Fani Stephena Kinga z niecierpliwością czekają na każdą jego nową powieść. Ja co prawda fanką amerykańskiego pisarza nie mogę się nazwać, ale też odliczałam dni do premiery powieści „Znalezione nie kradzione” (a premiera już za dwa dni!). Byłam bowiem bardzo ciekawa kontynuacji „pierwszego kryminału detektywistycznego” w twórczości Kinga, czyli „Pana Mercedesa”. Książka przypadła przecież do gustu nie tylko mnie i czytelnikom na świecie, ale i Mystery Writers of America, która przyznała tej powieści Nagrodę im. Edgara Allana Poe. Czy sequel powtórzy jej sukces wśród znawców – nie mam pojęcia, wiem za to, że mnie spodobał się bardzo. Chyba nawet bardziej niż „Pan Mercedes”.
Akcja powieści „Znalezione nie kradzione” toczy się w dwóch planach czasowych: w roku 1978 oraz współcześnie. Pod koniec lat siedemdziesiątych trafiamy na farmę pisarza Johna Rothsteina. To autor trylogii o Jimmym Goldzie, od wielu już lat milczący i unikający świata. Plotki głoszą, że nie przestał pisać, jednak nie zamierza dzielić się swoją twórczością z czytelnikami. Nie to jednak ściąga Morrisa Bellamy’ego i jego kumpli-złodziei na farmę pisarza; Morris jest wściekły na Rothsteina za zakończenie trylogii z Goldem i postanawia go ukarać. Włamanie kończy się śmiercią pisarza, a przestępcy wynoszą z jego domu pieniądze i notesy wypełnione rękopisami. Morris nie zdąży jednak poznać ich zawartości – trafia do więzienia za gwałt.
Mijają trzy dekady. Kilkunastoletni Paul Saubers, którego rodzina znajduje się w tarapatach finansowych, znajduje w pobliżu swojego domu kufer z tajemniczą zawartością. A kilka lat później Bellamy wychodzi na zwolnienie warunkowe…
Na początku trzeba uczciwie przyznać: „Znalezione nie kradzione” nie jest kryminałem. Jest tu, co prawda, zbrodnia, ale nie ma zagadki, czytelnik od początku wie właściwie wszystko, zastanawia się jedynie, jak splotą się losy wszystkich postaci (bo że się splotą, jest pewne). Ta wiedza nie sprawia jednak, że lektura nie budzi emocji. Wprost przeciwnie: właściwie od pierwszych stron lekturze towarzyszy nieustanne napięcie i świadomość nieuchronnej klęski któregoś z bohaterów. Dlatego więc najnowszej powieści Kinga bliżej do thrillera. Trzeba także dodać, że w „Panu Mercedesie” amerykański pisarz bardzo sprawnie operował znanymi już schematami, właściwie budując z nich powieść – tutaj natomiast wykracza poza schematy i oferuje rozwiązania, których czytelnik się nie spodziewa. Również to sprawia, że historię stworzoną przez Kinga śledzi się z zapartym tchem, z coraz większą niecierpliwością przerzucając kolejne kartki. Ale jeszcze lepszy niż ta opowieść jest tu portret człowieka ogarniętego obsesją; psychofana zdolnego poświęcić wszystko dla ukochanego książkowego bohatera. Portret przerażający, ale i przejmujący do głębi.
Każda książka Kinga jest też jednak, choćby po części, analizą amerykańskiego społeczeństwa i jego problemów. Nie inaczej jest tutaj. W „Panu Mercedesie” King pokazywał Amerykę nękaną kryzysem, tutaj natomiast mamy Amerykę z kryzysu się podnoszącą. Bardzo powoli i w bólach, ale dążącą do lepszego – czego reprezentantem jest rodzina Pete’a Saubersa, ofiara nie tylko mordercy z mercedesa, ale właśnie kryzysu. Ten obraz Ameryki powstającej z upadku nie wysuwa się jednak na plan pierwszy – najważniejsza pozostaje tu historia rękopisów, za które wielu ludzi – często nieświadomie – oddaje życie.
Jako że „Znalezione nie kradzione” to sequel „Pana Mercedesa”, pojawiają się tu oczywiście postaci z poprzedniej powieści, czyli emerytowany policjant K. William Hodges i jego pomocnicy: Holly i Jerome. Wszyscy ci, którzy zdążyli się przywiązać do oryginalnego tria detektywów, powinni więc być zadowoleni: King poświęca im całkiem sporo miejsca, choć ich obecne losy przedstawia niejako na marginesie zdarzeń. Ale to właśnie oni doprowadzą sprawę skradzionych notesów Rothsteina do końca, grają więc niebagatelną rolę.
I właściwie jedyne, co budzi moje wątpliwości, to powrót mordercy z mercedesa. Czy na pewno był potrzebny? Mogę tylko przypuszczać, że stanowi on zapowiedź kolejnej książki. I mam nadzieję, że doczekam się jej niebawem – zdążyłam bardzo polubić twórczość „okołokryminalną” Stephena Kinga.
Tym razem Stephen King nie straszy, przynajmniej nie w typowy dla siebie sposób.
23 października 2023
Ukochana bohaterka Stephena Kinga wyrusza w pościg za najbardziej przerażającymi ze wszystkich jej dotychczasowych przeciwników.
19 września 2023
Czasami dorastać znaczy stanąć twarzą w twarz z demonami, które cię prześladują.
29 marca 2021
„Jest krew...” to cztery nowe, znakomite opowieści Stephena Kinga.
29 kwietnia 2020
Jeśli nie czytaliście jeszcze tej słusznie uznawanej za jedną z najlepszych powieści Kinga, nadróbcie to jak najszybciej – naprawdę warto!
08 września 2017
W „Końcu warty” pisarz wrócił do tego, z czego jest najbardziej znany i za co kochają go czytelnicy na całym świecie: do elementów paranormalnych.
04 lipca 2016
To już dziś! Swoją premierę ma "Koniec warty" - zamknięcie kryminalnej trylogii Stephena Kinga, której bohaterem jest emerytowany detektyw Bill Hodges.
08 czerwca 2016
W czwartek premierę miało "Lśnienie" Stephena Kinga - w wersji audio. To pierwszy horror w formie superprodukcji zrealizowany przez polski serwis audiobookowy Audioteka. W ...
25 kwietnia 2016
W „Bazarze złych snów” Stephen King zebrał swoje najnowsze opowiadania. Każdy utwór poprzedzony jest krótkim wstępem przedstawiającym jego genezę.
06 listopada 2015
Od dziś na księgarnianych półkach znajdziecie "Znalezione nie kradzione" - kontynuację „pierwszego kryminału detektywistycznego” w twórczości Stephena Kinga, czyli ...
10 czerwca 2015
Od dziś w księgarniach znajdziecie piąte już wydanie powieści "Uciekinier" Stephena Kinga - dysptopijnej wizji przyszłości, w której brutalne teleturnieje i reality shows ...
01 kwietnia 2015
Swoją polską premierę ma dziś najnowsza powieść Stephena Kinga - "Przebudzenie". To mroczna, elektryzująca powieść o tym, co może istnieć po drugiej stronie życia.
13 listopada 2014
Radosne wieści dla fanów twórczości Stephena Kinga - od zeszłego tygodnia ukazały się wznowienia aż pięciu powieści mistrza horroru. "Bezsenność", "To", "Cujo", ...
11 sierpnia 2014
Kingowi udało się stworzyć kryminał idealny na wakacje: niezbyt ciężki, niezbyt skomplikowany, niezbyt mroczny, a jednak przyjemnie wciągający.
11 lipca 2014
"Pan Mercedes" to najnowsza, wyczekiwana przez fanów powieść Stephena Kinga. To także debiut pisarza w gatunku kryminału detektywistycznego. Premiera już jutro.
03 czerwca 2014
Zmierzyć się z kontynuacją powieści uwielbianej przez czytelników to nie lada wyzwanie. Według mnie Kingowi się udało.
27 września 2013
Jesteście fanami twórczości Stephena Kinga? Pamiętacie małego chłopca obdarzonego niezwykłą mocą? Chłopca nękanego przez duchy? Chłopca uwięzionego w odludnym hotelu ...
24 września 2013
A może powrót do klasyki? "Zielona mila" to jedna z najsłynniejszych powieści Stephena Kinga. Tydzień temu ukazało się już siódme jej wydanie.
09 sierpnia 2013
"Uciekinier" Stephena Kinga to przerażająca wizja Ameryki ze zdegradowanym środowiskiem naturalnym, wyraźnym podziałem na dwie klasy społeczne (biednych oraz bogatych) i ...
06 sierpnia 2013
Według wydawcy "Joyland" to „jednocześnie kryminał, horror i słodko-gorzka opowieść o dojrzewaniu”. Niestety, po lekturze nie mogę się z tym zgodzić.
21 czerwca 2013
"Joyland", najnowsza powieść mistrza grozy Stephena Kinga, światową premierę miała zaledwie dwa dni temu, a już dziś trafiła do polskich księgarń.
06 czerwca 2013
Stephen King jest bez wątpienia jednym z najsłynniejszych autorów powieści grozy. Nie dziwią więc kolejne wznowienia jego książek. Tym razem doczekała się go ...
30 kwietnia 2013
I wszelkie rozwiązania grozy są tu utarte, klasyczne, wyjęte z almanachów gatunku – groza tu przeważnie bawi, daje gorzki humor i – gorzką, społeczną satyrę. King ...
14 marca 2008
W sprzedaży od 12 XII.
12 grudnia 2007
Już w sprzedaży (28-29.IX)
30 listopada 2007
Trzeba nadmienić, że stosując przy tej powieści wartościujący termin krytycznoliteracki „lichota”, używam go relatywnie. To znaczy: na poziomie, do którego ...
12 października 2007