Autor: Tomasz Daniel Dobek Data publikacji: 09 maja 2008
Gebelsowi nie udaje się uratować jednego ze swych sasiadów-narkomanów. Drugiemu postanawia zafundować odwyk na siłę: przykuwa go kajdankami pod oknem, co jakiś czas przychodząc z Galą doprowadzić go do porządku… I dostaniemy mocną scenę reanimacji, emocjonalny emblemat poprzednich serii, gdzie o mokre oko bardzo łatwo. Podobnie mocno będzie przypadku Kubusia, którego Czeczeńcy porywają na zlecenie Artaka. Porywacze żądają okupu – tym razem twardy Despero ratuje skórę swego informatora. Artak jednak tak łatwo nie zrezygnuje, i w finale – gdy Despero pozostawi Kubusia samemu sobie – wykona jeszcze jeden ruch.
Tymczasem Łapce wpada w oko siostra zaginionego mężczyzny. Kobieta najpierw absorbuje Roberta bardziej niż sprawa, jednak gdy już zabierze się do roboty – okaże się, iż czeka go finał niespodziewanie tragiczny…
Marudna Olka tym razem namiesza zdrowo, choć nadal ten epizod wydaje się być szyty na siłę. A już migawka z Barszczykiem, który… kradnie ze sklepu uchwyt samochodowy do komórki jest kuriozum niewytłumaczalnym.
Zaiste, w trzecim odcinku spod oka Kasi Adamik widać konsekwentny progres. Gdyby nie wciąż irytujące obyczajowe mielizny, ten odcinek byłby najlepszym Z dotychczasowych 3. serii. Polecam gorąco.
Udostępnij
Zapis na newsletter
Dziękujemy za zapis na newsletter. Sprawdź pocztę, aby potwierdzić adres e-mail.