Przemysław Poznański: Dwie kobiety: jedna budzi się pewnego dnia i nie pamięta ostatniego tygodnia, druga budzi się i nie jest w stanie się poruszyć. Obie muszą od tej chwili walczyć o to, by ich życie wróciło do normalności. Pierwsza z nich to Aleksandra Wilk, bohaterka „Gry pozorów", druga - to ty.
Joanna Opiat-Bojarska: Nigdy tak do tego nie podchodziłam. Ale teraz, gdy o tym wspominasz, wydaje mi się, że rzeczywiście, taka zbieżność losu mojej bohaterki i mojego może istnieć. Główna myśl, jaka towarzyszyła mi przy pisaniu tej książki, to postawić Aleksandrę w obliczu bardzo trudnego wydarzenia: nie dość że traci męża i musi sobie poradzić w nowej rzeczywistości, to jednocześnie taśma z egzekucją jej męża trafia do mediów i cała Polska rozmawia o jej życiu, oceniają.