Pierwsze Urodziny Portalu Kryminalnego!

Witamy Was, drodzy Czytelnicy, na naszych sensacyjnych stronach – piszę „sensacyjnych”, bo materia, którą chcemy się zajmować, jest szeroka i zawiera w sobie wszelkie dreszcze – literackie i filmowe – wychodzące nieraz daleko poza klasycznie rozumiany kryminał.

Tymi słowami dokładnie rok temu zainaugurowaliśmy działalność Portalu Kryminalnego – dziś już – i nie będziemy w tym skromni, wszak pracowaliśmy nad tym solidnie – największego portalu branżowego w Polsce. Cieszymy się, że jako pierwszym udało nam się zapełnić sieciową lukę w tej materii, i dołączyć do grona inicjatyw światowych, które już od dawna istnieją: Stany Zjednoczone, Anglia, Francja, Niemcy, a teraz także Polska. Zresztą z niemieckim wortalem Alligatopapiere nawiązaliśmy zalążek współpracy.

Na zachodzie, gdzie literatura kryminalna ma tradycje o wiele starsze od naszych, wciąż raczkujących, serwisy branżowe nie tylko zajmują się informacją bieżącą, a podchodzą do gatunku w sposób teoretyczny. Z tym założeniem zaczynaliśmy i my – jak się okazało, nasze ambicje znalazły spory odzew: jesteśmy czytani przez kręgi nie tylko czytelnicze, ale prasowe, naukowe i wydawnicze. Współpracujemy obecnie z najważniejszymi wydawcami gatunku w kraju. Nie ograniczamy się tylko do działalności patronackiej i publicystycznej, staramy się wychodzić do „realu”; i tak w zeszłym roku braliśmy czynny udział podczas IV Festiwalu Kryminału . Już w połowie kwietnia, jako jedni ze współorganizatorów, poprowadzimy trzy spotkania Festiwalu Literatury Popularnej POPLIT . Organizujemy konkurs literacki wraz z Miejską Biblioteką Publiczną w Oświęcimiu . A przed nami jeszcze sporo planów!

Mamy nadzieję, iż przez to zachęcimy Państwa do łączenia się wokół Portalu w fanowską społeczność. Wiemy jednak, ile wymagać to będzie pracy. I Waszego zaufania.

Literatura kryminalno–sensacyjna jak mało która odzwierciedla ponadto  przemiany obyczajowe czasu, w którym powstała.

Także i te słowa potwierdziły się mocno, także – co bardzo cieszy – w literaturze naszej. Krzepiące jest, iż są jeszcze osoby, które nie poprzestają na komentarzu rzeczywistości w cynicznym kluczu Antka „CZEŚĆ KOMUSZKI!!” Emigranta, lecz próbują posilić się literaturą. Grin w Panu Szatanie bezpretensjonalnie odniósł się do terrorystycznej gorączki. Grzegorzewska bezkompromisowo zdemaskowała miejski konsumpcjonizm. Pasewicz spojrzał na homoseksualizm nie laboratoryjnie, a humanistycznie. Jan Simir przypomniał o losach naszej emigracji na Wyspach, a Robert Buczek przestrzegał przed ambiwalencją ludzkiej genetyki. A wymieniam z pamięci.

Co nie znaczy, że literatura stricte eskapistyczna pozbawiona jest treści ważkich. Krajewski przecież swym cyklem w Breslau nawiązuje do humanizmu antycznego. Jego konkurent, Konrad T. Lewandowski   daje apoteozę więzi rodzinnych, Tobiasz W. Lipny apoteozę sztuki jako takiej.  Pawlak w Armii ślepców wybrał eksploracje orwellowskie, Katarzyna Bonda – psychologiczne. I tak dalej.

Nie da się zaprzeczyć, że podpieranie się przez co niektórych gorliwych fanów gatunku Zbrodnią i karą czy intrygami Szekspira ma w sobie coś z kompleksu odrzucenia przez mainstream.


Na szczęście i tutaj znaleźliśmy dowody, iż literatura kryminalno-sensacyjna nie musi mieć kompleksów. Przykładem twórczość Orhana Pamuka , który z pełną świadomością wykorzystuje mechanizmy sensacyjno-kryminalne. Paul Auster intrygi kryminalnych używa do filozofowania. PiT Jacka Bieruta, niczym Stanisław Lem, analizował fenomen przypadku. Polska Kolekcja Kryminalna dwukrotnie wydała literaturę wysoka stricte (Malicki i Pasewicz ).

Zaś pozycją, na którą stawiamy szczególnie, jest dział Stylus .

Buńczucznie chcieliśmy kontynuować intencję Edgara Allana Poe, i wszystko wskazuje na to, iż idziemy słusznym tropem. Pomijając gęstą, gatunkową publicystykę – o czym Poe marzył – udało nam się zachęcić młodych twórców do prezentowania swej twórczości: policyjnej (POCHURO ) czy mrocznej, onirycznej (Jan Siwmir ). Wydarzeniami roku okazały się apokryf Marcina Świetlickiego i iberyjska z ducha historia Gai Grzegorzewskiej. A otwarci jesteśmy wciąż na wszelkie próby i eksperymenty. Kulturę pisania zamierzamy zresztą propagować także poza stronami Portalu – o tym jednak na razie sza.

Cóż zatem, Moi Drodzy, pozostaje? Podziękować. Wam, Czytelnicy, za zainteresowanie i wierność. Wydawcom – za chęć współpracy na rzecz propagowania kultury gatunku. Naszym – stałym i okazyjnym – współpracownikom… wiadomo, za co.

I wreszcie Naszemu Wydawcy, za stały mecenat, dzięki któremu możemy nasze przedsięwzięcie kontynuować pełną parą.

Życzymy Państwu wielu ciekawych, i wartościowych, „kryminalnych” doświadczeń. Sobie – tego, oraz sił na kolejny rok. Sił, by Państwa nie zawieść, a wciąż intrygować bardziej.

Pozdrawiamy zatem, a wieczorem – zapewne – zdmuchniemy pierwszą świeczkę na Portalowym Torcie!

Serdeczne pozdrowienia od całej Redakcji!