Brat krwi, Eric Giacometti, Jacques Ravenne

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 13 maja 2014

Brat krwi

Autor: Eric Giacometti, Jacques Ravenne
Wydawnictwo: Wydawnictwo Książnica

W poszukiwaniu kamienia filozoficznego

Duety literackie są ostatnio bardzo modne. Udany tandem tworzą Terry Pratchett i Stephen Baxter, owocnie układa się współpraca Billa Bassa i Jona Jeffersona. Do tego grona z całą pewnością można zaliczyć również Erica Giacomettiego oraz Jacques’a Ravenne’a. Giacometti jest dziennikarzem śledczym, który ma na swoim koncie wytropienie afer i nieprawidłowości w służbie zdrowia. Prowadził także śledztwa w sprawach, w które zamieszani byli francuscy masoni. Ravenne to z kolei pseudonim literacki, pod którym kryje się mistrz wolnomularski. Obaj panowie napisali do tej pory osiem powieści, uchylając rąbka tajemnicy, która spowija masonerię, tworząc tym samym nowy rodzaj kryminału, zwany wolnomularskim bądź masońskim. Ich najnowszą książką jest „Brat krwi”. Jeśli znacie i lubicie klimaty z twórczości Dana Browna, propozycja duetu Giacometti–Ravenne również powinna przypaść wam do gustu. Mamy tu tajemne bractwo, sekret przekazywany i strzeżony z pokolenia na pokolenie, tajemnicze znaki i dość fantastyczną alternatywę historyczną.

Miejscem akcji jest Paryż, Nowy Jork oraz Szwajcaria. Pierwsze strony powieści przenoszą nas do kraju Moliera i Stendhala. Przed oczami mamy Pole Marsowe oraz symbol Paryża, czyli wieżę Eiffla. U jej podnóża mieszają się nie tylko głosy, ale i języki; to iście babiloński zgiełk. Moc turystów przygląda się budowli, głośno rozprawia oraz robi fotografie. Nagle atmosferę wesołego jarmarku przerywa tragiczne wydarzenie: z jednej z kondygnacji wieży rzuca się mężczyzna i zawisa na linie. Kilka konwulsyjnych ruchów – i oczom wpatrzonego tłumu ukazuje się bezwładne ciało wisielca. Ludzie są przerażeni i zaskoczeni, nie wiedzą, co się stało, zastygają w milczeniu i niemal w bezruchu. Tyle na początek, bo zaraz potem akcja przenosi się w przeszłość – tę sprzed kilkuset lat oraz sprzed dziesięciu dni. Od tej pory rozgrywa się ona na dwóch płaszczyznach czasowych. Czasy dawne sięgają roku 1355 i nawiązują do postaci Nicolasa Flamela, pierwszego alchemika, który, jak głosi legenda, odkrył kamień filozoficzny. Teraźniejszość wypełniają dwa morderstwa w siedzibie Loży Wielkiego Wschodu Francji, a także poszukiwanie mordercy, który ma obsesję na punkcie sekretu objawiającego metodę chemicznego pozyskiwania złotego kruszcu. Czy jest to jeden z sekretów wtajemniczonych wolnomularzy? A jeśli tak, to czy zostanie odkryty? Co zawiera tajemnicza „Księga Adama”? Odpowiedzi oczywiście można znaleźć w książce.

W pościg za mordercą rusza komisarz Antoine Marcas, który jest nie tylko funkcjonariuszem policji, ale i masonem. Dzięki temu czytelnik ma okazję zajrzeć bezpośrednio za kulisy wolnomularstwa oraz bliżej je poznać. Wiele wydarzeń i wątków jest tu oczywiście wytworem wyobraźni autorów, ale podstawowe fakty przedstawiono zgodnie z prawdą. Jeśli jednak w trakcie lektury napotkamy na trudności w rozróżnieniu, co jest faktem, a co fikcją, na końcu książki znajdziemy obszerne wyjaśnienie proweniencji poszczególnych wątków i motywów. Książka zaopatrzona jest także w krótki słownik podstawowych pojęć wolnomularskich. Samo wolnomularstwo jest tu jednak tylko tłem. Akcja skupia się wokół poszukiwania legendarnego kamienia filozoficznego, a nie mniej ciekawym wątkiem okazuje się historia powstania Statuy Wolności oraz wieży Eiffla. Jej finał jest nie tylko interesujący, ale i przekraczający trochę granice prawdopodobieństwa. „Brat krwi” to więc nie tylko kryminał masoński, ale i powieść z elementami irracjonalnymi.

„Brat krwi” to także opowieść o chciwości, szaleństwie oraz sekretach, których powszechne poznanie doprowadziłoby do zachwiania znanego nam obrazu świata. Ale to przede wszystkim utrzymana w klimacie powieści Dana Browna alternatywna historia pewnych zdarzeń i wypadków. Do tego rozgrywająca się w typowo męskim towarzystwie, bo mamy tu tylko dwie postaci kobiece, i to niezbyt rozbudowane. Książka wciąga, i gdyby nie fragmenty z korespondencji między członkami pewnej tajemnej organizacji, czytałoby się zupełnie przyjemnie.

Ewelina Dyda

Brat krwi
Eric Giacometti, Jacques Ravenne
Przekład: Bożena Sęk
Wydawnictwo Książnica
Poznań 2014  


Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Brat krwi" Eric Giacometti, Jacques Ravenne