Kozioł, Przemysław Kowalewski

Autor: Justyna Nowicka
Data publikacji: 02 grudnia 2024

Kozioł

Autor: Przemysław Kowalewski
Wydawnictwo: Filia
Premiera: 31 maja 2023
Liczba stron: 456

Do ostatniej kości

Szczecin, druga połowa lat pięćdziesiątych. Do szpitali trafiają ludzie, których objawy wydają się przerażające i błyskawicznie doprowadzają ich do śmierci. Nikt nie próbuje dociekać przyczyny choroby, dopóki jedna osoba nie okazuje zainteresowania. Wtedy rozpoczyna się śledztwo, które przynosi wstrząsające wnioski.

– To oznacza, że ci ludzie zachorowali, bo jedli ludzkie mięso, towarzyszu majorze – podkreślił dobitnie lekarz. – A to może oznaczać, że po Szczecinie biega rzeźnik, który zabija ludzi i robi z nich gulasz!

Szczecin powoli i mozolnie otrząsa się po wojnie. Miasto straszy zgliszczami, a gdzieś wśród ruin czai się ktoś, kogo ma prawo bać się całe miasto. Ugne Galant, Barbara Romanowska i Szymon Ferenc rzucają wyzwanie niebezpieczeństwu i próbują dociec, jaka jest przyczyna tajemniczych zgonów. Milicjanci nie mają jednak łatwego zadania, ponieważ nie wszystkim odpowiada ich śledztwo. Muszą uważać na czyny i słowa, bo każde, nawet najdrobniejsze potknięcie może zostać uznane za zdradę ojczyzny. W przypadku sprawy o kanibalizm środki ostrożności i chęć zachowania twarzy przez władze musiały być jeszcze silniejsze. Sporo w tej książce nawiązań do drugiej wojny światowej i doświadczeń bohaterów z nią związanych – jak się okazuje, niektóre mają ogromny wpływ na śledztwo.

„Kozioł” to książka z ciekawym pomysłem, z pewnością przerażająca i mroczna. Szczególnie trudne były rozdziały opisujące działania tytułowego sprawcy. Ciężko w ogóle wyobrazić sobie, do jakich czynów zdolni są ludzie. Przemysław Kowalewski niezwykle umiejętnie i zręcznie opisuje poczynania Kozła i oddaje emocje towarzyszące ofiarom. Fabuła rusza z kopyta już na wstępie – to jednak nie do końca zaleta, bo mam wrażenie, że ten początkowy impet trudno było autorowi później „dogonić”. Można było wręcz odnieść wrażenie, że fabuła się nie rozwija, tylko kręci się w miejscu, by po chwili znów na moment się rozpędzić i zahamować. To historia nierówna, niemniej posiadająca coś, co nie pozwala odłożyć książki i zapomnieć o szczecińskim koszmarze. 

– Jak to? Ty wierzysz, że to wciąż może trwać? – Ferenc spuścił wzrok i patrzył przed siebie. – Rozumiem podczas wojny, nawet zaraz po wojnie, gdy panował głód… Może jeszcze kilka lat później, ale teraz? Przecież dzisiaj nie ma już takich problemów z zakupem mięsa. (...)

– I ty myślisz, że głód miał tu znaczenie?

„Kozioł” to dobry materiał skłaniający do przemyśleń na temat dziwacznych i niecodziennych zachowań ludzi. Stawia pytania o człowieczeństwo, o to, kiedy się ono kończy i co świadczy o jego zatraceniu. Sporym minusem okazało się zakończenie powieści, według mnie nieco naciągane i nierealistyczne. W ogólnym rozrachunku nie jest to jednak zła książka – ma lepsze i gorsze momenty, ale potrafi zaciekawić i zaintrygować. „Kozioł” zatem nie powalił mnie na kolana, ale warto było się nad nim pochylić i poznać historię stworzoną przez Kowalewskiego. 

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Kozioł" Przemysław Kowalewski

PRZECZYTAJ TAKŻE

RECENZJA

Szóstka, Przemysław Kowalewski

Nie mogę powiedzieć, że jest to zła książka. Po prostu znów mamy do czynienia z nie do końca udanym finałem.

06 listopada 2025