Cmentarz tajemnic, David Hewson

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 12 stycznia 2015

Cmentarz tajemnic

Autor: David Hewson
Wydawnictwo: Wydawnictwo Marginesy

Śmiertelna muzyka

David Hewson jest autorem kilkunastu cenionych przez krytykę powieści kryminalnych. W Polsce mogliśmy dotychczas poznać dwie: „Willę misterów” oraz trzytomowe „Dochodzenie”, napisane na podstawie znanego serialu kryminalnego. „Cmentarz tajemnic” to kolejna powieść autora; tym razem przenosi on czytelników do Wenecji.

Akcja toczy się w dwóch planach czasowych: współcześnie i w pierwszej połowie XVIII wieku. Na początku XXI wieku do Wenecji przybywa Daniel Forster, student Oksfordu, zaproszony tu przez kolekcjonera sztuki Scacchiego dla uporządkowania jego biblioteki. Szybko okazuje się, że to tylko pretekst i młody naukowiec wplątuje się w historię, której długo nie rozumie, a w której role odgrywają zmarła przed dziesięciu laty skrzypaczka, jej zabytkowy instrument oraz pewien koncert.

A w roku 1733 do Wenecji przyjeżdża Lorenzo. Jego historię poznajemy z listów, które pisze do siostry mieszkającej w dalekiej Hiszpanii. Młodzieniec przybywa tu do wuja, Leo Scacchiego, miejscowego wydawcy; w Wenecji mieszkają i tworzą wówczas Vivaldi, Canaletto, wpada tu też w odwiedziny Rousseau. Ale miasto to nie tylko sztuka i muzyka, to także intrygi. W jedną z nich zostaje wplątany Lorenzo. I znów najważniejsze role grają tu skrzypaczka (tym razem żyjąca), jej instrument oraz koncert.

To jednak nie wszystko, co łączy oba plany czasowe. Bardzo podobni są też główni bohaterowie, Daniel i Lorenzo. Choć dzielą ich blisko cztery wieki, mają niemal takie same natury. To początkowo naiwni, dobroduszni chłopcy, którzy muszą szybko dojrzeć, bo zmusza ich do tego sytuacja. Obaj są inteligentni, obaj też potrafią działać, nie tylko biernie płynąć z prądem wydarzeń. Zbieżny dla obu czasów jest także obraz Wenecji: to miasto zabytków, ale intryg, tajemnic, korupcji. Bardzo podobnie pokazywali je Donna Leon i Jonathan Holt (autor „Carnivii”), więc w tym obrazku musi być sporo prawdy.

Zacznę od wad tej powieści. Po pierwsze: zbyt duże znaczenie przypadku w rozwikłaniu fabuły. Nie będę się nad tym rozwodzić, bo musiałabym zdradzić co nieco z akcji, a tego nie chcę, ale niektóre rozwiązania fabularne – zwłaszcza w osiemnastowiecznej części książki – mogą budzić wątpliwości. Po drugie: bohaterzy powieści. Nikt nie jest tutaj jakoś szczególnie interesujący; postaci są sztampowe, a jeśli już zrywają ze stereotypem, to w przewidywalny sposób. Po trzecie wreszcie: styl powieści. Nie mam zastrzeżeń do fragmentów opisowych, natomiast dialogi rażą sztucznością. A jeszcze bardziej rażą sceny miłosne, które zdecydowanie za bardzo kojarzą się z tandetnym romansem. Nie znaczy to, że w kryminale nie powinno być w ogóle scen miłosnych (ważne, by były uzasadnione; w „Cmentarzu tajemnic” część jest istotna dla fabuły i do tych nie mam zastrzeżeń, ale niektóre autor mógłby sobie darować – z pożytkiem dla książki). Jednak język, jakim zostały stworzone – podniosły, patetyczny niemal, trącący kiczem – w moich oczach całkowicie je skreśla. Choć przyznaję, że pewnym usprawiedliwieniem jest fakt, iż sceny miłosne są opisywane z perspektywy Daniela i Lorenza, a podniosłość pasuje do ich charakterów.

Mimo tych niedociągnięć powieść uważam jednak za całkiem niezłą. Przede wszystkim dlatego, że szybko zostajemy wciągnięci w fabułę; morderstwo pojawia się już w jednym z pierwszych rozdziałów. Do tego  autor wymaga uwagi: każdy rozdział to nowy bohater i nowy wątek i łatwo się pogubić – a ja lubię książki, których akcja nie biegnie jednym torem. Później tempo nieco zwalnia, nie na tyle jednak, by czytelnik zaczął się nudzić. Fabuła wciąga – od początku co prawda wiemy, kto zabił, i bez problemu domyślamy się, kto jest czarnym charakterem (bo morderca jest tu tylko pionkiem w grze), ale tajemnicą pozostają motywy sprawców. A próba ich odkrycia daje sporo czytelniczej radości. Dlatego mimo zastrzeżeń polecam tę książkę wszystkim, którzy lubią barwne opowieści i tajemnice tkwiące w dalekiej przeszłości. Dodatkowym atutem jest widowiskowe zakończenie – zaskakująco karkołomne, ale moim zdaniem udane. Więc choć Leo Scacchi powiada: „Książki są po to, by je sprzedawać, a nie czytać”, ja wolę pozostać przy lekturze. I Wam też ją polecam.

Ewa Dąbrowska


Cmentarz tajemnic
David Hewson
Przekład: Dariusz Żukowski
Wydawnictwo Marginesy
Warszawa 2014

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Cmentarz tajemnic" David Hewson

PRZECZYTAJ TAKŻE

RECENZJA

Willa misteriów, David Hewson

„Willa Misteriów” to bardzo poukładana pozycja – choć nie brak w niej strzelanin, wybuchów, i trupów, a z drugiej strony – seksualnych orgii i ...

25 stycznia 2017

NOWOŚĆ

Willa Misteriów, David Hewson

Dziś swoją premierę ma "Willa misteriów" Davida Hewsona. To drugi – po "Porze na śmierć" – tom serii kryminałów z detektywem Costą. Powieść ukazała się ...

18 stycznia 2017

RECENZJA

Pora na śmierć, David Hewson

„Pora na śmierć” zaspokoi czytelników spragnionych mocnych wrażeń, ale usatysfakcjonuje też tych szukających dobrej psychologicznej opowieści z nutką dreszczyku.

25 maja 2016

NOWOŚĆ

Pora na śmierć, David Hewson

Pod naszym patronatem ukazała się "Pora na śmierć" - pierwszy tom serii kryminałów z detektywem Costą. Autor tego cyklu, David Hewson, który niedawno był gościem ...

17 czerwca 2015

NOWOŚĆ

Domek dla lalek, David Hewson

Od wczoraj w księgarniach znajdziecie "Domek dla lalek" Davida Hewsona - mroczną i nastrojową powieść, której akcja toczy się w Amsterdanie. "To pędzący w ciemną noc ...

19 lutego 2015

NOWOŚĆ

Cmentarz tajemnic, David Hewson

David Hewson, autor serii kryminalnej "Dochodzenie" napisanych na podstawie duńskiego serialu "The Killing", w kolejnej odsłonie: nakładem Wydawnictwa Marginesy ukazała się ...

19 listopada 2014

NOWOŚĆ

Dochodzenie, David Hewson

Zwykle na podstawie powieści kręci się filmy czy seriale. Tym razem jest odwrotnie: powieść "Dochodzenie" Davida Hewsona powstała na podstawie scenariusza popularnego ...

17 kwietnia 2013