Kacper Ryx, Mariusz Wollny

Autor: Redakcja
Data publikacji: 25 stycznia 2008

Kacper Ryx

Autor: Mariusz Wollny
Wydawnictwo: Otwarte
Premiera: 01 stycznia 2006
Liczba stron: 584

Kacper Ryx ma to nieszczęście, że z pewnością będzie przyrównywany do Reynevana z trylogii Sapkowskiego… i nawet uda mu się obronić, bo też jest intrygującym rozrabiaką, choć przedstawionym nieco mniej serio.

Mamy rok 1959, czasy panowania Zygmunta Augusta, który wciąż jeszcze szczerze opłakuje swą zmarła żonę, Barbarę Radziwiłłównę. Magnaci polscy krzywo patrzą na królewski zamiar doprowadzenia do unii z Litwą,  dodatkowo bracia Mniszchowie postanawiają podporządkować sobie monarchę poprzez magiczne machinacje czarnoksiężnika Twardowskiego, który ponoć potrafi przywołać widmo Radziwiłłówny.

W tej oto scenerii, pośród uliczek, zaułów, karczm i uniwersyteckich sal Krakowa włóczy się królewski inwestygator, student medycyny Kacper Ryx. Oczytany, prymus medycyny, choć wiele czasu spędził też na ulicach, wśród mętów i szemranego towarzystwa. Ryx jest znajdą, nie ma więc w życiu nic do stracenia, i prócz szarych komórek nieraz zawzięcie używa pięści. Jeden tylko szkopuł zaprząta jego głowę: niezbyt idzie mu w pisaniu liryków, w przeciwieństwie do jego kompana – Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego.

Podczas jednego z karczemnych wieczorów do Ryxa, niczym we wzorcowym kryminale, podchodzi dwóch zleceniodawców – są nimi Jan Kochanowski i Łukasz Górnicki. Ryx podwija rękawy i zabiera się do śledczej roboty.

Wollny sprawnie komplikuje trzy wątki – skradzionej pieczęci królewskiej, spisku Mniszchów oraz przy okazji swej siostry Doroty. Czwartym jest zaś renesansowy Kraków, odtworzony z obyczajowym pietyzmem, gawędą i topograficzną wiernością. Przewiną się nam przed oczyma postaci historyczne i fikcyjne, galeria łotrów spod ciemnej gwiazdy burmistrz Rozmus Czeczotka, właściciel osobliwego burdelu, czy słynny zabójca Kettler zapewnią fascynację swym charakterem (taki już pech, że często antagoniści przyćmiewają role główne) – choć Twardowskiego do końca nie wykorzystano. Sam Ryx jest barwny, choć może nieco zbyt idealny we wszystkim, co robi. Całość jednak budzi ambiwalencję: bardziej to powieść łotrzykowska, niż kryminał, a miejscami nie wiadomo, czy brać ją serio czy buffo, dorośle czy młodzieżowo. Grube gawędy przeplatają się z naiwnymi opowiastkami rodem z bezstresowego nauczania historii. I nie byłby to zarzut, gdyby autor się na coś zdecydował. Miejscami bowiem – przepraszam autora, wiem wszak, iż irytują go te „sapkowskie” porównania, lecz de facto ma w nim u nas jedynego brata – idzie w gęstość epoki, brud, szpiegowsko-polityczny dreszczyk podobny cyklu o Reynevanie, a innym razem bawi się w przywoływanie, niczym Twardowski, papierowych widziadeł – a frazes, iż Kochanowski lubił wychylić to i owo staje się jedynym określnikiem postaci. Miły ten postmodernizm Wolnego, lecz niekonsekwentny. Wierzę jednak, iż w kontynuacji losów Ryxa będzie już sprawniej, gdyż postać i całe jego uniwersum zachęcają do pogłębienia go jak najbardziej.

 

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Kacper Ryx" Mariusz Wollny

PRZECZYTAJ TAKŻE

RECENZJA

Biały towar, Mariusz Wollny

Jeśli macie ochotę wybrać się na wycieczkę po Krakowie początków XX wieku, śmiało: Mariusz Wollny jest doskonałym przewodnikiem.

06 września 2021

NOWOŚĆ

Biały towar, Mariusz Wollny

Powieść historyczno-kryminalna o XIX-wiecznym Krakowie.

19 stycznia 2021

NOWOŚĆ

Z Kacprem Ryksem po renesansowym Krakowie

A teraz coś nietypowego: niedawno ukazał się przewodnik "Z Kacprem Ryksem po renesansowym Krakowie". Szesnastowieczny Kraków widziany oczami Kacpra Ryksa, powieściowego ...

31 marca 2014