiutował z rozmachem: prawa do tej powieści, zaplanowanej jako pierwsza część trylogii, sprzedano do 17 krajów. Co wywołało tak duże zainteresowanie?

Autor przenosi czytelników do Wenecji. Trwa noc La Befany: noc przebieranek, fajerwerków, zabawy. Jest głośno i kolorowo. W tym chaosie kapitan Katerina Tapo zostaje wezwana na miejsce odnalezienia ciała. Ofiarą jest kobieta w stroju katolickiego księdza. Dla opinii publicznej to oczywiście świętokradztwo, jednak Kat i jej szef, detektyw pułkownik Aldo Piola, starają się zrozumieć, dlaczego kobieta miała na sobie taki strój i kto mógł chcieć jej śmierci. Na właściwy trop naprowadzają ich tajemnicze tatuaże na ręku ofiary.

To jednak tylko jeden z wątków. W tym samym czasie do amerykańskiej bazy wojskowej w Wenecji przybywa podporucznik Holly Bolland. Amerykanka wychowana we Włoszech ma w Camp Ederle zająć głównie inicjatywami społecznymi: kontaktami z lokalną prasą, uspokajaniem protestujących, tłumaczeniem ulotek… Nie wie, że spotkanie z amerykańską dziennikarką Barbarą Holton wplącze ją w aferę sięgającą daleko w czasie i przestrzeni: aż do czasów rozpadu Jugosławii i związanych z tym wojen. Holly będzie musiała zdecydować, komu chce być lojalna.

A to jeszcze nie wszystko: w tym samym czasie w Wenecji trwa proces znanego hakera. Daniele Barbo odmówił policji dostępu do serwerów założonego przez siebie portalu Carnivia.com. Portalu stanowiącego lustrzane odbicie Wenecji i zapewniającego użytkownikom pełną anonimowość. Portalu, który ktoś usiłuje przejąć – a wsadzenie Barbo do więzienia ma mu w tym pomóc.

Nietrudno się domyślić, że losy trójki głównych bohaterów, Kateriny, Holly i Daniele, w taki czy inny sposób w końcu się splotą. Nie zdradzę oczywiście, dlaczego i po co. Napiszę jedynie, że trzeba mieć sporo wyobraźni, by połączyć historie o wojnie, kapłaństwie kobiet i portalu internetowym – i jeszcze więcej umiejętności, by połączyć je logicznie. Holt tę umiejętność ma: wszystkie wątki tworzą ostatecznie spójną całość. Należy przy tym dodać, że postaci – pełna temperamentu Włoszka, skromna, ale odważna Amerykanka i geniusz-odludek – nie są szczególnie oryginalne, ale nie są też schematyczne aż do bólu; autorowi udało się tchnąć w każdą z nich nieco życia.

Dość łatwo przychodzi również inna konstatacja: Holt złożył swoją powieść ze schematów i motywów dobrze znanych czytelnikom kryminałów i thrillerów. Ale, wbrew pozorom, wykorzystanie tego, co już było, nie wychodzi powieści na złe. Autor bowiem korzysta ze wzorów z umiarem. Mamy więc w „Bluźnierstwie” skomplikowaną zagadkę sięgającą w przeszłość i tajemniczą grupę quasi-religijną, niczym u Dana Browna – a jednak bez jego pretensjonalności. Mamy skrzywdzonego w dzieciństwie hakera-odludka, oczywiście geniusza, ani chybi męską wersję Lisbeth Salander – wydaje mi się jednak, że Daniele Barbo nie potrafiłby wykopać się z grobu. Mamy silną postać kobiecą, potrafiącą przeciwstawić się szefowi-mężczyźnie, oraz romans w pracy (tutaj przykładów nie będę wymieniać, bo brakłoby miejsca). Mamy wreszcie intrygę sięgającą rządów różnych krajów, jak to ma miejsce w wielu thrillerach politycznych, by wymienić choćby powieści Fredericka Forsytha czy Toma Clancy’ego. Wszystko to okraszone piękną scenerią. Bo Wenecja jest piękna. Tylko że to „piękno budowane na brudzie, cuchnąca woda maskowana aromatem perfum, brutalny handel walczący o miejsce z największymi osiągnięciami włoskiej cywilizacji”. Z jednej strony piękne, zabytkowe budowle, z drugiej – wdzierająca się wszędzie woda, błoto, brud, wszechobecna zgnilizna. Z jednej strony tłumy turystów, z drugiej – rządząca miastem mafia. Taka Wenecja też już była – w powieściach Donny Leon.  A jednak jest różnica: kryminały Leon poruszają problemy społeczne i polityczne, ale w wymiarze lokalnym. Holt natomiast wykracza poza Wenecję nie tylko terytorialnie, ale i problemowo. Nieco ryzykowne posunięcie, ale według mnie udane. Głównie ze względu na bardzo emocjonalny, a równocześnie wyważony i chyba przez to mocno uderzający w czytelnika obraz wojny, czy raczej jej skutków dla ludności cywilnej.

W blurbach krzyczących o tym, że „Carnivia” może być jedną z najlepszych serii zapoczątkowanych w 2013 roku, kryje się oczywiście przesada. Holt nie uniknął bowiem pewnych niedociągnięć (brakło mu na przykład umiejętności równego rozłożenia akcentów – w pewnym momencie wątek o wojnie na Bałkanach zdecydowanie przyćmiewa inne). Ale nawet mimo tego trzeba przyznać, że debiut brytyjskiego pisarza jest udany. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że kolejne części trylogii będą równie interesujące.

Ewa Wrona

 

Carnivia. Bluźnierstwo
Jonathan Holt
Przekład: Piotr W. Cholewa
Wydawnictwo Akurat
Warszawa 2013

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Carnivia. Bluźnierstwo" Jonathan Holt

PRZECZYTAJ TAKŻE

RECENZJA

Carnivia. Rozgrzeszenie, Jonathan Holt

„Carnivia. Rozgrzeszenie” jest niczym literacki rollercoaster i na pewno przypadnie do gustu miłośnikom szalonego tempa. Tym jednak, którzy na literackich ...

14 grudnia 2016

NOWOŚĆ

Carnivia. Rozgrzeszenie, Jonathan Holt

"Rozgrzeszenie" to trzecia część trylogii "Carnivia", której akcja toczy się równolegle w dwóch Wenecjach: rzeczywistej i wirtualnej. Powieść ukazała się dziś ...

21 września 2016

NOWOŚĆ

Carnivia. Herezja, Jonathan Holt

"Carnivia. Herezja" to druga część trylogii Jonathana Holta, której akcja toczy się równolegle w dwóch Wenecjach: rzeczywistej i wirtualnej. Powieść ukazała się ...

19 listopada 2014

NOWOŚĆ

Carnivia. Bluźnierstwo, Jonathan Holt

"Carnivia. Bluźnierstwo" to pierwsza część trylogii Jonathana Holta, której akcja rozgrywa się we współczesnej Wenecji. Powieść ukazała się dziś nakładem ...

06 listopada 2013