Czwarta śmierć świętej Doroty, Andrzej Swat

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 25 marca 2016

Czwarta śmierć świętej Doroty

Autor: Andrzej Swat

Gdy święta umiera po raz czwarty

Święci zawsze byli obiektem kultu. Człowiek lubi mieć czemu hołdować, a w trudnych chwilach szuka oparcia u różnego rodzaju nadprzyrodzonych elementów. Ale aby zostać świętym, trzeba być martwym – tutaj nie ma wyjątków.

Święta Dorota została męczennicą z wyboru – broniła wiary w Chrystusa z zaparciem, którego w obecnych czasach można jej pozazdrościć. Dzięki swojej wierze stała się symbolem wielkiego poświęcenia i była od dawien dawna czczona w wielu kultach w całe Europie. Wikary Tomczyk, drugoplanowy bohater „Czwartej śmierci świętej Doroty” Andrzeja Swata, niewątpliwie szanuje jej postawę i sam chce się wyrwać z rąk Szatana, który próbuje namieszać w jego życiu (a jakąż inną postać Szatan może przyjąć, jeśli nie kobiecą?). Fakt, że jest głównym podejrzanym w sprawie o morderstwa, to tak wielki zbieg okoliczności, iż w pewnym momencie można go uznać za kozła ofiarnego w politycznej nagonce na księży. Ale komisarz Grosz nie da się tak łatwo zmanipulować i wystawić jedynego świadka na rzeź w imię ogólnokrajowej chwały. Kto zabija młode kobiety i czy ma to jakiś związek z poświęceniem świętej Doroty?

Andrzej Swat jest reżyserem i scenarzystą, spod którego ręki wyszły seriale „Tulipan”, „Akwen Eldorado” oraz „Mrok”, bazujący na serii o komisarzu Groszu. Choć dorobek artystyczny autora nie jest zbyt wielki, może imponować dopracowaniem detali i scenografią, w której próżno doszukiwać się luk logicznych.

Podobnie jest w książkach Swata. „Czwarta śmierć świętej Doroty” to już trzecia część serii o komisarzu Groszu. W tym cyklu mamy do czynienia z wielotorową narracją, którą autor operuje bardzo umiejętnie, w związku z czym czytelnik nie gubi wątków w poszczególnych rozdziałach. W „Czwartej śmierci świętej Doroty” narracja jest prowadzona z punktu widzenia komisarza Grosza, policjantki Marty oraz kilku innych bohaterów. Czy to utrudnia czytanie książki? Nie, raczej wypełnia pewne luki w perspektywie. Dodatkowo bohaterowie raczą nas monologami o życiu i zbrodni, a ich rozważania idealnie komponują się z sytuacjami, w których w danej chwili się znajdują. Nie ma w tym kryminale nieprzemyślanych momentów – wszystkie zabiegi mają doprowadzić do ukarania przestępcy, a to, że ów zbrodniarz wcale nie jest tak oczywisty – dodaje niewątpliwego smaczku całej intrydze. A przemyślenia wikarego są naprawdę bezcenne, bo do ich napisania trzeba było umiejętnego lawirowania między szaleństwem a rzeczywistością.

„Czwarta śmierć świętej Doroty” to dobra powieść, w której nie ma wielkich i strasznych morderstw na wielką skalę. Ot, kilka małych zbrodni, o których nikt nic nie wie. Jeśli więc gustujecie w kryminałach, które sporo miejsca poświęcają na opis życia poszczególnych bohaterów i ich przemyśleniami naprowadzają na przestępcę, książka Andrzeja Swata powinna się wam spodobać.

Marta Zagrajek

Czwarta śmierć świętej Doroty
Andrzej Swat
Wydawnictwa Videograf II
Chorzów 2015

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Czwarta śmierć świętej Doroty" Andrzej Swat

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

Czwarta śmierć świętej Doroty, Andrzej Swat

NEWSROOM - NOWOŚCINakładem Wydawnictwa Videograf i pod naszym patronatem ukazała się powieść "Czwarta śmierć świętej Doroty" Andrzeja Swata. To opowieść o ...

04 września 2015