Mam na imię Freedom, Jax Miller

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 05 października 2015

Mam na imię Freedom

Autor: Jax Miller
Wydawnictwo: Wydawnictwo Prószyński i S-ka

Podróż do piekła

„Mam na imię Freedom”, debiutancka powieść Jax Miller, jest historią pewnej kobiety. Freedom Oliver kiedyś, wydawałoby się: w innym życiu, nazywała się Nessa Delaney i była matką dwójki dzieci. Obecnie jest barmanką w małym miasteczku, która w alkoholu, przygodnym seksie i pijackich burdach próbuje ukryć żal za tym, co utraciła. A utraciła mnóstwo: dwadzieścia lat wcześniej oskarżono ją o zabicie męża. Choć ostatecznie nie została skazana, objęto ją programem ochrony świadków, a jej dzieci przekazano do adopcji. Freedom jednak nie potrafi zapomnieć o Ethanie i Layli, obecnie Masonie i Rebece; śledzi ich losy, pisze do nich listy, których nigdy nie wysyła. Kiedy okazuje się, że jej córka może być w niebezpieczeństwie, wyrusza na ratunek do dalekiego Goshen. Na swojej drodze spotka skinheadów, handlarzy bronią, Indian, członków sekty i wściekłych Irlandczyków. Ale nie tylko ona szuka Rebeki...

Powieść Jax Miller ma wszystkie cechy dobrego thrillera: wyrazistego głównego bohatera, pełną napięcia akcję, szybkie tempo (podkręcane dodatkowo przez liczne przeskoki w czasie i użycie czasu teraźniejszego, który pozwala nam poczuć się tak, jakbyśmy byli tuż obok bohaterów, obserwowali ich, razem z nimi przeżywali te wszystkie wydarzenia). Teoretycznie więc jest to thriller jakich wiele. Ale jak to jest napisane! Styl pisarki jest brudny, niegrzeczny, momentami po prostu wulgarny. Nie pozwala oderwać się od powieści, przykuwa czytelnika od pierwszej strony. A trzeba dodać, że „Mam na imię Freedom” to nie tylko historia prześladowanej przez przeszłość kobiety. To także opowieść o sekcie, o miasteczku, „gdzie łaska Boża stała się bronią do poskramiania innych i zmuszania do uległości, używaną przez ludzi u władzy, grube ryby w małych, zapuszczonych stawach, które nie mają nic lepszego do roboty”. O żądzy zemsty tak wielkiej, że nie pozwala normalnie żyć. O miłości większej niż chęć życia. O pragnieniu sprawiedliwości w świecie, w którym sprawiedliwość wydaje się nie istnieć. I o ludziach popchniętych do ostateczności.

Brzmi to wszystko patetycznie, ale ta książka patetyczna wcale nie jest. Nie pozwala na to właśnie bezpretensjonalny styl i świetne wyważenie proporcji między elementami opowieści. Każda składowa tej książki jest bowiem bardzo wyrazista, na granicy przerysowania. Opisy problemów Freedom z nałogiem (warto podkreślić, że autorka sama jest po terapii uzależnień i pewnie dlatego świetnie oddała problemy uzależnionego człowieka), wściekła, pałająca żądzą zemsty rodzinka Delaneyów, nawiedzony przywódca sekty, agenci FBI, podłe bary, w których spotykają się członkowie gangów, skinheadzi, przemytnicy broni… Tak, to jedna z tych książek, w których w pewnym momencie wiarygodność przygód bohatera przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie, istotne staje się natomiast to, czy uda mu się osiągnąć cel. Śledzimy więc z zapartym tchem przygody Freedom, z całych sił zaciskając kciuki za jej powodzenie. I choć słodko-gorzkie zakończenie powieści pasowałoby bardziej do książki obyczajowej, mnie się podoba – stało się dla bohaterki, a razem z nią dla czytelnika, swoistym katharsis.

„Mam na imię Freedom” polecają Karin Slaughter i Lee Child. Sądzę, że to idealne dopasowanie – z twórczością Slaughter powieść Jax Miller łączy naturalistyczny wręcz język i liczne opisy przemocy, z twórczością Childa – tempo akcji i wyjątkowy bohater. „Mam na imię Freedom” nie jest jednak wtórną kopią innych thrillerów. To dobrze napisana, intensywna, wyrazista opowieść. Według mnie – bardzo udany debiut.


Mam na imię Freedom

Jax Miller
Przekład: Łukasz Praski
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Warszawa 2015

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Mam na imię Freedom" Jax Miller

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

Mam na imię Freedom, Jax Miller

„Nazywam się Freedom Oliver i zabiłam swoją córkę”, wyznaje bohaterka powieści "Mam na imię Freedom". Ten debiutancki thrillerJax Miller ukazał się dziś nakładem ...

08 października 2015