Pan Dick i dziesiąta książka, Jean Pierre Ohl

Autor: Janusz Bierski
Data publikacji: 10 maja 2007

Pan Dick i dziesiąta książka

Autor: Jean Pierre Ohl

Jean-Pierre Ohl zadebiutował w wieku 46 lat. Jeśli rozejrzeć się pomiędzy autorami powieści kryminalnych to dwa nasuwają się skojarzenia z późnymi, znakomitymi debiutami. Jean-Claude Izzo – autor trylogii marsylskiej i Raymond Chandler. Życzę Ohlowi, by dalej powtarzał ich drogę. Gdyż pisarzem jest naprawdę rasowym.

Wielu próbowało odkryć tajemnicę Edwina Drooda. Sugerowano, dyskutowano, kłócono się zawzięcie: jak zamierzał zakończyć swoją ostatnią powieść Charles Dickens? Czytałem wiele prób rozwiązania pierwszej (i ostatniej, gdyż przerwanej śmiercią) wprost przez autora Pickwicka zadanej kryminalnej zagadki. Nikomu do tej pory nie udało się zaciekawić mnie choćby w części tak, jak Jean-Pierre Ohlowi.

Jest dwóch przyjaciół. Jeden – młody człowiek sukcesu, zajmujący się pieczołowicie karierą uniwersytecką odkrywa rękopis niejakiego Borela, w którym autor zdaje relację z ostatnich dni życia Dickensa. Opowiada w nim jak kończy się drukowana w odcinkach w 1870 roku Tajemnica Edwina Drooda . Historię tę miał usłyszeć osobiście od mistrza w chwili jego śmierci. Rozsiane tu i ówdzie teksty z epoki zdają się ponad wszelką wątpliwość potwierdzać wersję Borela. Opublikowanie pracy na ten temat będzie przełomem w historii literatury.

Przyjaciel drugi, François Daumal, również jest dickensologiem. Nie odnosi jednak sukcesów i „kończy” jako nauczyciel w prowincjonalnym liceum. Jego stosunek do przyjaciela numer jeden jest co najmniej dwuznaczny. Pozwala sobą pomiatać i odgrywa rolę klasycznego chłopca do bicia. Od początku mamy jednak świadomość, że jest to tylko rola, którą przyjmuje z niewiadomych powodów. Od początku, gdyż w prologu właśnie, w tym prologu, w którym pada trup, poznajemy go jako człowieka, który pociągał za sznurki.

Bo teraz będziemy się cofać. Tak jak w klasycznym kryminale będzie przed nami streszczana historia zbrodni. 

François Daumal w pierwszej osobie opowiada nam o swoim życiu. Tym życiu, w którym marzy się o byciu postacią z książki. Konsekwentnie, aż do końca. Aż do przedstawienia nam tajemniczej i groźnej postaci tytułowego pana Dicka. Aż do wyjaśnienia jak złożoną intrygę się tu plecie. Aż do rozpoczęcia narracji w trzeciej osobie.

Miałem przyjemność rozmawiać z autorem, wykładowcą księgarstwa na Uniwersytecie w Bordeaux. Martwiłem się, że moja ocena książki jako przede wszystkim - kryminału go obrazi. Nic podobnego. Był zachwycony. Nie sądzę, by jakikolwiek inny język, poza francuskim, doczekał się tak ogromnej ilości epitetów na określenie „powieści kryminalnej”. Od czarnej książki” po „powieść policyjną” Francuzi z niezwykłą pasją słowotwórczą wymyślają omówienia mające oddać subtelne różnice w najróżniejszych odsłonach gatunku.

I Jean-Pierre Ohl znowu zmusi ich do wymyślania. Bo „Pan Dick” to świetna literatura, a jednocześnie doskonały kryminał.


Pan Dick, czyli dziesiąta książka
/
Monsieur Dick ou le dixieme livre/
Jean Pierre-Ohl
Przełożyła Grażyna Majcher
Muza SA , Warszawa 2005
ISBN:83-7319-716-8
stron:312


Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Pan Dick i dziesiąta książka" Jean Pierre Ohl