Tytuł książki nigdy nie jest mi obojętny. Za każdym razem próbuję zrozumieć, jakie ma znaczenie dla fabuły. Bardzo często zdarza się, że zostaje wytłumaczony wprost w treści, jednak inaczej jest w przypadku najnowszej powieści Bartosza Szczygielskiego. W związku z tym po poznaniu całej książki sama musiałam zastanowić się, jak rozumieć go w kontekście historii Tomasza. Interpretacja cieni była dość prosta. Są symbolem tego, co główny bohater pozostawił za sobą, a co cały czas za nim podąża, czego nie jest w stanie się pozbyć… nawet jeżeli umarł w poprzednim życiu. A w dolinie tych cieni jest najwięcej.
W okolicach Kozłowa Biskupiego dochodzi do wypadku samochodowego. Ginie w nim młody, szanowany przedsiębiorca. Dziennikarka, która pojawia się na miejscu zdarzenia, ustala, że u Michała Wawrzyńca pracowało pół wsi. Choć gapie wypowiadają się o zmarłym pozytywnie, kobiecie udaje się znaleźć jedną osobę, która poza kamerą szczerze cieszy się ze śmierci Michała. Dziesięć lat później Tomasz Rach zajmujący się transportem dostaje zlecenie, które wymaga od niego pojechania do Kozłowa Biskupiego. Miejscowość nie jest mu obca. Mężczyzna brał udział w wypadku samochodowym, do którego doszło w okolicach wsi. W poprzednim życiu Tomasz był jego jedyną śmiertelną ofiarą.
„Dolina cieni” nie jest moją pierwszą książką Bartosza Szczygielskiego. Na tej podstawie pozwolę sobie na stwierdzenie, że każda z tych, które przeczytałam, ma jedną powtarzającą się cechę: zaskakuje. Powieść zaczyna się dość „zwyczajnie” – od wypadku samochodowego, relacji zmartwionych, ale też podekscytowanych gapiów i tej jednej osoby w tłumie, która cieszy się ze śmierci Wawrzyńca. Czy to oznacza, że już na początku książki poznajemy winnego i przez pozostałą część fabuły będziemy obserwować próbę pociągnięcia go do odpowiedzialności? Oczywiście, że nie! U Szczygielskiego nie ma tak łatwo.
Bardzo podoba mi się to, że w „Dolinie cieni” nie ma zbędnych bohaterów. Na każdej z pojawiających się postaci warto się skupić, bo każda z nich odegra jakąś rolę w dalszej części fabuły. Na szczęście przychodzi to z łatwością, bo bohaterowie są na tyle charakterystyczni, na ile wymagają tego i historia, i ważność ich roli. Jednak momentami naprawdę trudno powiedzieć, który bohater jest dobry, a który zły i czy aby na pewno kibicujemy temu właściwemu. Bartosz Szczygielski wodzi czytelnika za nos, ale bawi się także głównym bohaterem. Po wszystkim, co Tomasz przeszedł w poprzednim życiu, autor dał mu lata ułudy spokojnego życia, mieszkania kątem u starszej pani i stabilnej, choć nielegalnej pracy, żeby ponownie wrzucić go w poprzednie warunki życia, i to bez możliwości jawnego funkcjonowania w nich.
„Dolina cieni” nie jest powieścią bez wad – niektóre sytuacje są naciągane, czasem Tomasz, mimo wszystko, ma za dużo szczęścia. Zabrakło mi też domknięcia kilku wątków istotnych dla kierunku fabuły. Mam wrażenie, że zostały przykryte nowym tropem, by czytelnik o nich zapomniał i skupił się na nowym, ważniejszym w danej chwili, pomyśle autora. Chociaż nie wszystkie zostały rozwiązane, muszę przyznać, że pod koniec powieści i tak nie ma czasu, żeby o nich myśleć. W finale Szczygielski narzucił bardzo szybkie tempo, odsłaniając wiele kart, które wcześniej skrupulatnie zbierał i chował do pisarskiego rękawa.
Niedopowiedzeniem będzie stwierdzenie, że nie spodziewałam się takiego zakończenia historii. Ja nie spodziewałam się tego, co może czekać w następnym rozdziale, często na następnej stronie. Na potwierdzenie tego mogę napisać, że zazwyczaj do recenzji dołączam cytaty, a do tej naprawdę trudno byłoby mi dodać taki, który nie zdradzi ostatecznej drogi prowadzącej do celu historii. A nie chcę odbierać Wam przyjemności poznania „Doliny cieni” na własną rękę.
Rodzina to nie krew. To wybór.
16 sierpnia 2024
Bartosz Szczygielski nową powieścią pokazuje, że wciąż da się w tym gatunku pokazać coś świeżego.
26 lutego 2024
W ubiegłym tygodniu ukazała się nowa powieść Bartosza Szczygielskiego, „Asymetria”. Porozmawialiśmy z autorem o inspiracjach, planach na kolejne części cyklu i… ...
19 lutego 2024
Sekrety, które nie powinny ujrzeć światła dziennego, brutalna zbrodnia i piętrzące się kłamstwa.
15 lutego 2024
Możesz zapomnieć o przeszłości, ale ona nie zapomni o tobie. Premiera już pod koniec sierpnia!
23 sierpnia 2023
To historia o samotności, tej najgorszej, bo wśród innych ludzi. Nikt z nas nie powinien się przekonywać, jak to jest być ignorowanym i nieważnym. Nikt z nas nie powinien ...
17 sierpnia 2023
Jeśli jeszcze się wahacie, czy sięgnąć po „Dzień gniewu”, nie przyznawajcie się do tego głośno – idźcie do księgarni czy biblioteki, otwierajcie aplikacje i ...
21 marca 2023
Opowieść o chorym umyśle i rodzących się w nim niebezpiecznych planach.
03 marca 2023
Autor po raz kolejny pokazał, że nie wiadomo, czego się po nim spodziewać. Jestem bardzo ciekawa, jaką swoją literacką twarz odkryje w następnej powieści i na jaką ...
03 listopada 2022
Trzy pary, sześć osób i setki kłamstw.
10 sierpnia 2022
Kiedy umierasz, życie staje się prostsze.
09 lutego 2022
Jak już zaczniecie czytać „Nie chcesz wiedzieć”, będziecie chcieli wiedzieć – co dalej.
27 września 2021
Tym razem karty rozdaje śmierć…
11 sierpnia 2021
W styczniu ukazała się nowa powieść Bartosza Szczygielskiego. Porozmawialiśmy z autorem – między innymi o granicach pisarza i człowieka.
09 marca 2021
Jak to było? Książka ma zaczynać się od trzęsienia ziemi, a dalej napięcie rośnie?
22 lutego 2021
Istnieją miejsca, do których nie należy zaglądać, a także czyny, których nie wolno się dopuścić. I to za żadną cenę. Bartosz Szczygielski wraca z nową powieścią!
27 stycznia 2021
„Krok trzeci” to mroczny thriller psychologiczny, który trzyma w napięciu od pierwszej strony.
31 stycznia 2020
„Serce” to trzecia część trylogii pruszkowskiej. Tylko ci, którzy nie mają nic do stracenia, nie boją się śmierci...
13 lutego 2019
Już za dwa dni premiera „Serca”, ostatniej części pruszkowskiej trylogii Bartosza Szczygielskiego. A my mamy dla Was rozmowę z autorem!
11 lutego 2019
„Witaj w świecie, gdzie nic nie jest takie, jakim się wydaje” – to zdanie z opisu książki. A ja po lekturze napisałabym raczej: Witaj w świecie, w którym nigdy nie ...
04 lutego 2019
Ponoć druga powieść do dla pisarza największy sprawdzian (zwłaszcza jeśli debiut był udany – a „Aortę” z pewnością można za taki uznać). I Bartosz Szczygielski ...
11 stycznia 2018
Cóż mogę napisać? Chyba tylko jedno: oby jak najwięcej takich debiutów!
28 listopada 2016
Dziś prezentujemy Wam trzy polskie nowości, w tym aż dwa debiuty uczestników Kryminalnych Warsztatów Literackich! Pierwsza z nich to "Aorta" Bartosza Szczygielskiego - ...
28 września 2016