Zbrodnia prawie doskonała, Monika Całkiewicz, Iwona Schymalla

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 23 maja 2016

Zbrodnia prawie doskonała

Autor: Monika Całkiewicz, Iwona Schymalla
Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN
Premiera: 31 marca 2016
Liczba stron: 224

Zbrodnia w pigułce

Bardzo długo czytałam „Zbrodnię prawie doskonałą” – zapis rozmów prowadzonych przez Monikę Całkiewicz i Iwonę Schymallę. Ale wcale nie dlatego, że to zła albo nudna książka. Wprost przeciwnie: jest w niej tyle cennych informacji, że nie chciałam niczego przegapić, wolałam więc dawkować je sobie małymi porcjami.

Profesor Monika Całkiewicz, niegdyś prokurator, obecnie radca prawny, jest specjalistką z zakresu kryminalistyki i postępowania karnego. „Zbrodnia prawie doskonała” to nie pierwsza jej książka: wcześniej opublikowała monografie „Kryminalistyczne badania patologicznego pisma ręcznego”, „Modus operandi sprawców zabójstw”, „Oględziny zwłok i miejsca ich znalezienia”. Najnowszą publikację różni od nich charakter: wywiad Iwony Schymalli z Moniką Całkiewicz jest przeznaczony dla szerszego grona odbiorców i bez problemu może służyć laikowi jako swoiste kompendium wiedzy. Ludzi fascynuje zbrodnia zabójstwa, oglądają filmy kryminalne, czytają książki na ten temat – mówi Iwona Schymalla. „Zbrodnia prawie doskonała” to właśnie jedna z takich książek: dla wszystkich tych, których fascynują zbrodnie i chcieliby poczytać nieco o tym, jak w rzeczywistości wygląda praca policji i prokuratury po ich wykryciu. To także świetna rzecz dla początkującego autora kryminałów – może dzięki niej uniknąć wielu błędów, choćby w nazewnictwie, ale też na przykład dowiedzieć się, jak powinno wyglądać przesłuchanie i czego policjantom w jego trakcie nie wolno robić.

Urzekło mnie w tej książce to, że znajdziemy w niej nie tylko wiedzę praktyczną, ale też mnóstwo mądrych, wyrażonych w prosty sposób myśli (na przykład: łatwiej jest czynić zło niż dobro. Jeżeli bowiem chcemy być dobrymi ludźmi, musimy w sobie wypracować jakieś hamulce, narzucić sobie pewne ograniczenia). W przystępny sposób Monika Całkiewicz podaje też informacje o zbrodni (i nie tylko – wiedzieliście, że według prawa nie każde morderstwo można nazwać zbrodnią?): poczynając od tego, jakie mogą być jej przyczyny, przez żmudny proces dochodzenia do prawdy i sprawcy (jeśli takowy był), skończywszy na profilowaniu kryminalnym. Po drodze znajdziemy mnóstwo ciekawostek. Poznamy na przykład nietypowe techniki kryminalistyczne, takie jak konchoskopia i cheiloskopia, dowiemy się, jak wygląda przesłuchanie dziecka i co może być dowodem w sprawie (wszystko! nawet ślad… pępka), a także czym różni się film od rzeczywistości i jak przez lata zmieniło się postrzeganie zbrodni. Te rozważania Monika Całkiewicz wzbogaca licznymi przykładami, nie tylko ze swojej kariery prokuratora, ale też znanymi z mediów i tymi przez media przemilczanymi.

Ma więc „Zbrodnia prawie doskonała” walor edukacyjny, ale niesie też czystą czytelniczą przyjemność. Dlatego z czystym sumieniem mogę polecić ją wszystkim, których fascynuje zbrodnia. Tym bardziej że - jak mówi Monika Całkiewicz - ta książka to nie podręcznik dla przestępców, lecz przestroga, że każdego sprawcę przestępstwa można wykryć, czasem po wielu latach, i ukarać.

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Zbrodnia prawie doskonała" Monika Całkiewicz, Iwona Schymalla

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

Zbrodnia prawie doskonała, Monika Całkiewicz, Iwona S

Czy praca na miejscu zbrodni choć trochę przypomina to, co widzimy w popularnych serialach kryminalnych? Czy telewizja kłamie? Jak wygląda zabezpieczanie miejsca zbrodni? ...

05 kwietnia 2016