Broadchurch, Erin Kelly

Jak jedno morderstwo zmienia życie całego miasteczka

Gdy ginie mały chłopiec, wszyscy są w stanie głębokiego szoku. Mieszkańcy zaczynają patrzeć na siebie inaczej, policja musi działać znacznie ostrożniej, a najbliższa rodzina nigdy już nie będzie taka sama. Tego dnia nie tylko zatrzymały się zegary w domu Latimerów; na zawsze stracili oni spajający ich element. Poczucie winy, konsekwencje popełnionych błędów i ogromna strata, której nic nie będzie w stanie zrównoważyć. Czy Broadchurch kiedykolwiek stanie na nogi po takim ciosie?

Narracja trzecioosobowa potrafi być denerwująca. Na szczęście w „Broadchurch” dzięki szerokiej perspektywie nie irytuje czytelnika w żaden sposób. Poznajemy wielu bohaterów, którzy wraz z rozwojem fabuły nabierają głębi, i wielu z nich wydaje nam się idealnymi kandydatami na mordercę (sama typowałam kilku podejrzanych i zakończenie wprawiło mnie w zdumienie). Krótkie rozdziały sprawiają, że „Broadchurch” czyta się jednym tchem, ciągle zapewniając się, że to już ostatni rozdział na dzisiaj. Zarówno w serialu, jak i w książce podoba mi się zabieg polegający na ukazaniu wydarzeń z wielu płaszczyzn, co jednocześnie dezorientuje czytelnika i czyni go podatnym na liczne sugestie autora.

Psychologiczna warstwa tej książki jest warta uwagi, bo pokazuje, jak z tragedią radzi sobie rodzina, mieszkańcy miasta i wreszcie policja, która przecież w tak niewielkiej mieścinie jest bardzo zżyta z jej mieszkańcami. Ciągłe poczucie winy, szukanie przestępcy i rzucanie oskarżeń, gdy tylko wychodzą na jaw nowe dowody, sprawia, że w miasteczku wciąż buzują emocje, które zaczynają przysłaniać wszystko, czym do tej pory szczycili  się jego mieszkańcy – powszechną zgodę i swojskie ciepło, które przyciągało także turystów.

Erin Kelly to brytyjska autorka thrillerów psychologicznych („The Poison Tree”, „The Sick Rose” oraz „The Burning Air”, „The Ties that Bind”). Jej najnowszym dzieckiem jest właśnie „Broadchurch”. Erin to także dziennikarka, której artykuły – głownie o tematyce lifestyle’owej – ukazują się między innymi w „The Sunday Times”. Bazująca na scenariuszu serialu książka okazała się niezłym kryminałem, trudno ją jednak nazwać błyskotliwą. Dla tych, którzy obejrzeli serial, będzie ciekawym dopełnieniem niedopowiedzeń zawartych w fabule, a dla tych, którzy dopiero zamierzają go obejrzeć, będzie po prostu dobrze napisanym thrillerem, w którym sporo miejsca poświęcono żmudnej i czasochłonnej policyjnej pracy.

Sam serial „Broadchurch” zachwyci natomiast fanów seriali skandynawskich, które swoją powolną akcją potrafią doprowadzić nawet najwytrwalszych wyjadaczy do irytacji. Z pewnością zasługuje na uwagę pośród morza innych seriali kryminalnych, bo ukazuje więcej prawdy niż pozostałe z nich.

Marta Zagrajek

Broadchurch
Erin Kelly
Przekład: Marta Kisiel-Małecka
Wydawnictwo Literackie
Kraków 2015

Udostępnij