Prawda i inne kłamstwa, Sascha Arango

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 30 grudnia 2015

Prawda i inne kłamstwa

Autor: Sascha Arango
Wydawnictwo: Wydawnictwo Sonia Draga

Nie oceniaj po okładce!

George Elliot oczywiście miała rację! Z czym? A z tym, aby nie oceniać (na przykład) książek po okładce. Zapewne podobna myśl przyświeca Wydawnictwu Sonia Draga, bo niefortunne okładki to pięta achillesowa książek, które publikują. Książek zresztą nieraz wyśmienitych. Z sobie znanym wdziękiem wytknął to onegdaj Mariusz Szczygieł w felietonie Kochana Soniu! (zainteresowanych odsyłam do  „Dużego Formatu” z 28 stycznia 2014) i trudno o tym epizodzie nie wspomnieć przy okazji „Prawdy i innych kłamstw” Saschy Arango. Eufemistycznie rzecz ujmując, na widok tego wydawnictwa ręka sama cofa się na bezpieczną odległość. A nie powinna. Wątpliwej urody okładka skrywa kryminał wielce smakowity i nieoczywisty. Rzadko się bowiem trafiają tak elektryzujące debiuty. Które w dodatku przechodzą niemal bez echa.

Wybitny pisarz i wielbiony przez publikę autor, filantrop, oddany mąż, namiętny kochanek, czarujący dżentelmen. To Henry Hayden. Na pierwszy rzut oka miły gość. Ale ten wygładzony wizerunek to tylko pozory, perfekcyjnie dopracowana przykrywka sprytnego oszusta z niepohamowaną ambicją i kolekcją mrocznych tajemnic na koncie. Bo Henry to tak naprawdę człowiek do szpiku kości zły: morderca, etatowy kłamca i urodzony hochsztapler, tyle że w uśpieniu. Naturalnie do czasu. Punktem zapalnym jest pozornie niewinne wyznanie o ciąży kochanki. Nie tylko budzi ono te mroczne instynkty Henry’ego, ale i (co dla niego jeszcze gorsze) uruchamia lawinę niefortunnych wypadków. Czy uda mu się zachować twarz, nie stracić gruntu pod nogami, wykiwać depczącą mu po piętach policję i tego nieznajomego dziwaka, który wie o nim zdecydowanie za dużo?

Henry Hayden to bezdyskusyjnie nowe literackie wcielenie Toma Ripleya, ale po „Prawdę i inne kłamstwa” powinni sięgnąć nie tylko wielbiciele cyklu Patricii Highsmith, której Arango składa literacki hołd. Hołd wyborny i bardzo oryginalny. Trudności może nastręczyć już sama próba przyporządkowania powieści do konkretnego gatunku, bo to ani kryminał, ani thriller sensu stricte. Od początku asystujemy winowajcy, a fajtłapowaci policjanci koncertowo dają się wodzić za nos. Śledztwa toczy się niemrawo na dalekim planie, a intryga ma drugorzędne znaczenie. A jednak „Prawda i inne kłamstwa” trzyma w napięciu od pierwszych stron. Duża w tym zasługa barwnej galeryjki pobocznych postaci. Arango zręcznie żongluje konwencją, zmienia narratorów jak rękawiczki i choć oczywiście prym wiedzie Henry, to i pozostali bohaterowie nie ustępują mu kroku. Są równie nietuzinkowi, trochę śmieszni, trochę też straszni, wyposażeni w zestawy słabostek, grzeszków i tajemnic (gumowa kochanka Miss Wong, kursy astrologii, wróżenie z draceny itp.), a ich pięć minut na kartach powieści jest nie mniej znaczące. Zresztą każdy z nich mógłby być głównym bohaterem osobnej historii.  

Nade wszystko zaś „Prawda i inne kłamstwa” jest książką znakomicie napisaną. Rzadko trafiają się powieści z gatunku tych z wartką akcją, których lektura prócz emocji przynosi tak wiele literackiej przyjemności. W debiucie Arango jest i błyskotliwy dowcip, i subtelna ironia. Nie brakuje suspensu, a napięcie jest umiejętnie dawkowane. To niepozorna książka, którą łatwo przeoczyć. A szkoda, bo to udany debiut i intrygująca literatura.

Zofia Jurczak

Prawda i inne kłamstwa
Sascha Arango
Przekład: Dariusz Guzik
Wydawnictwo Sonia Draga
Katowice 2015

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Prawda i inne kłamstwa" Sascha Arango