Stół króla Salomona, Luis Montero Manglano

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 22 lutego 2016

Stół króla Salomona

Autor: Luis Montero Manglano
Przekład: Katarzyna Okrasko, Agata Ostrowska
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Premiera: 01 marca 2016
Liczba stron: 528

Tirso Alfaro i Stół króla Salomona

„Stół króla Salomona” to powieść Luisa Montero Manglano, brata Carli Montero, autorki na poły obyczajowych, na poły kryminalnych powieści z historią w tle. Powieść „Stół króla Salomona” również ma historię w tle – ale opowiedzianą skrajnie inaczej.

Bohaterem i narratorem książki jest Tirso Alfaro, doktorant historii sztuki, młody człowiek, który jeszcze nie odkrył swojego pomysłu na życie. Kiedy więc znajduje intrygujące ogłoszenie o pracy, postanawia wziąć udział w rekrutacji. Równie niezwykłej, co organizująca ją instytucja: Narodowy Korpus Poszukiwaczy, który od wielu lat w tajemnicy odnajduje i odzyskuje – niekoniecznie legalnie – cenne dzieła sztuki należące do dziedzictwa Hiszpanii. Tirso dołącza do grona poszukiwaczy i wyrusza na poszukiwanie Stołu Króla Salomona. Ale nie on jeden ma chrapkę na mityczny skarb…

Poszukiwanie bezcennych skarbów, tajemnice ukryte w przeszłości… Powiecie: to już było. I będziecie mieć rację. Bo „Stół króla Salomona” byłby kolejną całkiem przeciętną powieścią przygodowo-sensacyjną, gdyby nie dwa elementy. Pierwszy z nich to bohater. Tirso Alfaro jest takim sobie zwyczajnym człowiekiem, bez większych ambicji i bez pomysłu na siebie, który właściwie przez przypadek zostaje Kawalerem Poszukiwaczem. I ta jego zwyczajność doskonale się tu broni: Tirso nie zawsze wie, jak powinien postąpić (mówiąc szczerze, najczęściej nie ma pojęcia, co robić, i działa pod wpływem impulsu), popełnia pomyłki i błędy. Ale przy tym jest inteligentny i potrafi te pomyłki naprawić. A przy tym z jaką swadą opowiada o swoim nieidealnym życiu! Nie da się go nie polubić już od pierwszych stron.

Drugi element, który sprawia, że „Stół króla Salomona” czyta się z nieukrywaną przyjemnością, to humor. Autor nie każe nam traktować przygód bohaterów śmiertelnie serio (gdyby tak było, trzeba by odrzucić tę książkę już po kilku rozdziałach jako kompletnie nierealistyczną). Pamiętacie Szeherezadę? Mniej więcej tak jak ona czarowała sułtana Szachrijara swoją opowieścią, tak narrator powieści, Tirso, czaruje swojego słuchacza – czytelnika. I wcale nie przeszkadzają tutaj liczne informacje z historii, którymi powieść jest wręcz naszpikowana, sposób ich przedstawiania jest bowiem bardzo naturalny. Tirso mówi na przykład: Pod Waterloo sir Aldy wygrał bitwę, ale stracił nogę (a może rękę albo jakąś inną część ciała – nie jestem teraz w stanie sobie tego przypomnieć). Siła przedstawienia tkwi właśnie w tych w niedoskonałościach, obcych podręcznikowym niemal wykładom, tak często błędnie wykorzystywanym przez pisarzy czy to w kryminałach, czy w powieściach sensacyjnych. Ponadto wszystkie informacje są tu wplecione w wartką akcję, czytelnik nie ma więc czasu na nudę. Efekt potęguje plastyczny język – słowa uznania należą się tłumaczkom tej powieści, bo udało im się oddać lekkość stylu hiszpańskiego pisarza.

Przyznaję: bałam się tej książki. Duża objętość (przy małej czcionce!), gatunek oscylujący gdzieś między powieścią przygodową (à la Indiana Jones) a thrillerem historycznym (à la Dan Brown) – brr! Okazało się jednak, że bałam się zupełnie niepotrzebnie. Książka Luisa Montero Manglano jest bowiem zachwycająco lekką i przyjemnie zabawną lekturą, której daleko od powieści autora „Kodu da Vinci” – i to jej zaleta. To, co Brown traktuje ze śmiertelną (często dosłownie) powagą, hiszpański pisarz serwuje czytelnikowi z przymrużeniem oka. Bliżej tu faktycznie do Indiany Jonesa – przygody Tirso są równie niebezpieczne, a przy tym opowiedziane podobnie lekko. Tyle że sam Tirso budzi we mnie większą sympatię niż Indy.

Strony tej książki właściwie przewracają się same, historia nie pozwala się od siebie oderwać (dokładnie tak, jak sułtan nie mógł się oderwać od opowieści Szeherezady), a koniec wywołuje zaskoczenie: ale jak to, już? Dobrze, że to dopiero pierwszy tom trylogii!

 

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Stół króla Salomona" Luis Montero Manglano

PRZECZYTAJ TAKŻE

RECENZJA

Muzeum luster, Luis Montero Manglano

Powiedzenie „nigdy nie mów nigdy” sprawdziło się wiele razy w moim życiu. Także jeśli chodzi o książki.

05 marca 2021

NOWOŚĆ

Muzeum luster, Luis Montero Manglano

Mrożący krew w żyłach thriller o sekretach ukrytych w obrazach Velazqueza, Goi czy Boscha. Nawet sobie nie wyobrażasz, ile ich się tam kryje…

27 października 2020

NOWOŚĆ

Miasto Świętych Mężów, Luis Montero Manglano

„Miasto Świętych Mężów” to ostatnia część przygodowo-sensacyjnej trylogii „Poszukiwacze”, której autorem jest Luis Montero Manglano.

15 lutego 2018

NOWOŚĆ

Stół króla Salomona, Luis Montero Manglano

Nakładem Domu Wydawniczego Rebis ukazał się dziś "Stół króla Salomona" Luisa Montero Manglano - pełna inteligentnego humoru i zagadek powieść osnuta tajemnicą, w ...

01 marca 2016