Okiem bibliotekarza: Felicja zaginęła, Jorn Lier Horst

Zanim ulegnie przedawnieniu

Gdy ktoś zaginie, akcja poszukiwawcza zatacza coraz szersze kręgi, a najbliżsi pielęgnują nadzieję, że nie stało się najgorsze. Zależnie od okoliczności odbywa się swoisty wyścig z czasem. Według prawa norweskiego ustanie karalności czynu następuje po dwudziestu pięciu latach. Komisarz Wisting ma zaledwie kilka dni na odnalezienie sprawcy, kilka dni, aby można było ukarać winnego lub winnych…

Sprawa jest bardzo skomplikowana. Zaczyna się od znalezienia zwłok. Na dnie wykopu policja odnajduje starą, metalową szafkę bhp. Szafka pokryta jest gęstą, mazistą pleśnią, z której wyrastają niemal przeźroczyste grzyby. Pod ową pleśnią policjanci odnajdują strzępy materiału, a wśród nich fragmenty ludzkich kości oraz czaszkę. Jak się z czasem okaże, są to zwłoki młodej kobiety w stanie rozkładu. Na miejscu przestępstwa znaleziono wisiorek przedstawiający tańczącą kobietę. To Walkiria – postać z mitologii nordyckiej, dziewica-wojownik i bóstwo opiekuńcze. Dzięki temu naszyjnikowi udaje się w miarę szybko zidentyfikować zwłoki zaginionej przed dwudziestu pięciu laty Felicji Natholm.

Tymczasem na policję trafia zgłoszenie o kolejnym zaginięciu, tym razem sprzed kilkunastu godzin. Młoda kobieta odjechała na swoim rowerze w niewiadomym kierunku. Zaginiona to Andrea Amalie Lund. Zaginięcie zgłosił zaniepokojony partner kobiety. Istnieje podejrzenie, że może być ono powiązane ze sprawami brata-narkomana, który w międzyczasie trafia zmasakrowany do szpitala. Zanim komisarz Wisting będzie mógł go przesłuchać, odwiedzi emerytowanego policjanta Josefa Wrangsunda, który przed laty prowadził sprawę zaginięcia Felicji Natholm, matkę Andrei Amalie i innych świadków zdarzeń. Każde z nich może wnieść do sprawy coś istotnego. Szkopuł w tym, że nie wszyscy przesłuchiwani mówią prawdę; niektórzy przekręcają fakty, inni zatajają ważne szczegóły. Wrangsund odszedł z policji w niesławie, podejrzany o kradzież mienia z depozytu policyjnego. Ale są tacy, którzy wyrażają się o nim bardzo pozytywnie. Czyżby Jekyll i Hyde? Schorowana matka Andrei Amalie niewiele pamięta, a to, co zapamiętała, trudno sprawdzić. W sprawę zamieszany jest prawdopodobnie niedoszły teść Amalie, a także tajemniczy Szwed zaprzyjaźniony z jej chłopakiem. Czynności śledcze odbywają się pod bacznym okiem prasy w osobie Kristoffera Nybrathena. Czy zaginiona przed laty Felicja Natholm miała coś wspólnego z zaginioną współcześnie Andreą Amalie? Czy i jaki związek ze sprawami zaginięć mają tajemnicze kręgi na polu golfowym? Czy prawdą są pogłoski o rzekomym kazirodztwie? I wreszcie: co ukrywa niedoszły teść zaginionej Andrei Amalie?

Jorn Lier Horst, niegdyś szef policji, obecnie pisarz, w mistrzowski sposób buduje dramaturgię. Każdy z jego bohaterów boryka się z własnymi demonami i nie ma tu znaczenia, czy to przestępca, czy policjant. Tym razem czynności śledcze doprowadzą do tego, że sam komisarz Wisting znajdzie się w niebezpieczeństwie. Czy pozna prawdę i jak ta prawda wpłynie na życie bohaterów, to już czytelnik musi odkryć na własną rękę. Determinujący wpływ na działanie bohaterów powieści mają głęboko skrywane podejrzenia z przeszłości. Niesprawdzone informacje prowadzą od tragedii do tragedii. Horst daje czytelnikom do zrozumienia, że nie wszystkie wydarzenia powstały w wyobraźni autora. Ponad tysiąc osób uznaje się w Norwegii za zaginione. Ile z nich i w jakich okolicznościach się odnajdzie? O tym często decyduje przypadek, tak jak w sprawie Felicji Natholm.

Grażyna B. Groyecka


Felicja zaginęła

Jørn Lier Horst
Przekład: Milena Skoczko
Wydawnictwo Smak Słowa
Sopot 2017

RECENZJE INNYCH POWIEŚCI AUTORA:

Image ImageImage
ImageImage