Dziś ma premierę film "Tajemnice Manhattanu" Briana DeCubellisa, z Adrienem Brodym w roli
głównej, nakręcony na podstawie powieści Colina Harrisona pod tym samym
tytułem. To czarny kryminał, którego akcja toczy się w Nowym Jorku.
Objęliśmy go patronatem.
Nowy Jork, połowa lat 90. Porter
Wren, felietonista poczytnego tabloidu, sprzedaje czytelnikom skandale,
morderstwa i śmierć. Jest kronikarzem koszmaru w mieście, w którym każdy
wierzy, że spełni się jego amerykański sen. Są jednak historie, których
Wren nigdy nie opisze swoim czytelnikom – te, w których sam bierze
udział. Jak historia odnalezionych w budynku przeznaczonym do wyburzenia
zwłok genialnego reżysera. Gdy młoda wdowa powierza Wrenowi klucz do
tajnego wideoarchiwum męża, dziennikarz nie przypuszcza, ze właśnie stał
się bohaterem jednego ze swoich sensacyjnych felietonów. Zawartość taśm
zaprowadzi go bowiem w samo serce medialnego imperium, którego sam jest
częścią.
„Tajemnice Manhattanu” to stylowy czarny kryminał w duchu
powieści Raymonda Chandlera. Pesymistyczna relacja z rozpadu Ameryki, w
której nie ma już ostatnich sprawiedliwych — są tylko mordercy i ich
wspólnicy.
Zwiastun filmu:
Adrien Brody, mówiąc o projekcie, podkreśla elementy, które szczególnie przykuły jego uwagę: Gdy
czytałem scenariusz, uderzyła mnie przede wszystkim konstrukcja postaci
– ich niejednoznaczność. To, jak różne budzą emocje. Postać, w którą ja
się wcielam, przekracza pewne granice, jednak widz jej nie odrzuca. To
życiowa prawda - wszyscy popełniamy błędy i musimy sobie z tym radzić.
Zdobywcy
Oscara za pamiętną rolę w „Pianiście” partneruje Yvonne Strahovski.
Aktorka, znana m.in. z serialu „Dexter” czy filmu „Ja, Frankestein”
wciela się w rolę tajemniczej Caroline. Wielu widzów z pewnością zobaczy w mojej bohaterce typową FEMME FATALE.
Moim zdaniem jest to postać bardzo skomplikowana, wielowarstwowa, tak
jak fabuła filmu. Jest pełna niespodzianek: jednocześnie piękna
i pociągająca, okrutna i odpychająca. To emocjonujące połączenie tworzy obraz, od którego nie chcesz się oderwać.
Inspiracją dla reżysera była książka Colina Harrisona o tym samym tytule. Polskie wydanie właśnie ukazało się na rynku. Piszę
do rubryki codziennej gazety. Sprzedaję zamęt, skandal, morderstwo i
katastrofy. Odsprzedaję tajemnice tego wyjątkowego miasta, Nowego Jorku,
jego ludziom – wprowadza w klimat książki i filmu ich główny bohater, Porter Wren.