W najbliższy czwartek w Mauzoleum Piastów świdnicko-jaworskich w bazylice w Krzeszowie koło Kamiennej Góry zostanie zaprezentowany kryminał retro „Imię Pani” Krzysztofa Koziołka. Miejsce nie jest przypadkowe: akcja powieści dzieje się na terenie opactwa benedyktyńskiego w przedwojennym Grüssau (czyli właśnie w Krzeszowie) i jego okolicach. To trzynasta powieść w dorobku autora, który niedługo będzie świętował 10 lat od swojego debiutu.
Jest 18 grudnia 1934 roku. Komisarz kryminalny Gustav Dewart wypoczywa w Grüssau (Krzeszowie), korzystając z gościny opata benedyktynów. Urlop ma mu pomóc w odzyskaniu sił nadwątlonych rodzinnym dramatem, ale pobyt wśród mnichów zaczyna go męczyć.
Żeby nie robić przykrości opatowi, policjant bierze udział w Dniu Światła, corocznej mszy odprawianej na pamiątkę odnalezienia cudownej ikony Matki Bożej Łaskawej ukrytej przed husytami i odzyskanej w nadprzyrodzonych okolicznościach po 196 latach. Niemal zaraz po nabożeństwie jeden z mnichów zostaje znaleziony martwy w klasztornej toalecie. Kiedy opat prosi swego gościa o dyskretną pomoc, ten traktuje to jako uśmiech losu i odskocznię od monotonii.
Jednak wkrótce mury opactwa stają się świadkami kolejnych zagadkowych zgonów. Gdy miejscowa policja uznaje je za nieszczęśliwe wypadki, Dewart postanawia przeprowadzić własne śledztwo. Nie zdaje sobie przy tym sprawy, że wkrótce przyjdzie mu zmierzyć się nie tylko z tajemniczym sprawcą, ale i własnymi lękami, przed którymi stara się uciec.
Gra o wszystko: o życie, o miłość, o przyszłość jedynego dziecka i zarazem całego świata.
02 grudnia 2022
Krzysztof Koziołek w „Białym pyle” odświeża najlepsze tradycje powieści przygodowej i literatury wysokogórskiej. Efekt: górski thriller, w którym napięcie rośnie ...
25 sierpnia 2021
Sierpień 1939 roku. Asystent kryminalny Anton Habicht od kilku miesięcy przebywa w Schreiberhau (Szklarskiej Porębie), dokąd trafił, popadłszy w niełaskę przełożonych po ...
26 marca 2019
Z jednej strony potężny koncern farmaceutyczny. Z drugiej troje obcych sobie ludzi.
07 grudnia 2018
Tu nikt nie jest dobry ani zły tylko dlatego, że jest Polakiem albo Niemcem. Wybuchowa mieszanka kryminału i powieści szpiegowskiej.
22 czerwca 2018
Wbrew temu, że „Furia rodzi się w Sławie” opisuje ciężkie i nieprzyjemne czasy, to lektura lekka i przyjemna.
31 sierpnia 2015
Dziś ukazała się powieść "Furia rodzi się w sławie" Krzysztofa Koziołka. Jej akcja toczy się w sierpniu 1944 w uzdrowisku, w którym kurują się niemieccy żołnierze - ...
05 sierpnia 2015
Czytałam ostatnio, że Krzysztof Koziołek zaczyna być wpisywany w poczet twórców kryminału skandynawskiego. Po lekturze „Trzech dni Sokoła” nie mogę się z tym ...
30 grudnia 2011
Ile trupów potrzeba, żeby napisać thriller? Krzysztofowi Koziołkowi wystarczyło dwadzieścia sześć. I to na dwustu piętnastu stronach.
27 września 2011
Dzięki uwolnieniu powieści od obowiązujących ostatnio trendów można przy „Mieczu zdrady” po prostu odpocząć, z tęsknotą wspominając czasy, kiedy kryminał był ...
25 października 2010
Koziołek to pisarz zaiste pomysłowy.
24 września 2009