W głąb labiryntu, Sigge Eklund

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 25 maja 2015

W głąb labiryntu

Autor: Sigge Eklund

Czy odnajdziesz wyjście?

Sigge Eklund to szwedzki scenarzysta i autor powieści, a przy tym jeden z najpopularniejszych blogerów w swoim kraju. „W głąb labiryntu” jest jego najnowszą powieścią, pierwszą przetłumaczoną na język polski.

Fabuła nie jest skomplikowana: trzeciego maja 2011 roku jedenastoletnia Magda Horn znika z domu w Brommie, spokojnej dzielnicy Sztokholmu. Jak do tego doszło? Co stało się z dzieckiem? Autor oddaje głos tylko czterem postaciom. Matce dziewczynki – psycholożce o restrykcyjnych metodach wychowawczych, która zrobi wszystko, by odnaleźć dziecko. Ojcu – wydawcy, który nie miał czasu dla rodziny, a teraz jest pierwszym podejrzanym. Tomowi – podwładnemu ojca, który nieco opacznie pojmuje swoją z nim relację. Wreszcie Katji – szkolnej higienistce, byłej dziewczynie Toma o mocno zwichrowanej przeszłości. Åsa, Martin, Tom i Katja to ludzie zapatrzeni w siebie, zafiksowani na swoich uczuciach, a przy tym głęboko nieszczęśliwi. Ich opowieści, podążające w różnych kierunkach – i w przeszłość, i w chwile po zaginięciu dziewczynki – w wielu miejscach się przecinają, by ostatecznie ułożyć się w skomplikowaną, poplątaną historię bez wyjścia. W swoisty labirynt.

Motyw labiryntu w literaturze pojawia się często. Symbolizuje tajemnicę, uwikłanie, niemożność odnalezienia wyjścia z sytuacji. I wszystkie te znaczenia znajdziemy w powieści Eklunda. Ale znajdziemy tu też prawdziwy labirynt, i to o niemałym znaczeniu dla akcji. Tytuł można więc interpretować wielorako. Wrażenie robi także okładka, która – obiecując mroczną atmosferę i dotrzymując tej obietnicy – skłania do lektury. I to właśnie atmosfera pozostaje w powieści najważniejsza. Klimat tajemnicy i mroku wywołuje nie tylko opowiadana historia; podbijają go szczegóły i szczególiki, dla fabuły nieistotne, za to bardzo istotne dla uczuć bohaterów. „W głąb labiryntu” jest bowiem w gruncie rzeczy spokojną – momentami nużącą, ale tylko dlatego, że życie bohaterów bywa nużące – historią czterech osób, których życia w różnych momentach i w różny sposób się skrzyżowały. Na plan pierwszy wychodzą tu właśnie ich emocje. Czytelnik oczekujący zawrotnego tempa i zaskakujących zwrotów w fabule na pewno się rozczaruje, bo jeśli patrzeć wyłącznie na akcję, powieść jest po prostu nudna, nie dzieje się tu niemal nic. Natomiast w sferze uczuć dzieje się mnóstwo i Eklund bardzo przekonująco o tym opowiada. Razem z bohaterami przeżywamy zniknięcie Magdy i razem z nimi szukamy odpowiedzi na pytania: co do niego doprowadziło? Czy ma z nim związek atmosfera panująca w małżeństwie jej rodziców? Fakt, że córka nie była dla nich na pierwszym miejscu, a najważniejsi byli oni sami i ich kariery? Czy przeszłość szkolnej higienistki może mieć jakiś wpływ na obecne wydarzenia? A może Tom wydobędzie na światło dzienne trudną prawdę o swoim szefie? Pytań jest mnóstwo, a stopniowo odkrywane przez autora odpowiedzi odkrywają rozwiązanie. Zaskakujące rozwiązanie.

Dlatego więc z czystym sumieniem mogę polecić tę powieść wszystkim, którzy lubią thrillery psychologiczne – bo książce Ekklunda chyba najbliżej do tego gatunku. Niby nic się tu nie działo, a jednak czytałam z zapartym tchem. Do tego autor stworzył bohaterów, wobec których trudno przejść obojętnie: bardzo często irytują, ich zachowania dziwią, chciałoby się nimi potrząsnąć i krzyknąć, by się opamiętali. A gdzieś na marginesie, właściwie jedynie w tle, pojawia się zaginiona Magda. Przejmujące.

Ewa Dąbrowska


W głąb labiryntu
Sigge Eklund
Przekład: Bogumiła Ratajczak
Dom Wydawniczy PWN
Warszawa 2015

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "W głąb labiryntu" Sigge Eklund