Świadek, Lars Kepler

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 24 stycznia 2014

Świadek

Autor: Lars Kepler
Przekład: Marta Rey-Radlińska
Wydawnictwo: Czarne
Premiera: 23 października 2013
Liczba stron: 456

Nie czytać po zmierzchu!

Gdy ostrzegam, aby nie czytać o zmierzchu, mam na myśli coś naturalnie wprost przeciwnego. „Świadek” to idealna książka, by czytać ją późnym wieczorem, który szybko przemieni się w noc, a ta zaraz ustąpi miejsca porankowi. Oczywiście jeśli ktoś lubi zarywać noce i może sobie na to pozwolić. Z powieścią Keplera jest dokładnie tak, jak głosi jeden z blurbów na czwartej stronie okładki: „Fabuła pędzi tak, że nie sposób się zatrzymać wcześniej niż dopiero na samym końcu”. A mówimy tu o książce, która ma 450 stron!

Lars Kepler to pseudonim, pod którym kryje się tandem szwedzkich pisarzy – Alexander Ahndoril i Alexandra Coelho Ahndoril. „Świadek” to, po znakomitym „Hipnotyzerze”, dopiero drugi kryminał ich autorstwa, z którym miałam przyjemność się zapoznać, ale coś czuję, że pozostaną oni już na stałe w czołówce moich ulubionych skandynawskich autorów. Ich powieści charakteryzuje dynamiczny styl, uzyskany dzięki opowiadaniu historii w czasie teraźniejszym, znakomite dawkowanie napięcia w poszczególnych wątkach, rozgrywających się równolegle, oraz mroczny, niepokojący nastrój. A do tego postaci, z których każda jest wyrazista i ma swoją historię. I naturalnie odpowiednio zagmatwana fabuła, w której zdarzenia zmieniają się jak w kalejdoskopie, a akcja mknie do przodu niczym nawałnica. Ogromnym plusem jest też sam główny bohater, sympatyczny, bezkompromisowy policjant Joona Linna, próbujący uporać się z niewyjaśnionymi tragicznymi wydarzeniami, które spotkały go w przeszłości.

Tym razem Joona ma być tylko obserwatorem towarzyszącym śledczym, rozpracowującym zagadkę podwójnego mordu, dokonanego w ośrodku dla dziewcząt z problemami psychicznymi. Jedna z wychowanek zostaje zamordowana w bestialski sposób, a jej ciało morderca ułożył w dziwacznej pozycji. Ginie też opiekunka, mająca feralnej nocy dyżur. Wszystko wskazuje na to, że sprawcą może być jedna z dziewczynek – cicha i spokojna Vicky, która znika w noc morderstwa. Policja rozpoczyna poszukiwania. Równocześnie na komisariat zaczyna wydzwaniać kobieta, upierająca się, że ma kontakt z duchem zamordowanej dziewczynki i jest w posiadaniu ważnych informacji dotyczących wydarzeń w ośrodku. Początkowo może się wydawać, że to zwykła oszustka usiłująca wyłudzić pieniądze. Ale czy na pewno?

Najciekawsza i najbardziej niepokojąca jest tu postać tajemniczej Vicky, właściwie nieobecnej przez większość powieści. O tym jaka jest, kim jest i co robiła w przeszłości, dowiadujemy się ze skrawków informacji skąpo dawkowanych przez jej koleżanki z ośrodka, dziewczęta skłonne do oszukiwania i manipulacji. Ciężko też coś wyciągnąć z poddanego terapii, otumanionego przez leki wychowawcy. Również dawni opiekunowie zastępczy niechętnie rozmawiają o Vicky. Nie wszystko chcą zdradzić, bo wstydzą się swojego zaniedbania względem dziewczynki. Z tych opowieści powoli wyłania się jednak coraz bardziej przerażający obraz. Ale czy prawdziwy? Czy mamy do czynienia z bezwzględnym potworem ukrytym w skórze bezbronnej, skrzywdzonej przez ludzi istotki, czy z autentycznie nieszczęśliwym dzieckiem, które padło ofiarą systemu, wypadków losowych i własnych demonów? Jaka naprawdę jest Vicky i do czego jest zdolna? To właśnie stanowi największą zagadkę.

Przyznam, że były momenty w trakcie lektury, którą pochłaniałam w nocy, że miałam ochotę wstać i sprawdzić, czy drzwi na pewno są dobrze zamknięte. Unosiłam głowę na każdy szmer, skrzypnięcie, stukot w rurach czy inne zwyczajne odgłosy, które w nocy urastają do hałasów wydawanych przez hordy demonów przetaczających się przez dom. A może nie demonów. Po przeczytaniu „Świadka” o wiele straszniejszy od watahy potworów wydaje mi się tupot małych, bosych stópek biegnących szybko po mokrej podłodze, ścianach i suficie...

Gaja Grzegorzewska

 

Czarny koszmar rzeczywistości

Lars Kepler to pseudonim dwójki szwedzkich pisarzy: Alexandra Ahndorila i Alexandry Coelho Ahndoril.  Debiutowali w 2009 roku thrillerem „Hipnotyzer” – i zdecydowanie odnieśli sukces: książkę zekranizowano, a film stał się szwedzkim kandydatem do Oscara. „Świadek” to trzecia powieść tego duetu i moje pierwsze z nim spotkanie. Od razu przyznaję: bardzo udane.

Powieści Keplera łączy główny bohater: komisarz Joona Linna. Tym razem zostaje wyznaczony na obserwatora sprawy morderstw w domu wychowawczym dla trudnych dziewcząt. Ktoś brutalnie zabił jedną z uczennic i opiekunkę, inna uczennica uciekła. Podejrzenia, co oczywiste, padają właśnie na uciekinierkę, Linna ma jednak wątpliwości.

W tych trzech zdaniach mieści się cała akcja powieści. Nie brzmi zbyt emocjonująco, prawda? A jednak, choć w „Świadku” rzeczywiście nie dzieje się zbyt wiele, trudno się od niego oderwać. Wszystko dzięki dusznej atmosferze, która wciąga, jak słusznie zauważył recenzent z „Dagens Nyheter” zacytowany na okładce, niczym rwący strumień. Bez wątpienia wywołuje ją miejsce akcji, czyli dom wychowawczy dla trudnych dziewcząt. Tego typu środowisko – świat ludzi odstających od normy, odizolowanych od „normalnego” społeczeństwa – często pojawia się w skandynawskich kryminałach, a jednak zawsze się sprawdza. Mroczna atmosfera to w pewnym stopniu także zasługa polskiego grafika, który wybrał na okładkę takie a nie inne zdjęcie. Niech Was jednak nie zmyli to, że może się ono kojarzyć z horrorami o duchach (podobnie zresztą jak pojawienie się w treści medium – tylko co to za medium, które samo nie wierzy w swoje moce?). Jedyne, co tu jest zaczerpnięte z horroru, to właśnie ta ciężka atmosfera, momentami przepełniona grozą. Fabuła natomiast jest typowa dla kryminału – mamy tu zbrodnię, którą trzeba wyjaśnić. Rozwiązanie też nie ma w sobie żadnych paranormalnych elementów, jest aż to bólu prozaiczne.

Warto też zwrócić uwagę na styl i konstrukcję powieści. Czas teraźniejszy wrzuca czytelnika w akcję, a wręcz obojętny narrator neutralnym językiem sucho relacjonuje fakty, okraszając je często wyjaśnieniami ułatwiającymi lekturę, ale nie nachalnie podręcznikowymi. Konstrukcja natomiast jest poniekąd szkatułkowa – historia wychowanek domu dla dziewcząt i historia Linny mieszają się ze sobą. I choć ta druga zajmuje objętościowo jakieś pięć, może dziesięć procent całości, jest zdecydowanie bardziej poruszająca. Do tego kończy się cliffhangerem. Takim, że z pewnością sięgnę po następną powieść Larsa Keplera w dniu jej premiery.

Nie do końca udana jest za to w „Świadku” kreacja postaci. Joona Linna jest świetny: nieco oderwany od rzeczywistości, skupiony na rozwiązaniu zagadki morderstwa i za nic mający wszelkie zakazy, nakazy czy obowiązujące normy. Cała reszta jednak wypada na jego tle blado.

Pierwsze moje spotkanie z Keplerem, biorąc pod uwagę wszystkie aspekty, mogę uznać za udane. Jest zagadkowo, jest mrocznie, komisarz skrywa jakieś ciemne tajemnice, a rozwiązanie zaskakuje. Innymi słowy – „Świadek” to przykład udanego kryminału skandynawskiego. A ja w wolnej chwili z pewnością sięgnę po poprzednie części historii o Joonie Linnie.

Ewa Dąbrowska

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Świadek" Lars Kepler

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

Pająk, Lars Kepler

Przed trzema laty Saga Bauer otrzymała anonimową pocztówkę o niepokojącej treści. Była w niej mowa o pistolecie załadowanym dziewięcioma białymi kulami. Jedna z nich ...

30 sierpnia 2023

RECENZJA

Człowiek w lustrze, Lars Kepler

„Człowieka w lustrze” czyta się niemal na bezdechu, a tętno na pewno przekracza dopuszczalne normy.

27 stycznia 2022

NOWOŚĆ

Człowiek w lustrze, Lars Kepler

Tajemniczy kierowca ciężarówki porywa wracającą ze szkoły nastoletnią Jenny. Jak się okazuje, uprowadzonych dziewczyn jest więcej – są więzione i nieludzko traktowane.

26 listopada 2021

NOWOŚĆ

Łazarz, Lars Kepler

Dziś pod naszym patronatem ukazał się „Łazarz” - siódmy tom cyklu z komisarzem Jooną Linną.

24 kwietnia 2019

RECENZJA

Łazarz, Lars Kepler

Czegokolwiek by nie myśleć o powieściach tego autora, jedno jest pewne: na pewno nie są nudne czy bezbarwne.

15 kwietnia 2019

RECENZJA

Łowca, Lars Kepler

Choć „Łowca” nie jest tak cudownie mroczny jak „Piaskun” czy „Świadek”, powieści Larsa Keplera wciąż pozostają dla mnie jednymi z najbardziej wyrazistych ...

19 kwietnia 2018

NOWOŚĆ

Łowca, Lars Kepler

Komisarz Joona powraca! „Łowca” to szósta część cyklu Larsa Keplera, czyli duetu szwedzkich pisarzy: Alexandra Ahndorila i Alexandry Coelho-Ahndoril.

10 kwietnia 2018

RECENZJA

Plac zabaw, Lars Kepler

Znacie uczucie, które towarzyszy oglądaniu rysunków Zdzisława Beksińskiego? Takie samo towarzyszyło mi podczas lektury „Placu zabaw”.

01 czerwca 2017

NOWOŚĆ

Plac zabaw, Lars Kepler

W powieści „Plac zabaw” Lars Kepler przenosi czytelnika w świat mroczny i groźny, w którym granice między prawdą i wyobraźnią nie istnieją, a człowiek w swojej walce ...

26 kwietnia 2017

RECENZJA

Stalker, Lars Kepler

 Ostatnie rozdziały powieści wywołują palpitacje serca. Właśnie tak powinny kończyć się thrillery!

08 sierpnia 2016

NOWOŚĆ

Stalker, Lars Kepler

Już dziś pod naszym patronatem w serii "Ze Strachem" Wydawnictwa Czarne ukazała się kolejna powieść Larsa Keplera, czyli duetu szwedzkich pisarzy: Alexandra Ahndorila i ...

27 lipca 2016

RECENZJA

Piaskun, Lars Kepler

Jeśli nie lubicie, kiedy o książce pisze się w samych superlatywach, nie czytajcie tej recenzji. Nie umiem znaleźć w „Piaskunie” żadnej wady. Zapiera dech, straszy, ...

03 października 2014

NOWOŚĆ

Piaskun, Lars Kepler

W serii "Ze Strachem" pod naszym patronatem ukazała się kolejna powieść Larsa Keplera, czyli duetu szwedzkich pisarzy: Alexandra Ahndorila i Alexandry Coelho-Ahndoril. ...

27 sierpnia 2014

NOWOŚĆ

Świadek, Lars Kepler

Zbrodnia w domu wychowawczym dla dziewcząt w środkowej Szwecji burzy spokój - tak można w skrócie opisać "Świadka", nową powieść Larsa Keplera, która ukazała się pod ...

23 października 2013

NOWOŚĆ

Kontrakt Paganiniego, Lars Kepler

"Kontrakt Paganiniego" to druga powieść Larsa Keplera - czyli szwedzkiego duetu pisarskiego, który zadebiutował "Hipnotyzerem" z komisarzem Jooną Linną w roli ...

10 lutego 2012

RECENZJA

Hipnotyzer, Lars Kepler

Sześciusetstronicowa powieść przypomina fabularnym kunsztem twórczość Forsytha; wiele wątków nakłada się na siebie, budując specyficzne napięcie. Powodowane ...

04 listopada 2010