Przyznam, że przewidywałem taki rozwój wypadków (choć wróż ze mnie raczej kiepski…), bo mimo wszystko pisanie w duecie, nawet z kimś tak znanym i cenionym jak Marek Krajewski, to jednak zupełnie coś innego niż tworzenie na własny rachunek. I stało się: Mariusz Czubaj wydał właśnie powieść kryminalną 21;37 sygnowaną tylko i wyłącznie jego nazwiskiem. Trudno w takiej sytuacji uniknąć pytania: czy Czubajowi w pisarskich zmaganiach lepiej się wiedzie w duecie, czy w pojedynkę? Jak na mój gust: chyba w solowych występach jest nieco lepszy.
Po wydaniu Alei samobójców, skreślonej wspólnie przez Czubaja i Krajewskiego, niektórzy krytycy narzekali, że postać głównego bohatera tejże powieści, komisarza Patera, jest nieco niedopracowana, nie dość wyraźna. W 21;37 autor nakreśli już centralną postać jak trzeba. Jest nim mieszkający w Katowicach profiler, czyli specjalista od opracowywania portretów psychologicznych przestępców, komisarz Rudolf Heinz, którego narrator tak oto przedstawia w krótkich żołnierskich słowach: „profiler, gitarzysta i posiadacz brązowego pasa karate, skończył czterdzieści cztery lata, nie miał nic do stracenia i coraz mniej do zyskania”. Powiedzieć o Rudolfie, że to „mężczyzna po przejściach”, to właściwie nie powiedzieć nic. Stracił ukochaną żonę w wypadku samochodowym, próbował sam wychowywać syna, ze skutkiem raczej mizernym, a do tego tropiąc seryjnego zabójcę zwanego Inkwizytorem, przez własną lekkomyślność wpadł w pułapkę, został przez psychopatę podpalony, cudem uniknął śmierci, a z tej „przygody” wyszedł z bliznami na ciele i ranami na duszy. Nic więc dziwnego, że to typ raczej antypatyczny, oschły samotnik, zgorzkniały, czasami cyniczny, a do tego nie panujący nad napadami agresji (bez mrugnięcia okiem przestawia nos policjantowi, który się z niego naigrywał). Rudolf nie przepada za ludźmi, a ci zazwyczaj rewanżują mu się tym samym. Jest jednak niezwykle skutecznym profilerem, więc – czy im się to podoba, czy nie, koledzy i przełożeni muszą tolerować i jego samego, i jego niezbyt standardowe metody pracy.
Heinz zostaje wezwany do Warszawy, co wcale nie wywołuje w nim entuzjazmu, bo po pierwsze, podejrzewa, że na Śląsku zaczyna morderczą działalność kolejny psychopata, po drugie ma coraz większe problemy z porozumieniem się z synem-maturzystą. Ale sytuacja jest awaryjna. W stolicy nad Wisłą znalezione zostają ciała dwóch młodych mężczyzn z foliowymi torbami na głowach, na których różową szminką wymalowane zostały trójkąty i cyfry 21 i 37 (jak wiadomo: o godzinie 21.37 zmarł Jan Paweł II). Co więcej, okazuje się, że zamordowani byli klerykami z żoliborskiego seminarium. Władze podejrzewają, że sprawa może być mocno śmierdząca, więc chcą zamknąć ją jak najszybciej. Heinz, aby rozwikłać zagadkę podwójnego zabójstwa, będzie musiał wniknąć w hermetyczny świat przyszłych księży i odkryć tajemnice skrzętnie skrywane w murach ponoć wzorowego seminarium.
Czubaj skreślił całkiem zgrabną fabułę, pokazał kawałek rzadko u nas opisywanego świata (rzeczywistość seminariów katolickich), rzecz całą napisał z biglem. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to że współautor Alei samobójców w dużej mierze postawił na schematy – jak zwykł mawiać Dariusz Nowacki – „mocno sprawdzone”. Heinz należy do całego zastępu doświadczonych przez życie, zgorzkniałych policjantów w wieku średnim, którzy pojawili się ostatnimi w polskich kryminałach – ot, „mężczyźni po przejściach”, których twarze przefasonowało cierpienie (a i alkohol, oczywiście), niby różni, ale jednak jakże podobni do siebie. Taki nieszczęśnik musi mieć oczywiście problemy rodzinne, ma je i Heinz, bo jego syn wiąże się z nacjonalistycznymi zadymiarzami, co nie może dobrze się skończyć. A do tego jeszcze profiler w celach relaksacyjnych namiętnie słucha muzyki (jeśli w najbliższym czasie znajdę w kolejnej powieści kryminalnej jakąś play listę, chyba zacznę wyć z nudów). Tyle tylko że to właściwie problem nie tyle/nie tylko samego Czubaja, co w ogóle polskiego kryminału: im więcej wychodzi polskich kryminałów, tym wyraźniej widać, że nasi autorzy zdecydowanie wolą posługiwać się wypróbowanymi już na wszystkie strony schematami, niźli szukać nowych rozwiązań. Wprawdzie zdaję sobie sprawę, że większość czytelników – by tak rzec – lubi te piosenki, które już zna, jednak pewne odświeżenie rozmaitych konwencji na pewno by nie zaszkodziło.
Koniec końców, mimo powyższych zastrzeżeń będę z ciekawością przyglądał się, jak rozwijać się będzie romans Czubaja z prozą kryminalną.
Nawet najdłużej skrywane tajemnice muszą kiedyś wyjść na jaw.
29 kwietnia 2024
Ileż tu jest smaczków, ileż odwołań historycznych, literackich, kulturowych!
23 stycznia 2023
W tej rozgrywce każdy zły ruch będzie śmiertelny.
12 stycznia 2023
Wszystko jest w „Ciosie kończącym” nienachalne, od poczucia humoru po bohatera.
24 września 2020
Ostatnia część serii z Rudolfem Heinzem to przesycony mrokiem, duszny i lepki od krwi, mistrzowsko napisany kryminał.
16 września 2020
Wiosna 1969 roku, Warszawa. Po pogrzebie genialnego jazzowego pianisty zamordowana zostaje młoda dziewczyna Jadwiga Ślusarek. Nie jest pierwszą kobietą, która zginęła w ...
07 maja 2019
„Dziewczynka z zapalniczką” to pełnokrwisty kryminał, bez zbędnego gadania o nieistotnych dla fabuły sprawach. Tyle o tym.
31 grudnia 2018
„Dziewczynka z zapalniczką” to piąta część cyklu, którego głównym bohaterem jest Rudolf Heinz. Tym razem profiler angażuje się w śledztwo w sprawie śmierci swojego ...
29 maja 2018
Nie jest powieść, którą się zapamięta na całe życie, nie jest to warsztatowe osiągnięcie pisarskie, nie jest to wreszcie lektura dla czytelników przyzwyczajonych przez ...
12 stycznia 2017
"R.I.P." to drugi tom przygód Marcina Hłaski, eksperta w sprawach poszukiwań zaginionych i bezpieczeństwa w firmach, stanowiący połączenie czarnego kryminału z westernem.
12 października 2016
Od wczoraj znajdziecie na księgarnianych półkach czwartą część przygód profilera Rudolfa Heinza. Powieść "Piąty Beatles" Mariusza Czubaja ukazała się nakładem ...
07 maja 2015
Jeśli potencjalny czytelnik lubi powieści Raymonda Chandlera, Dashiella Hammetta czy Rossa McDonalda, musi polubić prozę Mariusza Czubaja.
19 listopada 2014
Nareszcie jest - nowa powieść laureata Nagrody Wielkiego Kalibru, trenera Kryminalnych Warsztatów Literackich, autora powieści o profilerze Rudolfie Heinzu.
30 kwietnia 2014
„Zanim znowu zabiję” to świetna powieść, w dużej mierze dzięki głównemu bohaterowi, Rudolfowi Heinzowi.
07 marca 2013
Heinz raz! A właściwie trzeci raz - powieść Mariusza Czubaja "Zanim znowu zabiję", którą od dziś znajdziemy na księgarnianych półkach, to trzeci kryminał z Rudolfem ...
30 maja 2012
{mosimage}Powieść kryminalna jako świadectwo antropologiczne. Mariusz Czubaj
02 lipca 2010