Wioska morderców, Elisabeth Hermann

Autor: Ksenia Olkusz
Data publikacji: 29 lipca 2016

Wioska morderców

Autor: Elisabeth Hermann
Przekład: Wojciech Łygaś
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Premiera: 05 kwietnia 2016
Liczba stron: 548

Zabójcze pomysły

Z tą powieścią jest tak: patrzy się na tytuł, czuje dreszczyk ekscytacji (no bo zapowiada się istna makabra), sądzi, że już wie się wszystko, po czym zabiera się za lekturę i zdaje sobie sprawę, że nie wie nic. Rodzice wprawdzie uczyli: „nie osądzaj książki po okładce”, ale człowiek uczy się przez całe życie, a potem i tak okazuje się, że niezbyt skutecznie, co potwierdza moja mała przygoda z „Wioską morderców” Elisabeth Herrmann. Przypuszczałam bowiem, że w narracjach kryminalnych nie ma już dla mnie niespodzianek, że wszystko było, zostało w mniejszym czy większym stopniu wyeksploatowane, że zabiegi fokalizacyjne na pewnym poziomie nie są już specjalnie skuteczne. A tu, masz ci los, takie zaskoczenie!

Wszystko zaczyna się od… psa. Psów nie cierpię i się ich panicznie boję, ale Herrmann na sentymenty nie pozwala i tak manipuluje wyobraźnią odbiorcy, że furda tam, czy pies, czy pekari (które otrzymały jedną z kluczowych ról zresztą), ważne, że od samego początku atmosfera wydaje się gęsta, ciężka od dziejącego się zła. Później jest jeszcze bardziej przerażająco – kiedy w ogrodzie zoologicznym zostaje odkryta makabryczna zbrodnia – aż do samego finału, w którym wyjaśnienie znajdują i motywy, i okoliczności (odrażające w swoim bestialstwie). Mroczne sekrety z przeszłości z reguły przecież wychodzą na jaw, żeby dręczyć tych, którym udało się przetrwać, i tych, którzy zasługują na karę.

Podkreślić trzeba, że Herrmann prowadzi narrację morderczo – nomen omen – sprawnie, nie pozwalając czytelnikowi na odrobinę wytchnienia i serwując ogłupionemu mnożącymi się pytaniami umysłowi – kolokwialnie rzecz ujmując – jazdę bez trzymanki. Wewnętrzne portrety bohaterów, ujawniające się w procesie oglądania świata ich właśnie oczami, są niezwykle precyzyjnie i przemyślnie skonstruowane. Nie ma tu możliwości niedopowiedzenia czy niedopracowania, bo autorka zbyt dobrze przemyślała wszystkie łączące ich relacje, każdy szczegół fikcyjnych biografii pasuje jak ulał do motywacji i wybieranych przez bohaterów dróg postępowania. Choć czytelnik nie ma szans na spekulacje, przytłoczony niekiedy sporą ilością informacji o postaciach, dostaje w zamian solidnie skonstruowane, wiarygodne i emocjonalnie autentyczne osobowości.

Losy poszczególnych postaci splatają się ze sobą i tworzą niewyobrażalnie logiczną całość, mimo że pozornie ludzie ci nie mają ze sobą wiele wspólnego. Na uwagę zasługuje przede wszystkim fenomenalnie poprowadzony wątek relacji nadaktywnej policjantki Saneli Beary (emigrantki zresztą, co staje się istotnym kontekstem narracji) ze statecznym, surowym i nieopisanie bufonowatym (a mimo to sympatycznym) przełożonym. Ten duet swoją dynamiką i pobrzmiewającym jedynie w tle erotyczno-emocjonalnyn napięciem mógłby bez trudu zdeklasować najbardziej znane romansowo-detektywistyczne pary. Z kolei oskarżona o morderstwo Charlie Rubin, z pozoru typowa wycofana „nerdka” o specyficznym sposobie bycia i równie specyficznym zawodzie, w oczach zdumionego czytelnika przeistacza się w bohaterkę obdarzoną o wiele bardziej złożoną osobowością, a tym samym również determinantami postępowania.

Zagadka kryminalna, z początku mniej więcej oczywista i czytelna, z rozdziału na rozdział wikła się coraz bardziej. Meandry intryg, które pilnie wycyzelowała Herrmann, są omalże arcydziełem w stopniu skomplikowania i – paradoksalnie – późniejszej klarowności. Nie ma w fabule choćby jednego zbędnego elementu, a wszystkie razem składają się na bardzo mroczną, bardzo ponurą i tragiczną historię, do zapoznania się z którą usilnie zachęcam, przypominając w tym miejscu, że jestem specjalistką w punktowaniu wad, a nie zalet tekstów literackich.

 

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Wioska morderców" Elisabeth Hermann

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

Wioska morderców, Elisabeth Hermann

Makabryczna zbrodnia w ogrodzie zoologicznym, kobieta, która przyznaje się do przestępstwa i policjantka, która ma wątpliwości - to powieść "Wioska morderców" ...

15 kwietnia 2016