Historia pewnego małżeństwa

Lisa Gardner jest amerykańską pisarką, której książki zdobyły popularność również po tej stronie oceanu. Powieści tej autorki są tłumaczone na trzydzieści języków; w Polsce ukazało się ich dotychczas dziewięć. Przyznaję, że nie czytałam wcześniej żadnej z nich. Ostatnio jednak na Facebooku ktoś chwalił, że szybkie tempo, że wciągająca fabuła, że trudno się oderwać… Tymczasem ja miałam przed sobą perspektywę kilku godzin podróży, a „Kochać mocniej” od jakiegoś czasu czekało na półce. Pomyślałam więc: dlaczego nie?

„Kochać mocniej” to piąta część cyklu o detektyw D.D. Warren. Tym razem ma ona rozwiązać wyjątkowo delikatną sprawę. Otóż funkcjonariuszka policji stanowej, Tessa Leoni, zastrzeliła swojego męża. Twierdzi, że zrobiła to w obronie własnej, a słowa potwierdzają obrażenia na jej ciele. Tylko co stało się z sześcioletnią córką Tessy? Ona sama twierdzi, że nie wie, gdzie jest Sophie. Dla D.D. Warren najważniejsze staje się więc odnalezienie dziecka. Pomaga jej w tym były partner, Bobby Dodge.

Gardner prowadzi narrację dwutorowo – śledztwo w sprawie zaginięcia dziecka i śmierci męża Tessy Leoni pokazuje z perspektywy D.D. Warren, wplatając też nieco komplikacji w życiu prywatnym pani detektyw. A z drugiej strony sama Tessa opowiada czytelnikom swoją historię; nie tylko o obecnych wydarzeniach, ale i o przeszłości, o swoim małżeństwie z Brianem, o miłości do córki. Teoretycznie więc czytelnik wie więcej niż policjanci – tyle że najważniejsze informacje pozostają ukryte dla wszystkich. Ponadto rozdziały prowadzone z perspektywy dwóch najważniejszych postaci w książce pojawiają się naprzemiennie, dzięki czemu autorka ma mnóstwo okazji do zawieszenia akcji w chwili największego napięcia – i często z nich korzysta.

I to między innymi czyni „Kochać mocniej” thrillerem pełną gębą. Ale nie tylko. Napięcie pojawia się tu już w pierwszym rozdziale, Gardner bowiem nie bawi się w długie wprowadzenia czy rozwijanie akcji – wrzuca nas od razu w sam środek opowieści, każąc z zapartym tchem śledzić losy bohaterów i zastanawiać się, co tak naprawdę stało się w domu Tessy. Do gatunku świetnie też pasuje styl autorki: oszczędny, lapidarny wręcz, bez zbędnych ozdobników czy opisów. Rozdziały są krótkie, a akcja wartka, dzięki czemu powieść nie nudzi. Można też nazwać ją thrillerem psychologicznym – autorka próbuje pokazać granice matczynej miłości i miłości do drugiego człowieka w ogóle. Co w ludzkim życiu jest najważniejsze? Czy matka może skrzywdzić swoje dziecko? A może wprost przeciwnie: poświęci dla niego wszystko? Rodzina Tessy Leoni jest doskonałym przykładem tego, że piękny na zewnątrz obrazek może skrywać coś bardzo brzydkiego.

Nie ukrywam, że „Kochać mocniej” nie zostanie na długo w mojej pamięci. Ale też nie żałuję tych kilku godzin jej poświęconych – lektura nie znudziła mnie ani nie zmęczyła, za to dała sporo przyjemności. Nie jest to jakaś wybitna książka; to po prostu dobry przykład wciągającego thrillera, który jako emocjonująca rozrywka na długą podróż sprawdził się idealnie.

Udostępnij