Stylus wita i zaprasza!

Już z poczatkiem lat 30. Edgar Allan Poe, ojciec gatunku kryminalnego i horroru, przebąkiwał o założeniu branżowego peridyku literackiego, który z założenia miał promować twórczość, podnosić jej walory i nie bać się rzetelnej krytyki...
 
Przez kolejne naście lat pomysł kwitł, Poe to zbliżał się do jego finalizacji, to oddalał, w międzyczasie pracując w kilku wydawnictwach po całej Ameryce, w 1845 nawet osobiście zarządzał pismem Brodway Journal... The Penn, jak miała brzmieć nazwa przedsięwzięcia (połączenie słów "pen", pióro, i Pennsylvania, gdzie miał zamiar stworzyć bazę w Filadelfii), potem przemianowana na The Stylus, nigdy jednak nie powstał - czemu zresztą poświęcimy osobne miejsce.

Pozostał jednak pomysł, który nabrał kultowej otoczki wraz ze wzrostem kultu pomysłodawcy. Nijak nam mierzyć się z Poem, warto jednak zmierzyć się z pomysłem; póki co skromnie, by nie zapeszyć, ale konsekwentnie.

Dlatego oddajemy Wam miejsce w dziale Stylus - miejsce na twórczość, artykuły, prozę, dramat, scenariusz... Rzecz jasna - orbitujemy wokół sensacyjno-kryminalnej branży.

Nie obiecujemy wierszówek, obiecujemy - w miarę rzetelną ocenę. I szansę podzielenia się swymi realizacjami z szerszą publicznością. Z pewnością warto. A nuż - jakkolwiek nie brzmiałoby to idealistycznie - wyjdzie z tego coś więcej? ...

Zapraszamy zatem. Śledźcie nasze poczynania, śledźcie nasze starania, śledźcie nasze poszukiwania... A jeśli  spodoba się Wam nasz sposób patrzenia na sensacyjne gatunki - nie krępujcie się sięgnąć do szuflad, i przesłać nam swych próbek.

Czytajcie. Powieści, i nasze strony. Zapraszamy jeszcze raz do budowania Stylusa.


[Tdd]

P.S. Apokryfy natomiast... to niespodzianka. Już wkrótce pierwsza realizacja. Proszę wypatrywać, bo warto.