Z pewnością zdarzyło się wam kiedyś użyć frazy: to zbyt piękne, żeby było prawdziwe. To właśnie powtarzają sobie Zuza i Tymoteusz, główni bohaterowie najnowszej powieści Olgi Rudnickiej. Oboje kupili dom za niezłe pieniądze w miasteczku o znaczącej nazwie: Kłopotów. Zuza marzy o nowym życiu w nowym miejscu, bez okropnego narzeczonego, z którym właśnie się rozstała, za to z psem i różanecznikiem w ogrodzie (i, niestety, kredytem na ćwierć miliona – to akurat nie marzenie, a smutna rzeczywistość). Tymoteusz natomiast ma jednoosobową firmę budowlaną: kupuje mieszkania w kiepskim stanie, remontuje je, a następnie sprzedaje z zyskiem. Dom ma być jego szansą na finansowe uniezależnienie. Wydaje się więc, że wszystko pięknie się układa. Do czasu, kiedy okazuje się, że oboje kupili dokładnie ten sam dom. Rozwiązanie? Połączenie sił, by znaleźć oszusta. Łatwo jednak nie będzie. Nie z charakterem Zuzy i cichym uporem Tymka…
Olga Rudnicka jest autorką głównie komedii kryminalnych (choć zdarzyło się jej także napisać książkę „na poważnie”, zatytułowaną „Cichy wielbiciel”, będącą całkiem niezłym studium stalkingu), chyba najpopularniejszą po nieżyjącej już Joannie Chmielewskiej. Choć książki tej młodej pisarki ukazują się często, nie są kopiami samych siebie; zazwyczaj w każdej pojawia się jakiś świeży pomysł na fabułę. Ale można też wymienić kilka cech dla nich wspólnych. Najważniejsza to – poza, co oczywiste, humorem – bardzo silne, wyraziste postaci. Nie inaczej jest w powieści „Zbyt piękne”. Nieustanne zderzanie „kobiecej” i „męskiej” wizji świata bawi, ale tylko pod warunkiem, że przymkniemy oko na stereotypowe przedstawienie płci (kobieta jako zmieniająca co pięć sekund zdanie histeryczka, mężczyzna jako biedaczyna, który za nią nie nadąża). Bawią też postaci drugoplanowe, choć i one powstały w dużej mierze z klisz. Na szczęście to przerysowanie w tworzeniu postaci w komedii uchodzi na sucho; ba, bywa nawet pożądane jako jeden z elementów budujących komizm. Zaletą książek Olgi Rudnickiej są też pyszne dialogi: lekkie, zabawne, a przy tym niewymuszone. I takie też znajdziemy w „Zbyt piękne”. Autorka z powodzeniem wykorzystuje podstawowe rodzaje komizmu (słowny, postaci i sytuacyjny), by wprawić czytelnika w dobry humor.
Ale że „Zbyt piękne” to nie tylko komedia, lecz „komedia kryminalna”, warto poświęcić kilka słów właśnie kryminalnej warstwie powieści. Intryga nie jest tu zbyt skomplikowana, ale też nie skrajnie uproszczona. Można rzec: idealnie wyważona tak, by wzbudzić i utrzymać zainteresowanie czytelnika. No bo czy bohaterom uda się w końcu znaleźć oszusta? Czy też zostaną z długami? Czy pomoże im właściciel lokalnego lombardu, który przy okazji wygląda jak bandzior i jest „mafiosem na miarę Kłopotowa”? Nie ma jednak co ukrywać, że w komedii kryminalnej intryga typowa dla kryminału jest tylko środkiem, nie celem, jak w klasycznych przykładach tego gatunku. Tutaj chodzi głównie o to, by rozbawić czytelnika, poprawić mu humor i zostawić w dobrym nastroju. I to Oldze Rudnickiej udaje się w stu procentach. Jeśli więc lubicie komedie kryminalne, „Zbyt piękne” powinno Wam się spodobać. Napisane z lekkością, bez wymuszonego humoru, za to z wyrazistymi postaciami. Na długi wieczór po ciężkim dniu – idealnie!
Detektyw Matylda na tropie!
10 października 2023
Kolejna opowieść o losach eksbibliotekarki, obecnie przyciągającej wszelkie komplikacje prywatnej detektyw Matyldy Dominiczak.
07 grudnia 2021
Nowa komedia kryminalna Olgi Rudnickiej.
09 września 2020
Jaki ojciec, takie córki? Czytelnicy sami będą mogli sprawdzić, kim był Jarosław Sucharski. Uwaga! Czytanie tego kryminału grozi śmiercią… ze śmiechu!
14 maja 2019
Posterunkowy Nadziany ma pecha. Po serii niefortunnych zdarzeń postanawia dobrowolnie przenieść się na niewielką placówkę, gdzie nikt go nie zna i może wszystko zacząć ...
11 marca 2019
Zamiast sympatycznego rozgardiaszu Rudnicka stworzyła rozłażącą się w szwach fabułę, po której – niby bezgłowe kurczaki – pałętają się bez ładu i sensu ...
10 listopada 2016
Wprawdzie wciąż nie polecam morderstwa jako sposobu na wrednego męża, ale z pewnością polecam „Były sobie świnki trzy” jako wentyl bezpieczeństwa.
16 września 2016
"Były sobie świnki trzy" to najnowsza powieść Olgi Rudnickiej. Jak w niemal wszystkich innych książkach pisarki, i tutaj nie zabraknie humoru - to historia trzech ...
18 marca 2016
A może macie ochotę na lżejszą lekturę? Jeśli tak, polecamy komedię kryminalną Olgi Rudnickiej "Diabli nadali", która ukazała się we wtorek nakładem Wydawnictwa ...
09 października 2015
Komizm postaci, słowny i sytuacyjny – wszystkiego tego Rudnicka używa z wyczuciem, ponadto język polski nie jest jej obcy, w związku z czym powieść jest zgrabnie ...
27 kwietnia 2015
Poznane w "Natalii 5" oraz "Drugim przekręcie Natalii" siostry powracają! Najnowsza komedia kryminalna Olgi Rudnickiej, "Do trzech razy Natalie", ukazała się dziś nakładem ...
20 stycznia 2015
Olga Rudnicka mimo młodego wieku napisała już dziewięć powieści kryminalnych. Najnowsza z nich, "Fartowny pech", to historia prywatnego detektywa, którego prześladuje pech.
10 czerwca 2014
Olga Rudnicka to młoda polska pisarka, która debiutowała w 2008 roku. Od tamtego czasu ukazało się już osiem jej książek. Siedem z nich to przykłady lekkiej literatury, ...
24 maja 2013
Od dziś w księgarniach znajdziecie kolejną komedię kryminalną autorstwa Olgi Rudnickiej. W "Drugim przekręcie Natalii" ponownie spotkamy się z siostrami Sucharskimi, ...
10 stycznia 2013
Co się stanie, kiedy pięć obcych sobie kobiet o trudnych charakterach zamieszka w jednym domu? Nie pozabijają się, choć momentami są tego bliskie. Zwycięża jednak ...
16 maja 2011
Czarna komedia kryminalna Rudnickiej
08 października 2009
Kryminał i romans w powieści Rudnickiej
17 marca 2009