Trupów hurtowo trzech. Opowiadania kryminalne

Autor: Michał Lipka
Data publikacji: 05 marca 2018

Trupów hurtowo trzech. Opowiadania kryminalne

Autor: Piotr Bojarski, Bohdan Głębocki, Ryszard Ćwirlej, Olga Rudnicka, Gaja Grzegorzewska, Joanna Jodełka, Wojciech Chmielarz, Joanna Opiat-Bojarska, Marcin Wroński, Michał Larek
Wydawnictwo: Media Rodzina
Premiera: 09 października 2017
Liczba stron: 248

Zbrodni hurtowo dziesięć

Chociaż we wstępie do niniejszego zbioru jego pomysłodawca, Adam Kompowski, wspomina, że pomysł na książkę wziął się z antologii Nicka Hornby’ego, „Trupów hurtowo trzech” bardziej kojarzy mi się z inną publikacją. To prawda, że autor „Był sobie chłopiec” namówił kolegów po fachu, by oddali po jednym opowiadaniu do tomiku, a zyski ze sprzedaży wsparły szkołę dla dzieci z autyzmem, Kompowski zaś, ojciec autystycznego dziecka, „Trupami...” chce dołożyć solidną cegiełkę do budowy domu, w którym chore osoby mogłyby znaleźć profesjonalną opiekę. Dla mnie jednak ta antologia od samego początku bardziej przypominała „Sweet Dreams Boxed Set” Brendy Novak. Może dlatego, że ten tytuł (mający zebrać pieniądze na rzecz Diabetes Research Institute) był zbiorem prac z gatunku kryminału i thrillera? „Słodkie sny” (jak brzmiałby polski tytuł) mogły pochwalić się nazwiskami autorów bestsellerów z list „New York Timesa” i „USA Today”, „Trupów hurtowo trzech” oferuje nam dziesięć tekstów stworzonych przez śmietankę polskich pisarzy zajmujących się kryminałami. Jest to więc dobra okazja, by poznać tych autorów i przekonać się, co mają do zaoferowania, bądź też, jeśli już jesteście ich miłośnikami, uzupełnić kolekcję o nowe prace.

Dziesięciu bohaterów. Dziesięć spraw. Dziesięć okazji do zanurzenia się w mrok teraźniejszości i przeszłości. W tytułowym opowiadaniu w roku 1926 dochodzi do zbrodni. Mężczyzna zabity, ciężarna kobieta ranna, niemal wykrwawiona…  Znając ofiary, można by sądzić, że motyw jest jasny, czy jednak na pewno?

W latach sześćdziesiątych XX wieku pewien sprzedawca staje w obliczu dziwnej sprawy. Z zamówionymi do sklepu beczkami ze śledziami – prawdziwymi norweskimi śledziami! – jest coś nie tak. Jedna z nich różni się od pozostałych, napis „Porto”, który się na niej znajduje, nikomu nic nie mówi. A to dopiero początek. Kiedy zjawia się SB, twierdząc, że przypadkiem trafiła tu beczka specjalnego przeznaczenia, źle wysłana z rozdzielnika, okazuje się, że wszystkie, nawet te z rybami, zniknęły. Co to oznacza? Sprzedawca wie jedno: kłopoty…

Jeszcze więcej dzieje się w czasach współczesnych. Porwanie, tajemniczy włamywacz, równie tajemniczy chłopak chcący wkręcić się do towarzystwa i być może wygryźć z niego główną bohaterkę. A to wszystko na tle zbrodni i miłości, splecionych ze sobą w nierozerwalnym tańcu.

To oczywiście tylko kilka przykładów z dziesięciu tekstów, które tu znajdziecie. Tekstów w większości udanych, choć dwa z nich zdecydowanie wyróżniają się in plus. Jest też jeden, który absolutnie nie przypadł mi do gustu, ale to taka łyżka dziegciu do beczki całkiem smakowitego miodu. Które historie są zatem najlepsze? „Czwarta beczka norweskich śledzi” Ryszarda Ćwirleja, którą już wspomniałem, ciekawa, klimatyczna i podlana całkiem sporą porcją niewysilonego humoru, oraz już zupełnie humorystyczna, ale też niepozbawiona klimatu historia Olgi Rudnickiej, „Niespodzianka”. To właśnie to opowiadanie o czterech siostrach Nataliach (ojciec bigamista nie miał zbyt wielkiej wyobraźni do nazywania córek) które po śmierci rodzica odziedziczyły dom, dostarczyło mi najlepszej rozrywki. Jedna z kobiet zauważa, że ktoś niszczy jej kwiatki i postanawia zaczaić się na zbrodniarza. Co z tego wynika? Komedia pomyłek, która autentycznie wciąga.

Zawodzi natomiast traktujący o porwaniu tekst Joanny Opiat-Bojarskiej, „Modus Vivendi”, napisany w sposób, w jaki podobną rzecz mógłby skreślić debiutant bez większej wprawy. Bohaterowie są nijacy, dialogi drętwe i sztuczne, a sam styl prosty. Autorka usilnie próbuje być zabawna, ale nic z tego nie wychodzi. Jej fani pewnie nie będą zawiedzeni, ja jednak, po raz pierwszy mając do czynienia z jej twórczością, niestety więcej po utwory Opiat-Bojarskiej sięgać nie zamierzam.

Cała reszta tekstów trzyma jednak dobry poziom. Autorzy znają się bowiem na swoim fachu, potrafią budować napięcie i zagadki, z pisaniem także radzą sobie znakomicie. Są tu teksty cięższe, bardziej mroczne i brutalne, są też lżejsze i wesołe – każdy miłośnik kryminałów znajdzie coś dla siebie. Warto więc sięgnąć po „Trupów hurtowo trzech” i przekonać się, co potrafią nasi pisarze. Szczególnie że kupując ten zbiór, wspieracie szczytny cel: budowę poznańskiego Domu Autysty.

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Trupów hurtowo trzech. Opowiadania kryminalne" Piotr Bojarski, Bohdan Głębocki, Ryszard Ćwirlej, Olga Rudnicka, Gaja Grzegorzewska, Joanna Jodełka, Wojciech Chmielarz, Joanna Opiat-Bojarska, Marcin Wroński, Michał Larek

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

Trupów hurtowo trzech. Opowiadania kryminalne

„Trupów hurtowo trzech” to zbrodnia i tajemnica, miłość i zemsta, czarny humor, lokalny koloryt, duchy przeszłości i pasja. Dziesięciu autorów, dziesięć opowiadań i ...

09 października 2017