Przegląd prasy: wywiad z Ianem Rankinem

Wywiad z Ianem Rankinem

W najnowszym numerze tygodnika "Newsweek" znajdziecie rozmowę z Ianem Rankinem. Szkocki pisarz opowiedział o swoich trudnych początkach, o tym, dlaczego jego bohater jest Polakiem i o tym, dlaczego robimy straszne rzeczy innym ludziom.

Maciej Nowicki: W czasie pisania pierwszej książki miał pan niemałe kłopoty z policją.

Ian Rankin: Nie miałem zielonego pojęcia, jak pracuje policja. Napisałem więc list do komendanta: „Szanowny Panie, piszę książkę. Czy mogę liczyć na pomoc?". Wysłali mnie na posterunek w dzielnicy portowej. Wyglądałem jak bezdomny z piórem w ręku - nie myłem włosów i nie spałem od 24 godzin, podczas których piłem wódę. Policjanci zapytali mnie, o czym piszę. „O facecie, który bada sprawę porwania dzieci". Wtedy zrobili się niespokojni. Nie wiedziałem, że na tej samej komendzie właśnie prowadzono podobne śledztwo - siedmioro dzieci zostało porwanych, a następnie zabitych. Myśleli, że jestem szaleńcem, który morduje, a potem wdaje się w chore gierki z policją. Zaczęli mi zadawać pytania w rodzaju: „A co pan robił 11 listopada?". „Nie mam pojęcia, byłem kompletnie pijany"- odpowiedziałem. Aż w końcu zaprowadzili mnie do pokoju przesłuchań jako głównego podejrzanego. Potem przez kilka lat nie zbliżałem się do komendy.


Cały wywiad znajdziecie w "Newsweeku" z 27 czerwca 2016.