Wampir z Zagłębia, Przemysław Semczuk

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 15 lutego 2016

Wampir z Zagłębia

Autor: Przemysław Semczuk

Historia pewnego śledztwa

Sporo ostatnimi czasy książek o polskich seryjnych mordercach. W zeszłym roku ukazał się „Lolo” Marty Szreder (o Karolu Kocie) i „Elegancki morderca” Cezarego Łazarewicza (o Władysławie Mazurkiewiczu), w tym – „Wampir z Zagłębia”. Autorem ostatniej pozycji jest Przemysław Semczuk,  dziennikarz, który specjalizuje się w historii PRL-u. Efektem jego zainteresowań była między innymi wydana w 2013 roku „Czarna wołga. Kryminalna historia PRL”, w której autor przedstawiał czytelnikom prawdziwe wydarzenia rozgrywające się w Polsce od zakończenia wojny do upadku komunizmu. Znalazł się tam także rozdział o polskich seryjnych mordercach. W „Wampirze z Zagłębia” autor koncentruje się na jednym z nich: Zdzisławie Marchwickim.

„Wampir z Zagłębia” nie jest jednak opowieścią o mordercy i jego działaniach. To historia śledztwa w sprawie człowieka, który pierwszą ofiarę zabił w 1964 roku – i do 1970 roku pozbawił życia kolejnych dwadzieścia kobiet. Tak przynajmniej  uznali prowadzący śledztwo oficerzy. Semczuk przedstawia fakty, który każą poważnie zastanowić się nad słusznością ich poglądów. Czy Marchwicki faktycznie był bezlitosnym oprawcą? A może po prostu ofiarą systemu, który nie dopuszczał pomyłek? Autor „Wampira z Zagłębia” nie daje zdecydowanej odpowiedzi na te pytania, przybliża natomiast mnóstwo  informacji, które pozwolą czytelnikowi samodzielnie wyrobić sobie opinię. Przedstawia też obraz innych oskarżonych w procesie Wampira – przede wszystkim braci Marchwickiego – a także jego żony, której zeznania mocno przyczyniły się do skazania domniemanego mordercy kobiet. Co ciekawe, o ile ich obraz jest dosyć klarowny, o tyle „główny bohater” pozostaje tu zagadką, do tego wciąż znajdującą się nieco w tle. Autor najczęściej pokazuje go oczami (i opiniami) innych ludzi, a według tych Zdzisław Marchwicki raz jest bestialskim katem, innych razem ofiarą czasów i okoliczności. A kiedy już Semczuk pozwala mu przemówić, widzimy człowieka mocno zagubionego. Czy to zagubienie było prawdziwe, czy udawane – trudno orzec.

I jeszcze kilka słów o śledztwie w sprawie Wampira z Zagłębia. Wiecie, ile środków pochłonęło?

Zeznania pięciuset świadków przesłuchanych podczas procesu; zeznania kolejnych tysiąca osób przesłuchanych w śledztwie; ekspertyzy dwudziestu biegłych z różnych dziedzin nauki; protokoły z eksperymentów procesowych; ponad tysiąc różnych dokumentów; sto dowodów rzeczowych; dwadzieścia pięć taśm magnetofonowych zawierających nagrania z przesłuchań oskarżonych; sześć filmów; trzysta dwadzieścia pięć przezroczy. Razem sto czterdzieści jeden tomów akt postępowania przygotowawczego i kolejnych dziesięć tomów protokołów rozpraw)

- tak przedstawiają się statystyki. Do tego prowadzony w sali widowiskowej Domu Kultury w Siemianowicach proces, który wcale nie tylko dlatego przypominał przedstawienie teatralne. Robi wrażenie. Ale ile w tym wszystkim było prawdy, a ile – spektaklu…?

Rzecz jasna, w książce o charakterze dokumentalnym, bo za taką należy uznać „Wampira z Zagłębia”, akcji jako takiej nie znajdziemy. Ale napięcie mimo to rośnie. Wcale nie dlatego, że nie wiemy, jak skończy się proces, bo to jest jasne dla wszystkich. Za to do końca nie wiadomo, jakie jeszcze tajemnice autor odkryje, czy dowiemy się czegoś, co całkowicie zmieni nasze postrzeganie sprawy Wampira. Warto także dodać, że choć Semczuk koncentruje się na śledztwie, wprowadza do książki rozdziały, które bezpośrednio go nie dotyczą, pozwalają natomiast poznać realia obyczajowe Polski lat siedemdziesiątych, a także sprawy, które elektryzowały wówczas opinię publiczną (albo i nie elektryzowały, tuszowane przez władze). Dzięki temu książka nabiera dodatkowych walorów. I choć momentami bywa trudna w odbiorze – nie przez styl autora, bo do tego nie mam zastrzeżeń, a przez wielość cytowanych dokumentów z czasów PRL, których język nie jest prosty – książka „Wampir z Zagłębia” jest lekturą, obok której nie da się przejść obojętnie.

Ewa Dąbrowska

Wampir z Zagłębia
Przemysław Semczuk
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Kraków 2016


Recenzja książki "Czarna wołga. Kryminalna historia PRL" Przemysława Semczuka

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Wampir z Zagłębia" Przemysław Semczuk

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

To nie przypadek, Przemysław Semczuk

Świetnie oddane realia drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych, pracy granicznych „mrówek” oraz ówczesnych przemytniczych metod i interesów, barwne postacie i humor, ...

04 czerwca 2019

NOWOŚĆ

M jak morderca. Karol Kot - wampir z Krakowa, Przemysł

Sprawa Karola Kota to nie tylko studium zła ukazujące oblicze bestii, która z satysfakcją opowiada o oblizywaniu krwi z noża po zamordowaniu dziecka. To także obraz ...

25 lutego 2019

NOWOŚĆ

Tak będzie prościej, Przemysław Semczuk

„Tak będzie prościej” to osnuta na faktach powieść o zabójstwie z 1993 roku, która doskonale ukazuje też społeczną rzeczywistość czasów przemiany ustrojowej.

22 maja 2018

NOWOŚĆ

Kryptonim Frankenstein, Przemysław Semczuk

„Kryptonim Frankenstein” Przemysława Semczuka to fabularyzowana historia Joachima Knychały, śląskiego „Frankensteina”, seryjnego mordercy, który terroryzował Śląsk ...

13 września 2017

RECENZJA

Kryptonim Frankenstein, Przemysław Semczuk

Warto sięgnąć po tę książkę – po to, żeby przekonać się, że prawdę mówi banalne stwierdzenie: życie pisze najlepsze scenariusze. Te kryminalne również.

11 września 2017

NOWOŚĆ

Wampir z Zagłębia, Przemysław Semczuk

NEWSROOM - NOWOŚCIW książce "Wampir z Zagłębia" Przemysław Semczuk opisuje najtrudniejsze śledztwo w historii polskich organów ścigania: pogoń za Zdzisławem ...

15 stycznia 2016

RECENZJA

Czarna wołga, Przemysław Semczuk: recenzja

Nie jest to może specjalnie porywająca lektura, którą będziemy czytać z zapartym tchem. Tym jednak, którzy lubią czytać o Polsce sprzed przełomu, może dać sporo ...

26 kwietnia 2013

NOWOŚĆ

Czarna wołga, Przemysław Semczuk

"Czarna wołga" Przemysława Semczuka to opowieść o zbrodniach PRL, które bulwersowały dziennikarzy i opinię publiczną. Ale także o tych, o których społeczeństwo ...

18 kwietnia 2013