Do rąk polskich czytelników trafił "VIP-room" - pierwsza
powieść nowego cyklu szwedzkiego pisarza Jensa Lapidusa. Jej bohaterem
jest Teddy, który po wyjściu z więzienia próbuje na nowo ułożyć sobie
życie. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Marginesy.
Najdan,
nazywany Teddym, po ośmiu latach wychodzi z więzienia. Jest innym
człowiekiem i chce zerwać z kryminalnym półświatkiem. Ale jest też
zupełnie spłukany. Oferty pracy z urzędów zatrudnienia to jakiś żart,
musi więc zamieszkać u siostry i żadne z nich nie tryska z tego powodu
szczęściem. Sytuacja wymyka się spod kontroli, gdy Teddy’ego odwiedza
komornik z wiadomością o jego starych długach.
Teddy
nieoczekiwanie dostaje propozycję: ma pomóc wyśledzić porywacza młodego
biznesmena, którego rodzice zamiast iść na policję, zwracają się o pomoc
do biura adwokackiego. Teddy chce być jak najdalej od kryminalnych
spraw, ale komornik depcze mu po piętach, przyjmuje więc zlecenie. Jego
partnerką zostaje młoda wschodząca gwiazda adwokatury, Emelie. Trudno o
bardziej komiczną parę detektywów, nie pasują do siebie pod żadnym
względem, ale dobrze im się razem pracuje. Wkrótce trafiają na ślad
porwanego, którego przeszłość okazuje się niezbyt kryształowa.
Od
tego, czy Emelie dobrze wykona zadanie, zależy jej kariera, Teddy chce
po prostu pozbyć się długów. Ale czy dlatego go wybrano? Szef firmy
adwokackiej wie o nim coś, czego nie wie nikt inny…
Jens Lapidus wymieniany jest – obok Stiega Larssona – wśród najlepszych szwedzkich twórców THRILLERów i sensacji.